REKLAMA

Facebook wykorzysta rozszerzoną rzeczywistość w typowy dla siebie sposób. Zrobi z niej narzędzie reklamowe

Rozszerzona rzeczywistość na Facebooku upowszechnia się powoli. Póki co raczkuje i to, co gorsza, tylko w związku z branżą reklamową. 

Rozszerzona rzeczywistość na Facebooku
REKLAMA

Jeśli chodzi o rozszerzoną rzeczywistość, to czuję się trochę oszukana. Mam wrażenie, że było nam wszystkim przyobiecane, że rewolucja jest, jak król puszczy z reklam napojów alkoholowych, tuż za rogiem. Tymczasem za rogiem jest tylko długa droga nudnej i powolnej technologicznej ewolucji.

REKLAMA

Rozszerzona rzeczywistość na Facebooku.

W tę samą pułapkę nadziei dałam się złapać, słysząc o rozszerzonej rzeczywistości na Facebooku. Niestety AR nie tyle wkracza na salony aktualności, ile wchodzi do reklamowego przedpokoju. Niby wszyscy musimy z niego korzystać, ale zwykle nie jest to nasze ulubione pomieszczenie w całym domu. Na reklamy patrzymy, bo tam są, a nasza uwaga to środek płatności. Głównie w ten sposób opłacamy korzystanie z teoretycznie bezpłatnego serwisu społecznościowego.

Natrafiając na Facebooku na reklamę, w której została wykorzystana technologia AR, można będzie jej dotknąć i wirtualnie przetestować oferowany produkt. Pierwszą marką, która testowała to rozwiązanie, był Michael Kors. Po dotknięciu reklamy okularów przeciwsłonecznych, ich obraz nakłada się na obraz z przedniej kamery telefonu, a okulary lądują na naszym nosie. Przynajmniej patrząc na sprawę z perspektywy smartfona. Ot, wirtualna przymierzalnia.

W niedalekiej przyszłości do Michaela Korsa ma dołączyć więcej marek, nie tylko modowych, ale także tych działających w rozrywce, grach czy produkujących meble. Facebook wymienia Sephorę, NYX Professional Make-up czy Wayfair. Na razie reklamy wykorzystujące rozszerzoną rzeczywistość będą dostępne tylko w Stanach Zjednoczonych.

REKLAMA

Nowe możliwości reklamowe to niewątpliwie łakomy kąsek dla firm.

Co prawda coraz więcej kupujemy przez internet, dużo osób nadal wolałoby przymierzyć produkt osobiście. W wypadku kupowania sprzętu do domu, na przykład nowej wygodnej kanapy, to nie jest takie proste, chyba że właśnie wirtualna rzeczywistość przyjdzie z pomocą.

Dlatego trzymam kciuki za to, żeby nowe reklamy odniosły sukces. Mam nadzieję, że przełoży się on bezpośrednio na finansowanie lepszych rozwiązań, bo te są dalekie od doskonałości. Z ciekawości weszłam do wirtualnej przymierzalni makijażu na stronie Sephory, która ma przecież uczestniczyć w programie. Moja twarz jednak skonfundowała algorytm. Ja rozumiem, że moje okulary pięknie wyglądałyby w doklejonych na górnej belce rzęsach, ale nie do końca o to mi chodziło. Im chyba też nie.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-24T20:28:48+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T18:34:05+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T17:33:07+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T17:22:42+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T16:35:13+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T14:46:32+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T14:00:15+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T12:40:23+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T12:03:07+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T11:39:29+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T08:29:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T07:11:23+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T06:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T06:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T21:46:01+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T20:41:48+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T19:57:16+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T19:35:11+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T19:00:09+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T18:42:50+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T18:13:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T17:17:28+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA