Twój głośnik przestał łączyć się ze Spotify? Niestety tak właśnie ma być
Nikt nie powinien się jednak przesadnie dziwić. Spotify zapowiadało tę zmianę już kilka miesięcy temu. W niektórych głośnikach integracja z tym serwisem streamingowym zniknie na zawsze. W innych wymagana jest aktualizacja oprogramowania.
Utrata bezpośredniego dostępu do usługi spowodowana jest zmianami w zapleczu tego serwisu streamingowego. Wymiana infrastruktury jest całkiem sensownym powodem, z którego Spotify przestało działać na wybranych głośnikach takich marek jak Onkyo, Denon, Marantz, Bang & Olufsen, Pioneer, czy Yamaha. Innego zdania są oczywiście użytkownicy tych sprzętów, którzy aktualnie dają upust swojej frustracji na forum wsparcia technicznego Spotify.
Doskonale ich rozumiem. Gdybym wydał te kilkaset złotych (albo nawet więcej) na głośnik, którego jedynym zadaniem byłoby odtwarzanie moich ulubionych playlist ze Spotify, bez konieczności łączenia się z nim moim telefonem, pewnie też byłbym zły.
Denon i Yamaha obiecują, że ich głośniki już wkrótce otrzymają aktualizację, która wszystko naprawi.
W wielu przypadkach jednak wsparcie zostanie porzucone ostatecznie - chociażby w przypadku urządzeń od Bang & Olufsen (BeoSound 5), Dynaudio (Dynaudio Connect), Logitech (Squeezebox i UE Smart Radio), Philipsa (m.in. MCi900, AW2000 i AW9000) i Pioneera (m.in. XW-SMA1, SC-LX87 i SC-85)
Właściciele usługi streamingowej swoją decyzję tłumaczy oczywiście tym, że nowe zaplecze jest bardziej rozwojowe. Dzięki temu, użytkownicy już wkrótce będą mogli skorzystać z zupełnie nowych funkcji związanych ze strumieniowaniem muzyki.
Nie jestem tylko pewien, czy ktoś, komu właśnie przestał współpracować ze Spotify jakiś droższy sprzęt grający, będzie zainteresowany przedłużeniem swojego abonamentu.
