Od dziś w Ryanair obowiązują nowe zasady przewozu bagażu. Jak podróżować z laptopem i aparatem?
Linia lotnicza Ryanair wprowadza dziś nowe zasady przewozu bagażu podręcznego. Bez dopłacania na pokład wniesiemy tylko małą torebkę, co będzie dużym utrudnieniem dla osób przewożących elektronikę, w tym laptopy i aparaty.
Dotychczas bez dodatkowych dopłat można było wnieść na pokład Ryanaira dwie sztuki bagażu podręcznego: walizkę o rozmiarach do 55 x 40 x 20 cm oraz mniejszą torebkę o maksymalnym rozmiarze 35 x 20 x 20 cm.
Od dziś, czyli od 15 stycznia 2018 roku, Ryanair wprowadza nowe zasady przewozu bagażu podręcznego. Teraz dwie sztuki bagażu o podanych wyżej wymiarach wniosą na pokład tylko te osoby, które wykupiły dodatkową usługę Pierwszeństwo Wejścia (Priority Boarding) lub kupiły bilety w droższych taryfach Plus, Flexi Plus, lub Family Plus.
Jeżeli nie dokupiłeś dodatkowych usług, na pokład Ryanair wniesiesz tylko małą torebkę. Duża walizka trafi do luku bagażowego.
Jeżeli kupiłeś bilet w standardowej taryfie i nie zdecydowałeś się na dopłatę do usługi Pierwszeństwo Wejścia, na pokład samolotu Ryanair będziesz mógł wnieść tylko jedną torbę o wymiarach nieprzekraczających 35 x 20 x 20 cm. Może to być np. damska torebka, torba na niewielkiego laptopa albo malutki plecak. Bagaż powinien mieć takie wymiary, żeby zmieścił się pod siedzeniem pasażera z przodu.
Ważna uwaga: w cenie biletu nadal można przewieźć walizkę na kółkach (50 x 40 x 20 cm, do 10 kg), ale zostanie ona przewieziona w luku bagażowym. Na pokład wniesiemy tylko małą torebkę.
To pozornie niewielka zmiana, która dla wielu podróżujących będzie jednak bardzo uciążliwa. Problem będą mieli fotografowie, ale także osoby przewożące laptopy lub większą elektronikę.
Nowy rozmiar bagażu pokładowego (35 x 20 x 20 cm) jest tak mały, że trudno zmieścić w nim aparat. Szczególnie, jeśli zamierzasz podróżować z lustrzanką lub bezlusterkowcem, a do tego masz większy obiektyw lub przewozisz kilka szkieł.
Jeżeli przewozisz laptopa i najpotrzebniejsze przedmioty w podróży (dokumenty, portfel, podstawowe środki do higieny osobistej), najpewniej nie wystarczy ci miejsca na aparat. A jeśli chcesz dodatkowo zabrać słuchawki, czytnik e-booków, przenośną konsolę do gier, czy tablet, część elektroniki na pewno będziesz musiał włożyć do dużej walizki, która trafi do luku.
Jak regulamin Ryanaira określa przewóz aparatów, laptopów i akumulatorów w luku bagażowym?
Z reguły linie lotnicze nakazują przewożenie wymienionych wyżej sprzętów w bagażu kabinowym. A co, jeśli nie zmieścimy go w małej torbie pokładowej? W regulaminie Ryanaira czytamy:
Po zostawieniu dużej walizki w celu umieszczenia jej w luku bagażowym, obowiązuje dla niej taki sam regulamin, jak dla bagażu rejestrowanego (nadawanego). Zobaczmy, czego nie można przewozić w takim bagażu. Takie informacje ponownie znajdziemy w regulaminie Ryanaiara:
Jak widać, mamy problem. Teoretycznie sprzętu elektronicznego nie można przewieźć w luku bagażowym. Regulamin Ryanair przewiduje jednak wyjątki.
Taka potrzeba po wprowadzeniu nowego prawa będzie zachodzić prawdopodobnie u zdecydowanej większości pasażerów podróżujących z tanim biletem.
Niżej czytamy o warunkach, jakie musi spełnić sprzęt. Musi on być wyłączony i zabezpieczony przed włączeniem, a dodatkowo muszą być wyłączone wszelkie aplikacje i alarmy, które mogłyby włączyć urządzenie w trakcie lotu. Urządzenie musi być też zabezpieczone przed przypadkowym uszkodzeniem, a do tego nie może być przewożone w jednym bagażu z materiałami łatwopalnymi.
Podsumowując: technicznie i prawnie nadal będzie można przewieźć aparaty i inne sprzęty elektroniczne w cenie podstawowego biletu. Tylko czy przewóz w luku bagażowym będzie zdrowy dla sprzętu?
Przewożenie sprzętu elektronicznego w luku bagażowym zawsze budzi wiele pytań. Pierwszą obawą jest temperatura i ciśnienie. Wbrew obiegowym informacjom, temperatura w luku nie jest taka sama, jak na zewnątrz, gdzie na wysokości 10 km wynosi ok. –50 st. C. W lukach samolotów pasażerskich temperatura jest niższa niż w kabinie, ale nie spada poniżej 0 st. C. Ciśnienie jest porównywalne do tego w kabinie. To oznacza, że sprzęt elektroniczny powinien dobrze znieść podróż w luku bagażowym, choć niektóre urządzenia elektroniczne nie lubią niskich temperatur.
Prawdziwe zagrożenie leży gdzie indziej, a konkretnie w traktowaniu bagażu przez obsługę. Walizki są bardzo często rzucane lub wręcz kopane. Jeśli jakiś sprzęt wewnątrz nich zostanie uszkodzony w czasie lotu, dla linii lotniczej będzie to oznaczać tylko tyle, że był on źle zabezpieczony. To pasażer bierze na siebie ryzyko przewozu elektroniki w luku bagażowym.
I nawet jeśli kilka razy udało ci się bezpiecznie przewieźć sprzęt elektroniczny w luku, bardzo możliwe, że podczas kolejnego lotu nie będziesz miał tyle szczęścia.
Rozwiązaniem w Ryanairze jest dopłata do droższych taryf biletowych lub do do opcji Pierwszeństwo Wejścia. Tylko te możliwości zagwarantują nam, że cały nasz bagaż podręczny zabierzemy do kabiny, a nikt z obsługi lotniska nie będzie go dotykał bez naszej wiedzy.