Zapomnijcie o telefonie Surface. Satya Nadella widzi przyszłość Microsoftu zupełnie gdzie indziej
Microsoft nie zamierza w przewidywalnej przyszłości powrócić na rynek z własną platformą mobilną, zarówno jeśli chodzi o sprzęt, jak i oprogramowanie. Nadella nie składa jednak całkowicie broni.
Satya Nadella ostatnio bardzo często pojawia się w mediach, nie do końca w związku z działaniami firmy, którą dowodzi. Do księgarń trafiła jego książka Hit Refresh, a prezes Microsoftu udziela wywiadów mających ją promować. Dziennikarze wykorzystują jednak tę okazję, by również podpytać się o sprawy związane ze światem IT.
W większości przypadków są to ogólne pytania, na które prezes udziela równie ogólnych, przewidywalnych i dobrze nam znanych odpowiedzi. Wywiad udzielony na GeekWire Summit (patrz niżej) jest jednak nieco inny. Nadella w końcu zapewnia nam kilka konkretnych odpowiedzi na temat przyszłości jego firmy. W szczególności w kontekście rynku telefonów.
Dlaczego uważacie, że telefon to urządzenie ostateczne?
Z wywiadu wynika, że dyrektor Microsoftu nie wierzy w to, by telefon komórkowy był na rynku konsumenckim szczytem ewolucji i innowacyjności. Zauważa, że Apple i Google - a więc firmy, które sukcesywnie wypierają Microsoft z rynku konsumenckiego – nie zdołały pokonać Microsoftu na rynku komputerów osobistych. Dlatego też poradziły sobie inaczej: Apple najpierw stworzył iPoda, a potem iPhone’a. Google rozwinął te pomysły, wzbogacając telefony o potęgę jego usług chmurowych. Obeszły więc Microsoft, tworząc zupełnie nowy rynek. Zdaniem Nadelli, to samo powinien zrobić Microsoft. Przeskoczyć konkurencję, zamiast walczyć z nią na jej warunkach.
Zauważa, że w pewnym sensie to się już raz jego firmie udało. Co prawda hybrydowe PC łączące funkcjonalność tabletu i laptopa nie są aż tak dużą innowacją, by zmienić rynek w podobny sposób, jak zrobił to iPhone. Dziś jednak trudno o producenta pecetów lub tabletów, który by takich hybryd w ofercie nie miał lub do nich nie dążył. I to nie tylko z Windows na pokładzie.
Microsoft chce więc na razie traktować telefony komórkowe tak, jak traktował komputery osobiste na samym początku swojego istnienia. A więc zanim Windows zdobył popularność czy nawet zanim ten system w ogóle zaistniał. Nadella zauważa, że sztandarowy produkt Microsoftu – Office – pojawił się na komputerach Mac na długo, zanim powstała jego wersja dla Windowsa. Aplikacje i gry Microsoftu na Androida i iOS-a mają więc być odpowiednikiem Office’a na Maka z zamierzchłych czasów. Do czasu, aż pojawi się ten dzisiejszy odpowiednik IBM PC.
Tym odpowiednikiem na pewno nie będzie telefon Surface Mobile.
Nadella wyraźnie powiedział, że Microsoft nie ma już szans na wprowadzenie trzeciej platformy mobilnej na rynek telefonów. Zapomnijcie już o telefonie z Windows 10.
Microsoft dalej więc wierzy, że HoloLens to przyszłość urządzeń mobilnych. Problem w tym, że jeśli to przyszłość, to jest ona odległa. Wprowadzane do sprzedaży konsumenckie gogle do mieszanej rzeczywistości to w zasadzie klasyczne gogle VR, tyle że od strony software’owej posiadające spójną z pecetami platformę uruchomieniową dla aplikacji.
Z kolei prawdziwe HoloLens na razie są bardzo drogie, a ich forma – rozmiar, czas pracy na akumulatorze, pole widzenia – na razie wyklucza sukces na rynku konsumenckim. Co prawda pierwsze PC również były drogie i nieporęczne, ale przecież na tym polegał sukces Microsoftu: na wprowadzeniu tanich urządzeń tego typu dla mas. HoloLens jeszcze sporo do tego brakuje. A druga generacja tych gogli pojawi się na rynku nieprędko.
Czy jest jakiś plan awaryjny? Tak, ale prezes Microsoftu nie chce o nim mówić.
To oczywiście może sugerować, że pan Nadella blefuje i takiego planu awaryjnego zwyczajnie nie ma. Stwierdził jednak, że w laboratoriach działu Surface dzieją się „ciekawe rzeczy”. Nie chce o nich mówić, dopóki nie będzie miał gotowego urządzenia w rękach. Dał nam jednak do zrozumienia, że Microsoft ma jakiegoś asa (a nawet asy) w rękawie na miarę Surface’a Pro. Miejmy nadzieję, że nie będzie to tak niszowe urządzenie, jak Surface Studio.
Gdybania odstawmy jednak na bok. Najważniejsze informacje i tak już mamy, z ust samego prezesa. Microsoft nie wróci na rynek telefonów komórkowych. Będzie starał się tworzyć jak najlepsze aplikacje i usługi na systemy Android i iOS. I będzie czekał na następcę smartfonu, samemu też próbując go wynaleźć, a HoloLens oraz Tajemnicze Urządzenia Surface to właśnie te próby. Trudno powiedzieć, czy ta strategia ma szanse na powodzenie. Coraz bardziej utwierdzam się jednak w przekonaniu, że jest ona w tej chwili dla tej firmy jedyną słuszną i sensowną.