7 najlepszych funkcji nowej aplikacji mBanku
Klienci mBanku mogą już pobrać nową, zupełnie przebudowaną, wersję aplikacji. Znajduje się w niej mnóstwo nowych funkcji, dlatego postanowiłem wybrać najlepsze z nich. Oto 7 funkcji, które powinny przypaść do gustu użytkownikom.
Najważniejsza nowość? Android Pay!
Klienci banku mBank mogą już nie tylko płacić smartfonem dzięki Android Pay, ale też jako pierwsi klienci w Europie mogą korzystać z integracji Android Pay oraz nowej aplikacji mBanku. Od teraz kartę płatniczą można dodać do androidowego systemu płatności bez potrzeby opuszczania aplikacji mBanku. mBank cały proces wykona sam.
Logowanie odciskiem palca również na Androidzie.
W poprzedniej wersji aplikacji logowanie przy użyciu odcisku palca było możliwe tylko na systemie iOS. W nowej odsłonie aplikacji mBanku ta funkcja trafiła też do systemu Android. Obok PIN-u jest to najszybszy sposób logowania do mobilnej bankowości.
Co więcej, ekran logowania został przeprojektowany dla wygody użytkownika. Od teraz możemy się logować od razu po otwarciu aplikacji. Bez zalogowania możemy wygenerować kod blik i podejrzeć mapę bankomatów.
Powiadomienia i mobilna autoryzacja zamiast SMS-ów z kodami.
Przepisywanie kodu z SMS-a przy zatwierdzaniu przelewów realizowanych na komputerze nie jest najwygodniejszą opcją. Dlatego też nowa wersja aplikacji mBanku obsługuje mobilną autoryzację.
Weryfikacja może odbywać się poprzez powiadomienie push, w którym na całym ekranie smartfona widzimy dane o przelewie i możemy je potwierdzić bezpośrednio na smartfonie, bez przepisywania kodów. To bezpieczna i szyfrowana metoda. Dla tradycjonalistów pozostała opcja SMS, z której nadal można korzystać.
Do tego mamy teraz także powiadomienia z aplikacji, m.in. przy przelewach przychodzących i wychodzących, a także przy transakcjach kartą. Powiadomienia są konfigurowalne.
Tempo wydatków pozwoli określić, czy nie wydajesz za dużo.
Tempo wydatków to narzędzie kontroli, które pomaga określić, czy od początku miesiąca wydaliśmy więcej, czy mniej, niż w analogicznym czasie w ubiegłych miesiącach. Tempo wydatków widzimy w formie wykresu porównawczego dla trzech ostatnich miesięcy. Funkcja pozwoli rozsądniej zarządzać finansami.
Nowy wygląd, nowe możliwości personalizacji.
Nowa aplikacja mBanku na pewno w pierwszej chwili zaskoczy przeprojektowanym wyglądem. Pojawiły się nowości w architekturze informacji, ale także w samej nawigacji. Projektanci korzystali z wytycznych Material Design, ale użytkownik też ma sporo do powiedzenia. Przykładowo, po prawej stronie mamy specjalne konfigurowalne, rozwijane menu, do którego przypniemy własne skróty.
Propozycje asystenta - bo nie lubimy zleceń stałych.
Okazuje się, że klienci banków nieczęsto korzystają ze zleceń stałych. Użytkownicy mają obawy, że zapomną wyłączyć takiego zlecenia i generalnie że tracą kontrolę nad finansami.
W nowej wersji aplikacji mamy Propozycje asystenta, czyli system, który może zastąpić zlecenia stałe. Jeśli aplikacja zauważy, że przez trzy miesiące wysyłamy tę samą kwotę na ten sam rachunek, za podobne faktury, Asystent w kolejnym miesiącu zaproponuje przelew na ten sam rachunek.
Możemy go od razu przejrzeć i zaakceptować (dane będą już wpisane) lub… zignorować, a przelew wykonać tak jak dotychczas, ręcznie. Co kto woli.
Drobnostka, która bardzo przypadła mi do gustu - własne nazwy rachunków.
Kto z nas zna na pamięć numer rachunku? Podejrzewam, że nikły procent klientów banku. Ciekawą nowością w aplikacji mBank 3.0 jest możliwość dodania własnej nazwy rachunku, żeby nie posługiwać się numerem konta. „Oszczędności”, „Bieżące wydatki” czy „wspólny rachunek” mówią o wiele więcej, niż 26 cyfr.
Zobacz nową aplikację mBanku na naszym filmie:
Nową aplikację mBanku można już pobrać na urządzenia z Androidem i iOS. Warto zaktualizować aplikację, bowiem nowości jest tu naprawdę wiele.