Przyszłość motoryzacji ma kształt… minivana
Jak będzie wyglądał samochód przyszłości? Może tak jak ten... minivan?
Cóż, większość osób próbując wyobrazić sobie pojazd przyszłości ma przed oczami supersportowy, ultrafuturystyczny pojazd, ale... i tak ta sama większość z nas, czy to za 5 czy 15 lat będzie szukała czegoś praktycznego, rozsądnie wycenionego i wygodnego. Dlaczego więc nie minivan?
Do podobnego wniosku doszedł Chrysler, prezentując dziś koncepcyjny model o nazwie Portal.
Jak łatwo się domyślić, Portal zasilany jest silnikiem elektrycznym. Moc przekazywana jest wyłącznie na przednią oś.
Gniazdko musi jednak obsługiwać szybkie ładowanie o mocy 350 kW. Inaczej ładowanie pakietu akumulatorów o pojemności 100 kWh zajmie dużo, dużo więcej czasu.
O wiele bardziej interesujące jest jednak wnętrze, do którego dostajemy się przez imponujące, przesuwne drzwi.
Szczególne wrażenie - nawet jak na model koncepcyjny - robi czysty, minimalistyczny kokpit, kryjący przed nami jedną sztuczkę.
A sztuczka ta polega na... schowaniu kierownicy.
Portal ma być w wersji finalnej samochodem spełniającym wymagania trzeciego poziomu autonomicznej jazdy. To oznacza, że w wybranych sytuacjach możemy całkowicie przekazać kontrolę nad autem komputerowi.
I na przykład pobawić się telefonem albo tabletem - we wnętrzu miejsc na ich wygodne zadokowanie jest pod dostatkiem.
Chrysler nie zamierza jednak na tym poprzestać. Wnętrze będzie dodatkowo wypełnione kamerami - te, w połączeniu z rozpoznawaniem głosu - pozwolą odpowiednio zidentyfikować kierowcę i dobrać odpowiednie ustawienia.
Ba, kamery pokładowe możemy wykorzystać do... zrobienia sobie zdjęcia. Bo i dlaczego nie?
Z bardziej praktycznych funkcji - Chrysler w tej wersji miałby się stać częścią naszego domowego systemu. Pełniąc np. rolę pilota zdalnego sterowania dla niektórych rozwiązań.
Portal nie będzie jednak komunikował się wyłącznie z kierowcą i pasażerami. Ma również dogadywać się z infrastrukturą miejską oraz innymi samochodami.
Według FCA, ten koncepcyjny model samochodu powinien trafić szczególnie do tzw. millenialsów, czyli osób urodzonych pomiędzy 1982 a 2001 rokiem. I choć nigdy millenialsem nie czułem się ani trochę, to - z racji daty urodzenia - najwyraźniej trafiam do tej grupy. I bardzo mi się pomysł Chryslera na samochód podoba, choć oczywiście pod tą marką raczej nie trafi on do Europy.
O ile doczekamy się przekucia tego projektu w model produkcyjny.