REKLAMA

Możesz już pobrać Androida 7.0 Nougat na Galaxy S7. Sprawdzamy, co nowego

Właściciele Samsungów Galaxy S7 i S7 edge dostali właśnie możliwość aktualizacji systemu do Androida 7.0. Zmian jest naprawdę dużo. Zobacz, co nowego.

Android 7.0 Nougat dla Samsunga Galaxy S7 i S7 edge
REKLAMA
REKLAMA

Niespełna tydzień temu ruszył program aktualizacji Samsungów Galaxy S7 i S7 edge do najnowszej wersji Androida, natomiast aktualizacja dotyczyła tylko tych osób, które brały udział w programie betatestów nowego oprogramowania.

Od dziś posiadacze Samsungów Galaxy S7 mogą pobrać Androida 7.0 Nougat.

Aktualizacja jest dostępna poprzez OTA (Over The Air). Smartfon powinien poinformować cię o dostępności nowej wersji. Jeśli nie widzisz powiadomienia, może wymusić sprawdzenie aktualizacji oprogramowania w ustawieniach.

Telefony z wolnego rynku już teraz powinny dostać aktualizację. Jeżeli kupiłeś telefon u operatora, jest możliwość, że jeszcze przez pewien czas nie będziesz mógł go zaktualizować.

Plik z nowym systemem zajmuje ok. 1291 MB, a jego instalacja i konfiguracja aplikacji trwała u mnie około 10-15 minut. Po aktualizacji smartfon zachowuje wszystkie dane - w tym zainstalowane programy, dane logowania, czy zrobione zdjęcia. Po aktualizacji nie pojawił się problem z żadną zainstalowaną u mnie aplikacją.

Android 7.0 Nougat na Samsungu Galaxy S7 - co nowego?

Przede wszystkim zaskakujące jest to, że Samsung aktualizuje system do wersji 7.0, a nie najnowszej 7.1. Mimo wielu przecieków o nowej nakładce systemowej Grace UI, Samsung nie zmienił nazewnictwa i dalej mamy do czynienia z nakładką TouchWiz. Zmian jest jednak całe multum.

Po aktualizacji w różnych miejscach systemu czekają samouczki, które informują o nowych funkacjach.

Pierwszą nowość zobaczymy już przy wyłączonym ekranie.

Jeśli korzystasz z funkcji Always On Display, zauważysz, że teraz powiadomienia z aplikacji są umieszczone w okręgach. To drobna zmiana wizualna względem poprzedniego systemu.

Zmienił się też ekran blokady.

Po lewej stronie Android Marshmallow, po prawej nowy Android Nougat.

Na ekranie blokady zauważymy nowy wygląd powiadomień, które teraz są rozciągnięte od krawędzi do krawędzi.

Na ekranie głównym nie znajdziemy wielu zmian.

Na pierwszy rzut oka nie zmieniło się nic, ale sprawne oko wychwyci nowy font i inne ikonki systemowe na pasku powiadomień. Na szczęście Samsung nie zapomniał o możliwości usunięcia tła spod ikon.

Belka powiadomień kryje najwięcej nowości.

Wielkie zmiany czekają po rozsunięciu belki powiadomień. Po jej jednokrotnym rozsunięciu widzimy sześć skrótów ustawień, przy czym listy nie można już przewijać na boki. Po jej rozwinięciu widzimy wszystkie ustawienia, z możliwością edycji i wyszukiwania, która jest nowością.

Od razu rzuca się w oczy nowy wygląd. Wszystko jest dużo bardziej minimalistyczne.

Android 7.0 Nougat dla Samsunga Galaxy S7 i S7 edge class="wp-image-539866"

Jeśli chodzi o powiadomienia, Android 7.0 wprowadza znacznie bardziej rozbudowany sposób zarządzania nimi. Powiadomienia są zgrupowane według aplikacji. Każdą grupę możemy rozwinąć, a następnie możemy rozwijać także pojedyncze powiadomienia z grupy (np. maile z Gmaila) i reagować na nie osobno.

Zmieniła się też szuflada aplikacji.

Tło za szufladą jest teraz nie tylko przyciemnione, ale i rozmyte. U góry pojawił się ładniejszy i bardziej zrozumiały pasek wyszukiwania. Aplikacje można grupować alfabetycznie lub według własnej kolejności.

Najmniej przypadły mi do gustu nowe ustawienia.

Po wejściu do ustawień wita nas całe zatrzęsienie nowych, kolorowych ikon. Mimo ich zastosowania, ustawienia sprawiają wrażenie lżejszych, ponieważ dominuje teraz biel. Zniknęły wszystkie niebieskie belki.

Moje pierwsze wrażenie jest niestety negatywne. Przy Androidzie Marshmallow u góry widzieliśmy 6 skrótów do najważniejszych funkcji. W Nougacie ten element zniknął, co jest sporym minusem.

Ponadto nie ma teraz jednakowych kolorów dla konkretnych sekcji ustawień, tak jak miało to miejsce wcześniej. Teraz kolory są przydzielone bez żadnego klucza. Kolejna zmiana na minus. Na szczęście nie zniknęła wyszukiwarka.

Ustawienia mają teraz u dołu sekcję "Szukasz czegoś innego?", gdzie znajdziemy bezpośrednie odnośniki do podobnych trybów i ustawień. Niestety zabrakło menu wysuwanego zza lewej krawędzi, znanego z Androida 7.1. Szkoda, bo ten drobny element usprawnia nawigację.

Ekran przełączania aplikacji jest ładniejszy, ale będziesz go oglądał rzadko.

Nowy ekran przełączania aplikacji zawiera karty, które mają teraz zaokrąglone rogi. Pozostała opcja zamknięcia wszystkich kart jednocześnie.

Ten widok będziesz jednak oglądać rzadziej, z uwagi na kapitalny skrót Androida 7.0, czyli bezpośredni przełączanie do poprzedniej aplikacji po podwójnym dotknięciu przycisku multitaskingu. Działa to dokładnie tak, jak powinno. Od czasu testu Google Pixela mocno tęskniłem za tą funkcją.

Zmian doczekał się też ekran krawędziowy w Galaxy S7 edge.

Są to jedynie zmiany wizualne. Część ekranów ma inny rozkład lub inne kolory.

Jest też kilka nowych funkcji

Już Android Marshmallow w wydaniu Samsunga miał wiele opcji z Androida 7.0 - np. możliwość ustawienia dwóch okien obok siebie - ale pojawiło się też kilka nowych funkcji. Najważniejsze to wspomniany skrót powrotu do poprzedniej aplikacji, a także wbudowany filtr światła niebieskiego, który warto stosować wieczorem.

Ogólnie mam mieszane odczucia co do zmian. Podobają mi się nowe powiadomienia, ale ekran ustawień wydaje mi się mniej logiczny. Co więcej, w wielu miejscach systemu nakładka TouchWiz zaczęła przypominać nakładkę LG, ze względu na biele i charakterystyczne kolorowe ikony.

REKLAMA

W wielu miejscach systemu widać też nowy font w nagłówkach różnych sekcji. Póki co ta zmiana również nie przypadła mi do gustu.

To na razie pierwsze moje chwile z nową wersją systemu, a więc nie mogę jeszcze ocenić wydajności ani zmian w czasie pracy na baterii. Póki co nie zauważyłem, żeby smartfon działał gorzej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA