REKLAMA

Wszystko, co musisz wiedzieć o Toyocie Prius 2016. Podsumowanie dwóch miesięcy testów

Nowa Toyota Prius 2016 była u mnie przez dwa miesiące. Przez ten czas przejechałem nią blisko 8000 kilometrów, pokonując długie i krótkie trasy, kursując po mieście, i poznając ten samochód od podszewki. Przyszedł czas, by podsumować ten okres.

Toyota Prius 2016 - wszystko, co musisz o niej wiedzieć
REKLAMA
REKLAMA

Bloger płakał, jak oddawał. Tak mogę streścić wrażenia po zwróceniu Toyoty Prius do parku prasowego po dwóch miesiącach wspólnego pożycia. Przez ten czas na Spider’s Web pojawiło się sporo artykułów odnośnie tego, jak Prius spisuje się w różnych sytuacjach. A zatem podsumujmy czas spędzony z Toyotą Prius, by odpowiedzieć na pytanie – czy warto ją kupić?

Toyota Prius = hybryda

Oczywiście nie możemy mówić o Toyocie Prius, nie mówiąc o napędzie hybrydowym. Choć od wielu już lat Prius nie jest jedynym pojazdem na drogach z takim napędem, to nadal właśnie on pozostaje synonimem hybrydy.

Toyota-Prius-day1-3 class="wp-image-504780"

Jak działa hybryda? Tego dowiecie się z naszego artykułu:

W codziennym użytkowaniu napęd hybrydowy spisuje się doskonale. Jest bezgłośny przy ruszaniu, bezproblemowy w codziennej eksploatacji, a średnie spalanie rzadko kiedy przekracza 4,5 litra na 100 kilometrów. W moim przypadku najczęściej zatrzymywałem się poniżej 4 litrów w mieście i między 4 a 4,5 na spokojnych trasach. Jeżdżąc Priusem ekonomicznie, bez problemu schodziłem poniżej tych wartości. A zapominając kompletnie o zasadach eco-drivingu nigdy nie zdarzyło mi się spalić więcej, niż średnio 5 litrów na setkę.

Prius-GIF-11 class="wp-image-507562"

Spalanie wzrasta dopiero wtedy, gdy wyjedziemy Priusem na autostradę. Tam potrafi ono sięgnąć 6-7 litrów, co przy tak dużym aucie i tak nie jest złym wynikiem.

Szkoda tylko, że Prius ma tak niewielki bak. 43 litry to mniej, niż w niektórych autach segmentu B. Co prawda oznacza to, że zalanie baku do pełna kosztuje ok. 150 zł, ale także znacznie skraca zasięg pojazdu na autostradach, kiedy spalamy nieco więcej.

Przy wyższych prędkościach niestety daje o sobie znać hałas. Dopóki nie przekraczamy ok. 100 km/h w kabinie jest naprawdę przyjemnie i cicho, jednak powyżej tej wartości zaczyna robić się nieprzyjemnie.

Wiele wątpliwości u niektórych osób rodzi skrzynia e-CVT, z którą sprzężony jest napęd Priusa. W codziennym użyciu raczej nie potrafiłem jej jednak czegokolwiek zarzucić. Może tylko to, że wymaga przyzwyczajenia, gdyż przyspieszenie z tą skrzynią odbywa się bardzo liniowo i nieco ospale. To jednak część pakietu – kupując Priusa kupujemy auto dla ludzi ceniących sobie spokojną jazdę, a nie domorosłych rajdowców.

Toyota-Prius-srodek-1 class="wp-image-507632"

Przyzwyczajenia wymaga też hamowanie, które w Priusie jest dwuetapowe. W pierwszym etapie odzyskiwana jest energia elektryczna dla akumulatorów, a dopiero potem następuje zaciśnięcie szczęk hamulca. Przez to hamując z niskich prędkości hamulce działają wręcz jak przycisk „włącz-wyłącz”. Na szczęście można do tego dość łatwo przywyknąć i z czasem staje się to po prostu normalne.

Toyota Prius = spokój i komfort

Największą zaletą Toyoty Prius, co podkreślałem już przy innych materiałach, jest jej bezobsługowość i komfort, jaki zapewnia. Zarówno ten fizyczny, jak i ten psychiczny/duchowy.

Samochód w środku zapewnia naprawdę dużo miejsca, szczególnie z przodu. Do tego przednie fotele są nie tylko wygodne, ale też zaprojektowane tak, by ograniczyć tzw. whiplash po kolizji przy niskiej prędkości.

Toyota-Prius-srodek-19 class="wp-image-507648"

Prius jest też bardzo bezpiecznym samochodem, dzięki zastosowaniu pełnego pakietu bezpieczeństwa Toyota Safety Sense

Pasażerom z tyłu również miejsca nie brakuje, choć nieco przeszkadza spory tunel transmisyjny. Osoby mierzące ponad 180 cm wzrostu mogą też mieć problem z przestrzenią nad głową, choć tutaj Toyota całkiem nieźle sobie poradziła, odpowiednio profilując podsufitkę.

Toyota-Prius-srodek-14 class="wp-image-507643"

Bagażnik pomieści 502 litry, co plasuje ją mniej więcej w środku stawki swojego segmentu. Trzeba jednak brać poprawkę na to, że bagażnik jest dość płytki, więc np. wysokie pakunki mogą się nie zmieścić, jeśli postawić je pionowo.

W czasie moich testów bez najmniejszego problemu zmieściłem w bagażniku wózek typu spacerówka i jeszcze zostało miejsce na walizkę. Po złożeniu siedzeń Prius sprawdził się też fantastycznie jako transport dla dekoracji weselnych…

W kwestii praktyczności Priusa zawodzi chyba tylko liczba schowków wewnątrz kabiny. Nie ma ich niestety zbyt wiele, a te, które są, bywają średnio użyteczne i za małe. Szczególnie schowek przed fotelem pasażera jest płytki i z ledwością mieści 1,5-litrową butelkę wody. Z niewiadomych względów schowek nie jest też klimatyzowany, co przy aucie kosztującym tyle pieniędzy powinno być oczywistością.

Toyota-Prius-srodek-12 class="wp-image-507641"

Toyota Prius = jeżdżący gadżet

Prius to marzenie geeka. Jest to auto upchane po brzegi nowymi technologiami, a do tego siedząc w jego wnętrzu naprawdę czujemy się jak w centrum sterowania wszechświatem. Deska rozdzielcza jest do bólu futurystyczna, ale przy tym też wszystkie informacje są przedstawione na niej w bardzo czytelny, przejrzysty sposób.

W testowanej przez nas wersji miałem też do dyspozycji wszystkie “udogadniacze”, których oczekujemy od auta tego segmentu. Były tu podgrzewane fotele, adaptacyjny tempomat, automatyczne światła, kamera cofania, czujniki parkowania dookoła, automatyczna klimatyzacja dwustrefowa, rozpoznawanie znaków drogowych, automatyczne parkowanie, wszystkie opisane wcześniej systemy bezpieczeństwa… mnóstwo tego.

Prius-GIF-13 class="wp-image-507564"

Niejako w bonusie mamy też matę do bezprzewodowego ładowania smartfona, lecz skorzystają z niej tylko posiadacze nowych Samsungów Galaxy, bo inni producenci niestety odchodzą od tego standardu.

Toyota-Prius-srodek-26 class="wp-image-507654"

Toyota Prius ≠ ideał

Przy wszystkich opisanych zaletach i ogólnym zadowoleniu z użytkowania Toyoty Prius, nie mogę w żadnym razie powiedzieć, by było to auto idealne. O największych wadach tego samochodu dowiecie się z naszego materiału na YouTube:

Podsumowując pokrótce listę wad Toyoty Prius:

  • system infotainment jest nieintuicyjny i trudny w obsłudze
  • nawigacja nie należy do najlepszych
  • system audio JBL gra bardzo przeciętnie
  • fotel pasażera nie jest regulowany na wysokość
  • plastiki niemożliwe do utrzymania w czystości

Jest jeszcze jedna wada, o której nie wspominam w filmie, ale której nie mogę pominąć podsumowując dwa miesiące testów – promień skrętu Toyoty Prius. Specyfikacja techniczna podaje niespełna 11 metrów średnicy zawracania, ale ja jakoś w to nie wierzę. Dwa miesiące nie wystarczyły, bym przywyknął do tego, jak trudno jest manewrować Priusem w ciasnych przestrzeniach parkingowych. Łapałem się na tym, że Priusem nie mogłem łatwo zaparkować nawet tam, gdzie bez najmniejszego wysiłku wstawiałem jeszcze większego Peugeot 508!

Toyota-Prius-srodek-7 class="wp-image-507637"

Warto ten element sprawdzić jeszcze w czasie jazdy próbnej Toyotą Prius, bo znacząco wpływa on na codzienne użytkowanie.

Toyota Prius = udany zakup?

Odpowiedź na pytanie, czy warto kupić Priusa, jest i prosta, i trudna zarazem. Z jednej strony mogę śmiało powiedzieć „tak”. Tym bardziej, że Toyota bardzo rozsądnie podeszła do kwestii dostępnych konfiguracji Priusa i w praktyce opłaca się kupić każdą z trzech dostępnych wersji wyposażenia.

Z drugiej strony, jeśli uważnie przyjrzeć się krajobrazowi motoryzacyjnemu, to okaże się, że za kwotę 144 tys. złotych (tyle kosztowała nasza Toyota Prius) można znaleźć wiele równie ciekawych, jeśli nie ciekawszych propozycji. Można znaleźć auta większe, lepiej wyposażone, znacznie szybsze, ba! Można nawet zacząć przeglądać ofertę marek premium, pokroju BWM, Mercedesa czy Volvo!

Toyota-Prius-srodek-20 class="wp-image-507649"

Toyota Prius to jednak oferta skierowana do nabywców, którzy szukają czegoś innego. To przede wszystkim auto dla świadomych kupujących.

Nie chcę powiedzieć, że jest to auto tylko dla osób dbających o środowisko, ale po części tak jest. Kupno Toyoty Prius jest wręcz równoznaczne z publiczną deklaracją „jestem pro-eco!”.

Toyota-Prius-srodek-15 class="wp-image-507644"

Odkładając na bok ideologię, Prius jest też autem dla ludzi, którzy cenią sobie spokój i bezproblemowość. Toyota Prius niewiele pali, więc nie nadwyręża portfela na stacji benzynowej. Dzięki napędowi hybrydowemu możemy liczyć na długie, długie lata bezawaryjnej eksploatacji. Jazda tym samochodem jest bardzo komfortowa i przewidywalna.

Dla mnie Toyota Prius wydaje się być samochodem dla tych, którzy nie chcą zawracać sobie głowy środkiem transportu. Którzy chcą kupić auto, by potem o nim nie myśleć, tylko z niego korzystać.

Zalety Toyoty Prius:

  • Napęd hybrydowy
  • Niskie spalanie
  • „Pro-eco”
  • Nietuzinkowy wygląd
  • Bogate wyposażenie
  • Bezpieczeństwo
  • Komfort jazdy
  • Przestrzeń wewnątrz samochodu
  • Gadżety!
  • Bezproblemowość

Wady Toyoty Prius:

  • Przeciętny system infotainment, audio i nawigacja
  • Kiepska zwrotność
  • Mało schowków we wnętrzu
  • Brak regulacji fotela pasażera na wysokość
  • Słabe wyciszenie przy wyższych prędkościach
  • Widoczność
prius-zach-15 class="wp-image-516277"
REKLAMA

Jeśli nasze rozbudowane kompendium wiedzy nadal jest niewystarczające, byś wyrobił sobie opinię o Toyocie Prius, polecam udać się do salonu na jazdę próbną i samemu przekonać się, jaka jest najnowsza hybryda japońskiego producenta.

Zdecydowanie warto!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA