REKLAMA

Słabo to wygląda. Fragmentacja Androida jeszcze gorsza niż rok temu

Jak co miesiąc Google udostępnił statystyki obrazujące fragmentację Androida. Dane nie napawają optymizmem.

Fragmentacja Androida maj 2016 - Android 6.0 Marshmallow
REKLAMA
REKLAMA

Google średnio raz do roku udostępnia kolejną wersję swojego systemu operacyjnego do smartfonów i tabletów, ale zaledwie garstka użytkowników może od razu cieszyć się nowości z opracowanych przez programistów z Mountain View.

Powolna adopcja najnowszych wersji Androida nie powinna nikogo dziwić.

Fragmentacja Androida maj 2016 class="wp-image-494305"

Android 6.0 Marshmallow pojawił się do tej pory na 7,5 proc. smartfonów i tabletów, które połączyły się ze sklepem Google Play w okresie tygodnia kończącym się dniem 2 maja 2016 roku - miesiąc wcześniej było to 4,6 proc. sprzętów. Dla porównania - rok temu Android 5.x Lollipop mógł pochwalić się 9,7 proc. udziałem w rynku. Fragmentacja mimo starań Google’a postępuje.

Udostępnione dzisiaj przez Google dane obrazują sytuację, w której najnowszy publicznie dostępny Android jest zainstalowany dziś na mniej niż jednym na dziesięć urządzeń łączących się ze sklepem Google Play. To słaby wynik, a dodatkowo uderza fakt, że… rozpoczęto już testy następcy Marshmallowa znanego jak na razie pod kryptonimem Android N.

Jak wypadają pozostałe wersje Androida?

Fragmentacja Androida maj 2016 class="wp-image-494304"

Najpopularniejszą dystrybucją Androida pozostaje Android Lollipop - jeśli połączyć wyniki niewiele różniących się od siebie wersji systemu o tej samej nazwie oznaczonych numerami 5.0 i 5.1. Co ciekawe, ich udział nieznacznie spadł od zeszłego miesiąca na rzecz Androida 6.0 Marshmallow, który jest zresztą jedyną dystrybucją zyskującą udziały rynkowe.

Android 5.0 Lollipop stracił dokładnie 0,2 pkt. proc. i figuruje w tabeli z wynikiem 16,2 proc. Z Androida 5.1 korzysta w ujęciu procentowym tyle samo sprzętów, co miesiąc wcześniej - dokładnie 19,4 proc. Nieco mniej urządzeń niż miesiąc wcześniej ma zainstalowanego ponad dwuletniego Androida 4.4 KitKat: 32,5 proc. To spadek o 0,9 pkt. proc. w ujęciu miesięcznym.

Systematycznie tracą udziały też poprzednie wersje mobilnego systemu operacyjnego Google’a.

Fragmentacja Androida maj 2016 class="wp-image-494303"

Na pierwszym miejscu w tabeli cały czas widoczny jest Android 2.2 Froyo, który od miesięcy oscyluje na granicy błędu statystycznego z wynikiem 0,1 proc. Kolejne 0,4 pkt. proc. stracił nieco młodszy Android 2.3 Gingerbread, którego udziały rynkowe to teraz 2,2 proc. Jeszcze mniej rynku - dokładnie 2 proc. - kontroluje pierwszy Android napisany z myślą o smartfonach i tabletach, czyli 4.0

Ice Cream Sandwich, który zanotował 0,2 pkt. proc. spadku. Znacznie mocniej trzymają się natomiast trzy kolejne Androidy wydane pod wspólną nazwą Jelly Bean. Android Jelly Bean kontroluje obecnie 20,1 proc. rynku, ale składają się na to trzy kolejne edycje oznaczone numerami 4.1, 4.2 i 4.3. Miesiąc wcześniej te wydania miały sumaryczny wynik na poziomie 21,3 proc. Najpopularniejszy z trójki to nadal Android 4.2.

Czy fragmentacja Androida to wina Google’a?

Fragmentacja Androida maj 2016 class="wp-image-494302"

Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Google aktualizuje (mniej lub bardziej) terminowo swoje własne urządzenia z rodziny Nexus, a opóźnienia w udostępnianiu aktualizacja to bolączka smartfonów firm trzecich dodających do systemu firmy z Mountain View własne nakładki i to głównie na nich spoczywa odpowiedzialność za fragmentację.

REKLAMA

Nie da się jednak ukryć, że cierpią na tym użytkownicy, a Google nie umie wyegzekwować od partnerów aktualizacji. Nie licząc sprzętów pasjonatów, którzy “gotują ROM-y i kompilują kernele” w przerwie na kawę, smartfony i tablety - zwłaszcza z tej niższej półki cenowej - zostają do końca swojego cyklu życia z oprogramowaniem, które udostępniono w dniu premiery.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA