REKLAMA

Kupując inteligentny dom należy zwracać uwagę na jego zabezpieczenia - mówi nam Artur Met, APA Innovative

Inteligentne domy to rozwiązania, które mają wiele zalet i mogą znacznie ułatwić nasze życie. Niestety nie są one idealne i mają też swoje wady, do których należy niski poziom stosowanych zabezpieczeń.

Smart Home
REKLAMA
REKLAMA

Można podejrzewać, że w ciągu kilku najbliższych lata każdy nowy dom będzie inteligentny, a już stojące budynki będzie można łatwo usprawnić. Wynika tak z ankiety przeprowadzonej wśród 9000 osób z Australii, Brazylii, Kanady, Francji, Niemiec, Indii, Meksyku, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Ponad 77% ankietowanych uważa, że inteligentne domy będą w roku 2025 równie powszechne jak obecnie smartfony. Podobny odsetek, 75% osób, oczekuje, że taki budynek poprawi jakość ich życia. Przykładowo, 57% respondentów oczekuje, że rachunki za gaz i prąd się zmniejszą. Nieco mniej, bo 55% osób, ma podobne oczekiwania dotyczące opłat za ogrzewanie i klimatyzację.

Co ciekawe, ponad połowa respondentów z całego świata (54%) chętnie odpłatnie udostępni informacje zbierane przez swój dom firmom zewnętrznym. Z kolei 70% uważa, że firmy powinny oferować kupony i zniżki dla klientów w zamian za udostępnianie danych. Dotyczy to zwłaszcza ludzi młodych, mających 20-30 lat. To oni głównie chcą otrzymywać pieniądze, rabaty i kupony w zamian za udostępnienie danych dotyczących swoich nawyków i zachowań zbieranych przez urządzenia zainstalowane w inteligentnym domu.

Aż 63% młodych osób oddałoby takie dane za pieniądze, 44% za rabaty, zaś 29% za kupony do wykorzystania w konkretnych sklepach. Wbrew pozorom to dobry znak, ponieważ oznacza, że cenimy sobie informacje na swój temat. Najważniejsze, że chcemy odpłatnie udostępniać swoje dane tak długo, jak będziemy częścią większej statystyki Big Data, a nie jednostkowym przypadkiem. Coraz bardziej dbamy o swoją prywatność i zdajemy sobie sprawę z tego, jak wiele można się o nas dowiedzieć na podstawie informacji dostępnych w sieci. Wiemy też, że wraz z popularyzacją inteligentnych domów liczba związanych z tym zagrożeń znacznie wzrośnie.

Jakich zagrożeń powinniśmy się obawiać?

Niestety aż 66% ma poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa danych gromadzonych przez systemy inteligentnego domu. Co więcej, boją się tego słusznie. W końcu urządzenia takie jak kamery monitoringu, czujniki ruchu i automatyczne zamki, słowem wszystkie gadżety związane z bezpieczeństwem, mogą być zdalnie nie tylko przez użytkownika, ale też zdolnego cyberprzestępce. Jeśli urządzenia takie będą źle zabezpieczone, do domu będzie mógł dostać się każdy. Będzie wiedział, kiedy dom jest pusty, jak wyłączyć instalację alarmową i podrobić token otwierający drzwi.

Narażone na niebezpieczeństwa są też inne urządzenia podłączane do sieci, takie jak telewizory i konsole do gier wyposażone w kamery i mikrofony. Mają one funkcję rozpoznawania głosu i twarzy użytkowników, co można wykorzystać do kradzieży tożsamości. Komponenty te mogę służyć też do podglądania i podsłuchiwania konkretnych osób. Za parę lat może okazać się, że przecieki z restauracji “Sowa i Przyjaciele” były delikatną igraszką. W tabloidach będą pojawiać się nagrania i zdjęcia polityków, którzy w domowym zaciszu niepochlebnie wypowiadali się o swoich kolegach po fachu.

Kto wie, może później takiego polityka można byłoby usunąć wyłączając w jego samochodzie hamulec lub zdalnie go rozbijając? Zeszłoroczny przykład przejęcia kontroli nad Jeepem powoduje, że okazuje się to bardzo możliwe. Kiedyś wrogowie polityczni musieli podłożyć pod samochodem semtex (czeski plastik) lub przeciąć linku hamulcowe. Teraz wystarczające będzie skontaktowanie się z hakerem, który będzie umiał sforsować zabezpieczenia samochodu lub znaleźć i wykorzystać znajdującą się w nich lukę. Można też poważnie narazić czyjeś zdrowie, zdalnie wyłączając jego termostat w środku zimy.

Praktycznie wszyscy obawiają się zagrożeń związanych z inteligentnymi domami.

Aż 92% osób martwi się, że ich dane osobowe mogą paść ofiarą hakerów. Niemal tyle samo respondentów (89%) stwierdziło, że gdyby mieli zamieszkać w inteligentnym domu, woleliby zabezpieczyć wszystkie podłączone do sieci urządzenia za pomocą jednego zintegrowanego rozwiązania, swego rodzaju firewalla. Mniej entuzjastycznie odnoszą się do używania haseł. Około 40% ankietowanych uważa, że używanie haseł w domach byłoby irytujące. Z kolei 75% uważa, że inteligentny dom wymagałby użycia zbyt dużej ich liczby. Użytkownicy o wiele chętniej korzystaliby z zabezpieczeń biometrycznych. Aż 54% osób chciałoby logować się w domu za pomocą odcisku palca, 46% za pomocą identyfikacji głosu, zaś 42% skanu siatkówki oka.

Więcej o bezpieczeństwie inteligentnych domów powiedział nam Artur Met z firmy APA Innovative. Dowiedzieliśmy się od niego, że inteligentne domy często mają problemy z zabezpieczeniami, ale nie jest jeszcze to głośny temat, ponieważ technologia ta nie jest szeroko używana. Paradoksalnie, jak na razie użytkowników chroni brak standaryzacji. Na rynku jest ogromna liczba różnego rodzaju systemów. To sprawia, że cyberprzestępca musi nauczyć się każdego łamanego przez siebie systemu, co nie jest łatwe.

Inteligentne domy są sterowane z poziomu telefonu, tabletu lub panelu dotykowego umieszczonego na ścianie. class="wp-image-487559"

Oczywiście, może on najpierw selekcjonować systemy na te, które da się łatwo złamać i sforsowanie których może być naprawdę uciążliwe. W teorii najłatwiej przejść przez rozwiązania tworzone chałupniczo, przez startupy. Czasami korzystają one z zewnętrznych rozwiązań zabezpieczających, wtedy włamanie się do nich jest trudne. Nie brakuje jednak też rozwiązań, których twórcy podchodzą do zabezpieczeń w bardzo luźny sposób i przejęcie nad nimi kontroli byłoby dziecinnie proste. Dlatego konieczne jest wybieranie urządzeń od producentów o dużej renomie, najlepiej wywodzących się z rynku profesjonalnego.

Artur Met nieskromnie dodał, że takim rozwiązaniem jest tworzony przez APA Innovative system Vision BMS, który wywodzi się bezpośrednio z automatyki przemysłowej. Dodał też, że firmy często chwalą się swoimi osiągnięciami, ale mało która chce, by znaleziono luki w ich systemie. W przypadku APA Innovative jest inaczej, zaś system Vision BMS regularnie jest sprawdzany przez firmy zewnętrzne, które starają się znaleźć wszystkie luki systemu. Jeden z takich audytów odbędzie się już niebawem i prawdopodobnie potwierdzi wysoką jakość stosowanych zabezpieczeń.

Inteligentne domy stają się standardem

Jeszcze kilka lat temu wszystkie powyższe dane i argumenty mogłyby zostać wyśmiane. Nie ma w tym absolutnie nic dziwnego, ponieważ inteligentne domy wydawały się rozwiązaniem przyszłości, które spopularyzuj się za najwcześniej kilkanaście, może kilkadziesiąt lat. Teraz jednak okazuje się, że rozwiązania te wcale nie są pieśnią przyszłości. Już możemy z nich korzystać, a powoli wchodzą do głównego nurtu i niedługo staną się standardem.

REKLAMA

Dlatego czas najwyższy zainteresować się nie tylko oferowanymi przez nie funkcjami i tym, jak uproszczą nasze życie, ale też tym, czy nie sprawią, że każdy cyberprzestępca będzie mógł swobodnie przechwytywać nasze dane i mieć na wyciągnięcie ręki nasz dom, samochód i inne przedmioty codziennego użytku. Jeżeli tak się stanie, osoba o złych zamiarach będzie mogła narazić nas i naszych bliskich na niebezpieczeństwo lub ośmieszyć nas ujawniając niewygodne dla nas informacje.

Zadbajmy o swoje bezpieczeństwo, póki nie jest na to za późno. Budując inteligentny dom i wybierając system, który go będzie napędzał, warto postawić na sprawdzone rozwiązania, które są stale sprawdzane, uaktualniane i usprawniane. Takie, które sprawią, że we własnym domu będziemy się czuć... jak w domu, zaś o problemach z bezpieczeństwem i cyfrowymi włamaniami dowiemy się co najwyżej z wiadomości telewizyjnych lub opowieści sąsiadów, którzy zdecydowali się na korzystanie z mniej sprawdzonych rozwiązań.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA