REKLAMA

Przy takim sukcesie Surface’a nic dziwnego, że Microsoft chce zrezygnować z Lumii

Nareszcie jest i, prawie jak zwykle, większość danych w nich zawartych nie budzi zaskoczenia. Według opublikowanego przez Microsoft sprawozdania finansowego za ostatni kwartał 2016 roku, wszystkie wzrosty i spadki były do przewidzenia. Poza dwoma.

29.01.2016 14.11
Xbox i Surface niespodziankami w sprawozdaniu Microsoftu
REKLAMA
REKLAMA

Drugi kwartał fiskalny (czwarty kalendarzowy) był dla Microsoftu, jak zawsze, dniem bardzo spokojnym. Informatyczny gigant ma nieustanny dopływ gotówki na swoich kontach dzięki absurdalnie mocnej wręcz pozycji na rynku biznesowym. Co więcej, wyniki opublikowane przez Microsoft okazały się lepsze od tych przewidzianych przez analityków. Zacznijmy jednak od początku. Czyli od najnudniejszej części. Wszystkie porównania w tekście to porównania rok do roku.

Microsoft w ostatnim kwartale odnotował 23,8 mld dol., co zapewniło mu zysk operacyjny w wysokości 6 mld dol., z czego zysk netto wyniósł okrągłe 5 mld. Jak zawsze, Microsoft zawdzięcza to przede wszystkim swoim znakomitym rozwiązaniom dla firm i produktywności. Office 365 odnotował kolejny mocny wzrost i 20,6 mln aktywnych subskrybentów, co z kolei, jak twierdzi Microsoft, pomogło zapewnić 5-procentowy wzrost przychodów z tytułu produktów komercyjnych i usług chmurowych, a sam wzrost przychodów z Office’a 365 wyniósł aż 70 proc. wg stałych kursów walut.

office-2016-windows

Przychody z Azure wzrosły o 150 proc. wg stałych kursów walut, z czego usługi dodatkowe w ujęciu finansowym wzrosły trzykrotnie a produkty serwerowe i chmurowe o 10 procent wg stałych kursów walut.

Na rynku konsumenckim, do przewidzenia, gorzej

Przychody z działu rozwiązań osobistych spadły o pięć procent do 12,7 mld dol., na co składa się również pięcioprocentowy spadek przychodów ze sprzedaży Windows partnerom sprzętowym. To oczywiście było do przewidzenia, wszak cały rynek komputerów osobistych się kurczy, a Windows ma całkiem dostrzegalnych rywali w postaci OS X czy Chrome OS.

Nokia Lumia 550

Przychody z reklam wokół wyszukiwarki Bing wzrosły po wyłączeniu z rachunku przejmowania ruchu o 21 proc. dzięki, jak twierdzi Microsoft, popularyzacji Windows 10.

Microsoft zdołał w tym okresie sprzedać 4,5 mln z Windows 10 i 22,5 mln telefonów z innymi platformami, takimi jak Asha OS. To przełożyło się na spodziewany 49-procentowy spadek przychodów z działu telefonicznego, wywołany wycofaniem się z ofensywy rynkowej ze strony firmy.

W górę Surface i…. Xbox Live

Jak nawet sam Microsoft przyznaje, Xbox One najprawdopodobniej już nigdy nie dogoni popularnością PlayStation 4. To jednak nie oznacza, że jest produktem nieatrakcyjnym czy straconym. Liczba aktywnych użytkowników sieci Xbox Live wzrosła o 30 proc., co przekłada się na rekordowe 48 mln użytkowników. Spadła sprzedaż sprzętu z uwagi na malejące zainteresowanie Xboxem 360, jednak przychody z tytułu sprzedaży gier wzrosły aż o 57 proc., głównie dzięki Halo 5 i Minecraftowi.

Microsoft Surface Pro 4
REKLAMA

Surface ponownie utrzymuje się na topie, dalej będąc działem zapewniającym przychody z dziesięcioma cyframi przed przecinkiem. Przychody z tytułu sprzedaży Surface’a wzrosły z 1,1 mld dol. do 1,35 mld. Zarówno Surface Pro 4, jak i Surface Book okazały się dużym i po części zasłużonym sukcesem, choć pierwsze z urządzeń „naprawiono” łatkami dopiero relatywnie niedawno, a drugie wymaga jeszcze kilku usprawnień, co na pewno wpłynie na wskaźnik satysfakcji klienta.

Warto pamiętać, że Microsoft osiągnął to po początkowych „katastrofach totalnych”: pierwsza generacja Surface’a wymogła na Microsofcie odpis księgowy w wysokości 0,9 mld dolarów. Trudno się więc dziwić, że marka Lumia będzie wygaszana, a nowe telefony Microsoftu będą wykorzystywały brand Surface’a, który mimo pewnych drobnych potknięć urządzeń ostatniej generacji, zaczyna być w głowach konsumentów synonimem jakości i innowacyjności.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA