Oto świat, który nigdy nie widzi słońca
Mniej więcej trzysta lat świetlnych od miejsca, w którym się właśnie zajmujemy, jeden ze światów spotkała prawdziwa tragedia, kataklizm o niebywałym znaczeniu. Oddala się on od swojej macierzystej gwiazdy, stając się kosmiczną sierotą.
Planeta HD 106906b znajduje się 650 razy dalej od swojej macierzystej gwiazdy niż my od naszego Słońca. Innymi słowy, jest 16-krotnie bardziej oddalona od swojego słońca niż Pluton. Naukowcy, którzy odkryli ten smutny świat nie są pewni, dlaczego planeta oddala się od gwiazdy, wokół której orbitowała. Podejrzewają, że została wypchnięta ze swojej orbity na skutek oddziaływania grawitacyjnego masywnego ciała niebieskiego. Być może była to większa planeta albo mijająca tamten układ inna gwiazda.
HD 106906b nie jest wyjątkowa w swoim osieroceniu. Astronomowie przypuszczają, że w naszej galaktyce wręcz roi się od miliardów osieroconych planet. Jednak nigdy nie mieli okazji przyjrzeć się takowej nieco dokładniej. A HD 106906b jest prawdziwym cudem do podziwiania. Jest jedenaście razy cięższa od Jowisza a jej macierzysta gwiazda jest nieznacznie większa od Słońca. Jednak cały układ ma raptem 13 mln lat, więc jest dużo młodszy od naszego.
Czy nam grozi coś podobnego?
Planeta, po tym jak została z niewyjaśnionych przyczyn wybita ze swojej orbity, pociągnęła za sobą wybrane ciała niebieskie, znajdujące się w tamtejszym odpowiedniku Pasa Kuipera. To oznacza, że wokół niej aktualnie orbituje niezliczona ilość pyłu i kosmicznych „śmieci”. Co więcej, jej trajektoria sugeruje, że opisywany tu kataklizm był zdecydowanie czynnikiem zewnętrznym: planety i inne ciała niebieskie, orbitujące wokół gwiazd, znajdują się na tej samej płaszczyźnie. HD 106906b znajduje się znacznie „powyżej” innych ciał niebieskich.
W Układzie Słonecznym podobne zamieszanie miało miejsce jakieś cztery miliardy lat temu, kiedy orbity największych planety się formowały. Istnieje teoria, według której Uran i Neptun zamieniły się miejscami, a Jowisz wypchnął poza nasz Układ piątego planetarnego olbrzyma.
Na szczęście tego typu kataklizmy możemy przewidzieć z olbrzymim wyprzedzeniem, studiując i uważnie obserwując nasze niebo. Niestety, pytanie co zrobimy z tą wiedzą jest nadal otwarte. A na tunel czasoprzestrzenny od naszego gatunku z przyszłości, tak jak na filmie Interstellar, liczyć nie można.