Sukces! Blue Origin przeprowadził udany test lądowania rakiety wielokrotnego użytku
Nieudanych prób było wiele: rakiety wielokrotnego użytku uparcie nie chciały bezpiecznie lądować po locie w kosmos, zarówno z przyczyn technicznych, jak i nieodpowiednich warunków pogodowych. Blue Origin dokonał jednak przełomu.
Należąca do Jeffa Bezosa (dyrektor generalny Amazonu) firma Blue Origin przeprowadziła pierwszy w historii udany lot rakiety wielokrotnego użytku. Z udanym lądowaniem włącznie. Pojazd dotarł do przestrzeni kosmicznej po czym bezpiecznie wrócił na Ziemię. Dokonała tego prywatna firma, choć jej źródłem przychodów są głównie zlecenia od administracji rządowej.
Rakieta New Shepard może zwiastować nową erę podboju kosmosu. Na czym polega rewolucja? To oczywiste: to pierwszy krok do tego, by podróże poza naszą planetę stały się znacznie tańsze. Do tej pory kosztowne rakiety były pojazdami jednorazowego użytku. Blue Origin, jako pierwszy, będzie mógł wykorzystywać te same pojazdy do kolejnych misji.
Sukces okupiony masą problemów
To nie jest pierwsza próba wylądowania rakietą po wyniesieniu ładunku w przestrzeń kosmiczną. Ani też druga czy trzecia. Nawet w tym roku Blue Origin testował swój pojazd, ale niestety, w wyniku problemów z hydrauliką, próba ta zakończyła się fiasco. I to dość kosztownym. Na rozpamiętywanie przeszłości nie ma jednak już miejsca: New Shepard wzbił się na wysokość 100,5 kilometra, osiągając prędkość 3,72 macha.
Nie tylko rakieta dotarła bezpiecznie na powierzchnię naszej planety, ale również wieziony przez nią ładunek. A była nim sześcioosobowa kapsuła, która po otworzeniu się spadochronów bez jakichkolwiek problemów technicznych dotarła do celu. Nie miało to jednak związku z procedurą lądowania New Sheparda.
Ten uruchomił swoje siniki będąc około 1,5 kilometra nad lądowiskiem. Po dokonaniu za pomocą silników manewrowych drobnych korekt, wysunął swoje podwozie i miękko wylądował (w momencie lądowania poruszał się raptem z prędkością siedmiu kilometrów na godzinę.
Blue Origin chce świadczyć usługi zarówno dla instytucji rządowych, jak i również dla co zamożniejszych osób prywatnych, oferując im niepowtarzalną możliwość znalezienia się na orbicie okołoziemskiej, w przestrzeni kosmicznej. Jak stwierdził nieco na wyrost Jeff Bezos, Blue Origin „zapewni w dalekiej przyszłości miliony nowych miejsc pracy w przestrzeni kosmicznej”.
Konkurująca z Blue Origin firma SpaceX, pracująca nad rakietą wielokrotnego użytku Falcon 9, wysłała list gratulacyjny Bezosowi, pod którym podpisał się sam Elon Musk, choć nie obyło się bez kilku uszczypliwości.