REKLAMA

Instagram nareszcie się obudził. Koniec z miniaturowymi zdjęciami

Mamy dobrą wiadomość dla użytkowników Instagramu. Serwis kończy z archaicznym rozmiarem 640x640 pikseli i w końcu pokazuje zdjęcia w rozmiarze o boku 1080 pikseli. Choć Instagram oficjalnie o tym nie mówi, to twoje zdjęcia prawdopodobnie też są już przechowywane w większym rozmiarze. Zobacz w jaki sposób możesz to sprawdzić.

Instagram w przeglądarce ma już powiadomienia
REKLAMA
REKLAMA

Instagram to miejsce pełne sprzeczności. Serwis jest największym portalem stricte fotograficznym, a przeciętny poziom prac woła o pomstę do nieba, co widać np. na przykładzie najpopularniejszego zdjęcia wszech czasów na Instagramie.

Drugim ewenementem jest wymóg stosowania zdjęć o stosunku boków 1:1. Kwadrat jest dość szlachetną proporcją, ale jednak dziś kojarzy się z raczej z czasami analogowymi i z zaawansowanymi aparatami średnioformatowymi. Nadal wielu fotografów uważa, że nie dorosło do kwadratu, bo kadrowanie w takiej proporcji jest sporym wyzwaniem. Tymczasem nie przeszkadza to rzeszom Internautów, którzy pokochali proporcje 1:1. Jest to tym dziwniejsze, że obecnie nie ma w sprzedaży ani jednego cyfrowego aparatu z kwadratową matrycą. A to oznacza, że każde cięcie do kwadratu ucina część informacji.

Trzecim zarzutem w kierunku Instagramu jest rozmiar zdjęć, który w dzisiejszych czasach bardziej przypomina znaczek pocztowy, niż fotografię

Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale zdjęcia na Instagramie mają rozmiar 640x640 pikseli. W dobie monitorów 4K, wyświetlaczy Retina i ekstremalnie dużego zagęszczenia pikseli, jest to niebywałym archaizmem.

Przez długi czas Instagram nie był dostępny jako aplikacja na iPada (dziś jest dostępny, lecz jako rozciągnięta aplikacja z iPhone'a), jednak odwiedzając webową wersję strony na iPadzie zrozumiałem co było przyczyną takiego stanu rzeczy. Zdjęcia na ekranie tabletu z Retiną wyglądają bardzo, bardzo słabo. Od jakiegoś czasu zaczęło się to jednak zmieniać. Fotografie przestały razić zbyt małą rozdzielczością, a ja właśnie poznałem przyczynę tej zmiany.

Okazuje się, że Instagram od jakiegoś czasu przesyła na swoje serwery zdjęcia w rozmiarze 1080x1080 pikseli

Co ciekawe, Instagram w żaden sposób nie poinformował o tym swoich użytkowników. Zmiana jest już widoczna na urządzeniach mobilnych dysponującymi ekranami o dużym zagęszczeniu pikseli. Ramka zdjęcia jest podyktowana fizycznym rozmiarem ekranu, więc z oczywistych względów nie została powiększona, ale obecnie wyświetla ona obraz o rozdzielczości 1080x1080. Daje to znacznie lepszą jakość niż sztucznie rozciągnięta miniaturka o boku 640 pikseli.

11336181_672013449567581_1235456807_n

Niestety żadnych zmian nie doczekała się webowa odsłona serwisu, gdzie zdjęcia nadal wyświetlane są w rozmiarze 640x640. Ma to sens w przypadku laptopów, które często oferują tylko 768 linii w pionie, ale na dużym monitorze aż się prosi o to, by serwis skalował się do rozdzielczości okna. 640 pikseli to naprawdę za mało, szczególnie, że mówimy o zdjęciach kwadratowych.

Jak sprawdzić, czy Twoje zdjęcia są już wysyłane na Instagram w wyższej jakości?

Tak jak wspomniałem, Instagram nie zakomunikował w żaden oficjalny sposób przejścia na 1080 pikseli. Najprawdopodobniej jednak już korzystasz z dobrodziejstw wyższej rozdzielczości. Aby to sprawdzić, musisz otworzyć kod źródłowy zdjęcia w webowej wersji Instagramu.

instagram

W tym celu musisz zalogować się na Instagram.com, a następnie przejść na swój profil i wybrać zdjęcie. Kiedy fotografia się powiększy, musisz sprawdzić źródło strony. W przeglądarce odpowiada za to skrót klawiaturowy CTRL + U. Następnie musisz wyszukać pliku JPG (opcję wyszukiwania włączysz skrótem CTRL+F). Pierwszy wynik kończący się na „.jpg” jest adresem twojego zdjęcia. Po przejściu pod ten adres zobaczysz swoje zdjęcie w pełnej rozdzielczości, która najprawdopodobniej będzie wynosić 1080x1080 pikseli.

Tę samą sztuczkę można zrobić dla zdjęć twoich znajomych, wyświetlonych w twoim strumieniu. W tym celu musisz otworzyć stronę zdjęcia, co zrobisz klikając w godzinę publikacji fotografii wyświetloną tuż nad zdjęciem. Dalej schemat działania jest taki sam.

Skąd ta skromność?

Ciekaw jestem dlaczego Instagram nie chwali się przejściem na wyższą rozdzielczość. To przecież bardzo ważna zmiana. Jedynym powodem, jaki przychodzi mi do głowy, jest chęć zbudowania dużej bazy zdjęć w wyższej rozdzielczości, by podczas oficjalnego przejścia na 1080 pikseli uniknąć wpadki.

REKLAMA

Kto wie, może kolejnym krokiem będzie udostępnienie proporcji 3:2? W końcu jak szaleć, to szaleć!

*Zdjęcie w nagłówku: Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA