Trudno powiedzieć, która karta graficzna jest najwydajniejsza na świecie
Jeśli z wymianą karty graficznej czekaliście na premierę Radeon Fury X, mam dla Was dobrą wiadomość. Dzisiaj potwierdzone zostały wszystkie dane na temat specyfikacji tej karty, a w sieci pojawiły się jej wyniki wydajności.
Jeśli chodzi o specyfikację nowych kart graficznych, nie ma tu żadnej niespodzianki. Radeon Fury X jest wyposażony w rdzeń Fiji XT, który składa się z 64 bloków GCN. Oznacza to zastosowanie 4096 procesorów strumieniowych, 128 jednostek ROP, 256 jednostek TMU oraz 4 GB pamięci HBM działającej na szynie o szerokości 4096 bit. Jej TDP to aż 300 W.
Z kolei druga karta graficzna AMD, Radeon Fury, jest wyposażona w chip Fiji Pro. Zawiera on 3584 procesory strumieniowe (56 bloków GCN), 128 jednostek ROP i 224 jednostki TMU. Ilość pamięci i szerokość szyny dostępu do pamięci jest taka sama jak w mocniejszym modelu
Jest to dużo więcej niż w dzisiaj używanym Radeonie R9 290X opartym na rdzeniu Hawaii XT. Przypomnijmy, że karta ta miałą 2816 procesorów strumieniowych (44 bloki GCN), 64 jednostki ROP, 176 jednostek TMU i 4 GB pamięci typu GDDR5. Widać tu poprawę na absolutnie każdej płaszczyźnie.
Warto pamiętać, że wszystkie karty AMD korzystają z architektury Graphics Core Next, co oznacza, że różnice w specyfikacji bezpośrednio przekładają się na wydajność. Dlatego można być pewnym, że od Radeona R9 290X wydajniejszy będzie nawet okrojony Radeon Fury.
Co więcej, Radeon Fury X może faktycznie być uznawany za najwydajniejszą kartę graficzną na świecie.
Jednak różnica między nią i konkurencją jest minimalna. By się o tym przekonać, wystarczy rzucić okiem na znajdujący się niżej wykres, na którym najnowsze dziecko AMD idzie łeb w łeb z GeForcem GTX 980 Ti oraz GTX Titan X. Z jednej strony może cieszyć fakt, że twórcy Radeonów dogonili konkurencję, z drugiej jednak strony szkoda, że doszło do tego kilka miesięcy po premierze GTX Titan X.
Wykres ten nie został oficjalnie potwierdzony przez AMD, ale udostępnił go serwis Videocardz, który jest jedną z najbardziej renomowanych witryn internetowych testujących karty graficzne. Możliwe jednak jest, że AMD zbyt długo nie nacieszy się koroną króla wydajności.
Wszystko przez całkiem duże możliwości podkręcenia GeForce’a GTX 980 Ti. Jeśli AMD również nie ma zapasu mocy, Nvidia zapewne będzie naciskać na współpracujących z nią producentów, by wydawali fabrycznie podkręcone karty graficzne i pokazali AMD, kto tu rządzi.
Sam nie kibicuję żadnej ze stron, więc tak delikatna różnica w wydajności obu kart mnie niezwykle cieszy. W końcu, producenci podzespołów mogą walczyć ze sobą głównie na dwa sposoby - wydajnością i ceną. Jeśli na pierwszym polu panuje impas, konkurujące ze sobą firmy są zmuszone do obniżania cen kart. Z kolei obniżka cen najwydajniejszych kart zawsze odbija się też na tańszych podzespołach, których ceny również spadają.
A na tym możemy bezpośrednio skorzystać my, zwykli klienci.