Disney+ z lepszym wideo, o ile masz odpowiedni TV. Jest różnica
Telewizory Samsunga jako pierwsze na świecie otrzymują dostęp do treści Disney+ i Hulu w technologii HDR10+. Pierwsze, ale nie jedyne, bo ładniejsze filmy i seriale trafią też do urządzeń innych marek.

Disney+ wkracza w erę HDR10+, a wraz z nim ponad tysiąc tytułów z platformy Hulu. Od teraz posiadacze wybranych telewizorów mogą cieszyć się obrazem w nieco lepszej jakości. Problemy? No pewnie że są. Bo na dziś nie każdy telewizor z obsługą HDR10+ wyświetli treści z Disney+ w nowym standardzie. Właściwie to tylko od jednego producenta. Przez pewien czas - nie wiemy jak długi - HDR10+ na Disney+ będzie działał tylko na telewizorach Samsunga.
HDR10+ - czym się różni od starszych formatów?
Standardowy HDR10 pracuje na zasadzie jedne ustawienia dla wszystkich scen. Jasność i kontrast ustalane są na początku filmu lub serialu i pozostają statyczne aż do końca. HDR10+ (a także Dolby Vision) używa dynamicznych metadanych, które dostosowują się klatka po klatce. Wyobraźcie sobie scenę z filmu: najpierw słoneczny poranek w pałacu, potem przejście do mrocznego lochu pełnego tajemnic. HDR10+ reaguje na te zmiany w locie, automatycznie optymalizując kontrast, jasność i nasycenie kolorów dla każdej sekwencji. W efekcie obraz jest nie tylko jaśniejszy, ale bardziej szczegółowy i wierny zamierzeniom twórców.
Czytaj też:
HDR10+ na wybranych telewizorach został rozszerzony do HDR10+ Adaptive - czyli wersji, które reaguje na warunki oświetleniowe w pomieszczeniu. Wbudowany czujnik światła w telewizorze wykrywa ile słońca pada przez okno lub czy masz włączone lampki, a następnie dodatkowo dostosowuje obraz. To oznacza, że możesz obejrzeć serial z idealnym kontrastem i szczegółami zarówno w zaciemnionym salonie, jak i w jasnym pokoju dziennym.
Tytułów jest ponad tysiąc, ale czekaj…
Samsung i Disney+ ogłosili, że zaraz po uruchomieniu funkcji będzie dostępnych ponad 1000 tytułów z katalogu Hulu w HDR10+. To brzmi imponująco dopóki nie zorientujmy się, że katalog Disney+ na całej platformie liczy dziesiątki tysięcy produkcji. Matematyka jest prosta: na start otrzymujesz dostęp do zawartości Hulu, a tytuły Disneya, Lucasfilm, Marvela, Pixara i National Geographic mają być uaktualnione w najbliższym czasie - ale niestety bez konkretnego harmonogramu.
Z uwagi na dobre relacje Dolby z branżą filmowo-telewizyjną konkurencyjny (i tańszy dla producentów sprzętu u twórców treści) HDR10+ do niedawna był relatywnie mało rozpowszechniony, ale to w ostatnich miesiącach zaczęło się zmieniać. Format ma już pełne wsparcie i poparcie ze strony Netflixa i Prime Video, które wprowadziły go równolegle do Dolby Vision.
Co czeka właścicieli telewizorów innych marek?
Disney+ już wypowiedział intencje poszerzenia dostępność HDR10+ poza Samsunga - na Android TV, Google TV, iOS-a, Windowsa i przeglądarkę internetową, ale nie podał konkretnego harmonogramu. Oznacza to, że Sony, LG, Philips i inni producenci otrzymają dostęp do tej technologii, ale raczej nie w najbliższych dniach. Będzie to zapewne trwać miesiące, jeśli nie dłużej.
Na dzisiaj właściciele telewizorów innych marek mogą tylko czekać licząc na to, że Disney+ rozszerzy dostęp do HDR10+ na inne urządzenia wcześniej niż później. Jeśli masz Samsunga - czekaj na coraz więcej tytułów w nowej jakości. Jeśli nie - cierpliwość może być jedynym sensownym wyjściem.







































