Nauka fotografii może być przygodą. Sprawdzamy, gdzie najlepiej zacząć
W zawodzie fotografa przyciąga niezależność i kreatywność. Aby stać się zawodowcem, trzeba jednak wykonać pierwszy krok. Jak zrobić go mądrze? Postanowiłem przybliżyć najciekawsze inicjatywy, które z jednej strony szkolą, a z drugiej inspirują fotografów – nie tylko tych początkujących. Mam zamiar utworzyć cykl, który pomoże wybrać idealne warsztaty fotografii. Pierwszy wpis zaczynamy od Akademii Nikona.
W wielu przypadkach wejście w fotograficzny świat wygląda bardzo podobnie. Wszystko zaczyna się od pewnej niewyrażonej chęci tworzenia czegoś własnego. Nagle smartfon, czy inny prosty aparat przestają wystarczać do coraz ciekawszych fotograficznych projektów.
Pierwszy problem pojawia się na etapie wyboru aparatu. Choć zakup sprzętu może przerażać, to jest to de facto najłatwiejsze zadanie. Szczególnie jeśli uświadomimy sobie, że dzisiejsze amatorskie sprzęty oferują więcej, niż profesjonalny konstrukcje sprzed dekady. Po krótkim czasie okazuje się, że to młody fotograf ogranicza aparat, a nie odwrotnie.
Choć fotografia jest dziedziną bardzo kreatywną i indywidualną, to panują tu pewne niezmienne reguły, które po prostu trzeba poznać. Cała fotograficzna matematyka, czyli zależność między otwarciem migawki, czasem przysłony i czułością ISO, to najprostszy etap wędrówki. Dalej zaczyna się poszukiwanie własnego stylu, choć do tego potrzebne jest doświadczenie.
Gdzie w takim razie je zdobywać? Gdzie uczyć się fotografii?
Internet jest nieprzebraną skarbnicą wiedzy i inspiracji, ale nie zawsze sprawdza się w roli podręcznika. Wartościowe informacje mieszają się tu z niepotrzebnymi przepychankami. Dobrą propozycją są książki, choć tu także trzeba wybrać mądrze. Nie wszystko co znajduje się na papierze jest warte uwagi.
Idealna sytuacja to taka, gdy mamy dostęp do prywatnego „mentora” – nauczyciela, który może nas płynnie wprowadzić w świat fotografii i ukierunkować na dalszy rozwój. W praktyce mało kto ma taką osobę.
Dlatego dobrym pomysłem nauki fotografii i rozwijania pasji są warsztaty. Ich oferta jest bardzo szeroka i zróżnicowana. Niedawno Piotr Lipiński w tekście „RAW CZY JPG, czyli po co nam piksele?” wspominał o własnych warsztatach FotografujLepiej.pl. Zainspirowało mnie to do przedstawienia innych możliwości. Rozmawiałem z twórcami najciekawszych warsztatów i postaram się przybliżyć kilka z nich.
Dziś zaczniemy od Akademii Nikona, czyli warsztatów skierowanych do fotografów na różnych stopniach zaawansowania.
Z Michałem Leją, koordynatorem działań Akademii Nikona, rozmawiałem o możliwościach i perspektywach, jakie warsztaty otwiera przed fotografami.
Marcin Połowianiuk, Spider’s Web: Czym jest Akademia Nikona?
Michał Leja, koordynator działań Akademii Nikona: Akademia Nikona jest projektem edukacyjnym firmy Nikon Polska, skierowanym do wszystkich fotografujących – od amatorów, przez bardziej zaawansowanych użytkowników, aż po profesjonalistów. Jesteśmy obecni na polskim rynku od ponad 5 lat. W tym czasie przeszkoliliśmy niemal 8 tys. osób na prawie 800 szkoleniach.
Akademia zrzesza kilkunastu profesjonalnych fotografów, którzy dzielą się swoją wiedzą z uczestnikami warsztatów. Są oni nie tylko teoretykami, ale pracują też zawodowo, realizują swoje projekty, są nagradzani i doceniani nawet na arenie międzynarodowej. Chcemy, aby byli doświadczeni fotografowie, którzy mają już wyrobioną markę – tak jak na przykład Tomasz Tomaszewski, prowadzący warsztat w gdyńskiej stoczni. Dzięki temu uczestnicy warsztatów nie tylko opanowują tajniki fotografowania w trudnych warunkach, ale również uczą się przełamywać bariery międzyludzkie.
W jakich branżach specjalizują się fotografowie Akademii Nikona?
Jest to cały przekrój rynku fotograficznego. Mamy fotografa ślubnego, mamy osobę fotografującą noworodki, mamy kilku fotoreporterów i dokumentalistów (Tomasz Tomaszewski, Krystian Bielatowicz), mamy przyrodników – jest to więc całe spektrum fotografów.
Oferta Akademii jest podzielona na trzy części – kursy, warsztaty i fotoekspedycje. Czym różnią się te szkolenia?
Kursy są fundamentem oferty, czyli podstawowymi szkoleniami. Najczęściej mają charakter techniczny. Nabywcy sprzętu poza aparatem wyciągają z pudełka opasłą instrukcję obsługi, której nie mają ochoty czytać i nie bardzo wiedzą jak sobie z nowym nabytkiem poradzić. My znamy instrukcje na pamięć i teraz chętnie dzielimy się tą wiedzą. Kursy dotyczą obsługi lustrzanek, lamp błyskowych, ale także oprogramowania, np. Lightrooma. Kursy są najczęściej imprezami jednodniowymi. Jest to najpopularniejszy produkt w Akademii.
Warsztaty z kolei mocniej opierają się na doświadczeniu. Wychodzi się z nich ze świetnymi zdjęciami, ale i z emocjami, które najczęściej wiążą się z fotografowaniem. Warsztaty opierają się na przygodzie, a podczas szkoleń z fotografii przyrodniczej czy fotoreportażu dzieją się rzeczy nieprzewidywalne. Nie każdy ma sposobność, by podglądać jak się wyrabia oscypki, nie każdy może przyglądać się pracy stoczniowców, fotografować wojskowe bazy lotnicze czy podziwiać dziką przyrodę na rozlewiskach polskich rzek.
Na warsztaty reporterskie, np. fotografii ślubnej, przychodzą głównie zawodowcy, którzy chcą podnieść swoje kwalifikacje. Mimo że fotografia ślubna jest tematem powszechnym i takim, z którym niechętnie się fotografowie identyfikują, przyciąga wielu chętnych. Warsztaty ślubne realizujemy w dwóch częściach - podczas drugiej sesja zdjęciowa odbywa się w kościele.
Fotoekspedycja jest najbardziej rozbudowanym produktem. Polega na podróżowaniu, eksploracji nie tylko świata, ludzi i fotografii, ale przede wszystkim siebie. Ekspedycje stanowią połączenie kursów i warsztatów, odbywają się pod opieką jednego ze znakomitych fotografów.
Czy w Akademii Nikona mogą uczestniczyć osoby fotografujące aparatami innych marek?
Rozwijamy przed takimi osobami czerwony dywan i bardzo będzie nam miło, jeżeli taka osoba zechce uczestniczyć w naszych zajęciach. Nawet jeśli na kursie obsługi aparatu zechce się pojawić osoba z aparatem innej marki niż Nikon, my będziemy przygotowani. Na warsztatach nie ma najmniejszego znaczenia kto czym fotografuje. Ważne, żeby aparat pozwalał ustawić przysłonę, czas otwarcia migawki i czułość. Zapraszamy wszystkich, których łączy pasja i chęć rozwoju umiejętności fotograficznych.
Czy szkolenia są organizowane jednorazowo, czy są to imprezy cykliczne?
Staramy się, by były to imprezy cykliczne. Tematy są dobierane tak, by można było je powtarzać. Podobnie jest z miejscami , w których prowadzone są warsztaty – chcemy do nich wracać. Dla przykładu, fotografowanie w bacówce odbywa się średnio raz w roku. Natomiast w lipcu po raz trzeci organizujemy warsztat w stoczni, gdzie na co dzień nikt oprócz pracowników nie ma wstępu.
Jaki jest najpopularniejszy kurs Akademii?
Od dawna jest to kurs obsługi lustrzanki cyfrowej. Jeżeli chodzi o warsztaty to fotografia dziecięca i noworodkowa jest prawdziwym hitem. Wielu fotografów ślubnych dołącza tego typu usługi do swojej oferty i chce się przeszkolić pod tym kątem. W ciągu ostatniego roku fotografowaliśmy aż 35 noworodków na różnych warsztatach.
Oferta Akademii jest stała, czy pojawiają się nowe tematy?
Cały czas pracujemy nad rozwojem oferty dydaktycznej. Jesienią pojawią się nowe tematy. Na razie nie mogę zdradzić szczegółów, ale intensywnie na nimi pracujemy.
Jak fotografowie oceniają szkolenia Akademii Nikona? Czy wracają na kolejne?
Najlepszym przykładem powracających klientów są warsztaty przyrodnicze, gdzie często osoby powracające tworzą całą grupę. Po opublikowaniu daty warsztatów, wystarczy że jeden uczestnik ją zauważy, wykona kilka telefonów do swoich znajomych i w ciągu kilkunastu minut mamy już komplet na wyjazd. Nasz rekord zapełnienia wszystkich miejsc to 15 minut.
Nasi klienci cenią sobie wygodę, dlatego często do nas wracają. W cenie warsztatów otrzymuje się nocleg, ubezpieczenie i przede wszystkim wysokiej klasy ubezpieczony sprzęt do dyspozycji – co np. w fotografii przyrodniczej ma duże znaczenie, bo teleobiektywy są bardzo drogie. To się po prostu bardzo opłaca.
Jak wygląda zainteresowanie warsztatami w porównaniu do poprzednich lat?
Odwrotnie proporcjonalnie do rynku fotograficznego, zapotrzebowanie na nasze szkolenia stale rośnie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z rozwoju Akademii.
Rynek aparatów coraz mocniej kurczy się przez ekspansję smartfonów. Czy w ofercie pojawią się warsztaty skierowane do fotografów mobilnych?
Na razie tego nie planujemy. Taki kurs byłby bardzo prosty i w praktyce musiałby się skupiać bardziej na oprogramowaniu instalowanym na urządzeniu mobilnym niż na aspektach technicznych. Nie wykluczmy jednak takiej możliwości.