Rok transformacji Intela wyjątkowo dochodowy. Ale pytań nie brakuje
Rekordowy - tym jednym słowem można określić poprzedni rok działalności Intela. Firma w tym czasie zarobiła najwięcej pieniędzy w swojej historii i dostarczyła największą liczbę rozwiązań dla urządzeń takich jak komputery PC, serwery, tablety, smartfony i gadżety ubieralne. Jednocześnie Intel ma jednak kilka problemów, które stara się przekuć w sukces. Jednak nie do końca mu to wychodzi.
Patrząc na całościowe wyniki finansowe Intela sytuacja rzeczywiście wygląda bardzo dobrze. Przychody w zeszłym roku wyniosły 55,9 mld USD, zysk operacyjny 15,3 mld USD, zysk netto 11,7 mld USD, a zysk na akcję (EPS) 2,31 USD. Spółka wygenerowała 20,4 mld USD przepływów gotówkowych z działalności operacyjnej, wypłaciła dywidendy w wysokości 4,4 mld USD i odkupiła 332 mln swoich akcji zwykłych za 10,8 mld USD. Warto jednak zobaczyć, jak sobie radzą poszczególne działy firmy. Ich kondycja w ogóle nie zdziwi ludzi regularnie śledzących poczynania tej firmy. Jeśli należycie do takich osób, możecie w tym momencie przerwać czytanie i uznać, że prawie wszystko zostało po staremu
Intel najprężniej rozwija się w sektorach Data Center oraz Internet of Things, do których należą serwery oraz urządzenia ubieralne. W przypadku tych kategorii przychody wyniosły kolejno 14,4 mld dol. oraz 2,1 mld dol., co oznacza wzrosty o 18 proc. i 19 proc. w odniesieniu do roku poprzedniego. Nie ma w tym absolutnie nic dziwnego, gdyż obie te kategorie są od siebie zależne.
Więcej urządzeń podłączonych do Internetu to więcej zbieranych informacji.
Informacji, które muszą przetworzyć serwery. Intel nie bez przyczyny zdecydował się na inwestowanie w dział Internetu rzeczy. W ten sposób mógł nie tylko rozruszać nową gałąź rynku, zanim w stagnację popadnie rynek mobilny, ale też zapewnić odpowiednio duży zbyt swoim profesjonalnym podzespołom stworzonym z myślą o serwerach.
Jest to ważne tym bardziej, że Intel nadal nie może przebić się na najbardziej interesującym nas rynku urządzeń mobilnych. Co prawda chwali się, że przekroczył swoje założenia i w zeszłym roku dostarczył aż 46 milionów układów dla tabletów, ale ewidentnie biznes ten niezbyt mu się opłaca. Grupa Mobile and Communications zarobiła w zeszłym roku zaledwie 202 mln dol. i jest to wynik aż o 85 proc. gorszy niż w roku 2013.
Ze względu na zakończenie wsparcia dla Windowsa XP wzrosło też zainteresowanie komputerami PC, dzięki którym przychody grupy PC Client wzrosły w poprzednim roku o 4 proc. i wyniosły 34,7 mld dol. Warto zauważyć, że mimo rzekomej zapaści na rynku PC nadal jest to najbardziej dochodowa część biznesu Intela. Stosunkowo dobry wynik zachowały też działy operacyjne oprogramowania i usług, których łączny przychód względem roku 2013 wzrósł o 1 proc. i wyniósł 2,2 mld dol.
Analizując wyniki porównujące kwartalne, w większości przypadków zobaczymy podobne zależności.
W czwartym kwartale 2014 roku przychody Intela wyniosły 14,7 mld USD, zysk operacyjny 4,5 mld USD, zysk netto 3,7 mld USD, a zysk na akcję (EPS) 0,74 USD. Spółka wygenerowała około 5,8 mld USD przepływów gotówkowych z działalności operacyjnej, wypłaciła dywidendy w wysokości 1,1 mld USD i odkupiła 115 mln swoich akcji zwykłych za 4 mld USD. To dobre wyniki, które pozwalają optymistycznie patrzeć w przyszłość i kolejne kwartały.
Przychody grupy Data Center wyniosły 4,1 mld dol. i wrosły o 11 proc. względem kwartału poprzedniego i o 25 proc. względem analogicznego kwartału roku poprzedniego. Przychody grupy Internet of Things wyniosły 591 mln USD, co oznacza wzrost o 12 proc. względem poprzedniego kwartału i o 10 proc. w porównaniu do analogicznego kwartału poprzedniego roku. Z kolei przychody działów operacyjnych oprogramowania i usług wyniosły 557 mln USD – tyle samo, co w poprzednim kwartale i o 6 proc. mniej w porównaniu do analogicznego kwartału poprzedniego roku.
Największą uwagę warto zwrócić na dwie grupy - Mobile and Communications oraz PC Client. 3-procentowy kwartalny spadek przychodów rynku pecetowego nie powinien dziwić nikogo, kto widział jego wzrosty w drugim kwartale poprzedniego roku. Przedsiębiorcy dotychczas korzystający z Windowsa XP szybko wymienili komputery na nowe, a później nie mieli już potrzeby dokonywania modernizacji. Z kolei rynek mobilny w ostatnim kwartale zanotował ujemny przychód w wysokości 6 mln dol., co jest kolejnym dowodem na słabą pozycję Intela w tym sektorze.
Co więcej, ostatni wynik jest określony jako zgodny z oczekiwaniami firmy.
Oznacza to, że Intel jest świadomy swojego położenia, stara się zdobyć tu jak największe udziały za wszelką cenę i dopłaca do tego interesu. Jednocześnie firma zdaje sobie sprawę, że jest to sytuacja przejściowa, gdyż rynek urządzeń mobilnych będzie rósł coraz wolniej, a niebawem być może będzie nawet tracił udziały na rzecz segmentu technologii ubieralnych, w którym Intel jest prawdziwym hegemonem.
Intel zapewne bardzo cieszy, że w końcu znalazł nie tylko lukratywny, ale też perspektywiczny kawałek tortu. Jest to wyjątkowo istotne, bo rynek PC będzie powoli, ale konsekwentnie się zmniejszał. Zauważa to też Intel, który wydając procesory oparte na najnowszej architekturze Broadwell w pierwszej kolejności pokazał quasi-tabletowe układy Core M, kilka miesięcy później zaprezentował laptopowe procesory Core i3/i5/i7, a o ich stacjonarnych odpowiednikach nie powiedział jeszcze nic.