REKLAMA

Clutter, czyli Microsoft odpowiada na Google Inbox

Nie tylko Google chce w znaczący sposób ułatwić nam opanowanie chaosu związanego z pocztą elektroniczną. Microsoft jednak swój pomysł wprowadza bardzo ostrożnie, na razie jest dostępny wyłącznie w jednym, najmniej popularnym produkcie pocztowym Microsoftu. Na dodatek domyślnie jest wyłączony.

12.11.2014 10.34
Clutter, czyli Microsoft odpowiada na Google Inbox
REKLAMA
REKLAMA

Clutter nie duplikuje funkcji Inboxa i właściwie jedyne, co ma z nim wspólnego, to fakt, że podobnie jak rozwiązanie Google’a, stara się pomóc nam w tym, byśmy jak najmniej czasu spędzali w skrzynce odbiorczej naszej poczty elektronicznej. W jaki sposób Microsoft chce nam pomóc?

Clutter działa na nieco podobnej zasadzie co klasyczny filtr antyspamowy. Nie filtruje on jednak wyłącznie niechcianych reklam i ofert, ale również usuwa nam sprzed oczu wiadomości pocztowe, które są jak najbardziej legalne, ale dla nas zupełnie nieistotne. Te maile nie są usuwane, możemy je przejrzeć później w dedykowanym im dynamicznie generowanym folderze. Ponownie, dokładnie tak jak w klasycznym filtrze antyspamowym.

Tak wszędzie w Microsofcie, również i tu kluczowa jest chmura

By móc funkcjonować, Clutter korzysta z mocy obliczeniowej chmury Microsoftu. Chciałoby się rzec „podobnie jak w przypadku filtrów antyspamowych”, ale te porównania zaczynają być męczące: zaczynacie chyba sami rozumieć, że ogólna zasada działania obu narzędzi jest dość zbliżona. Clutter wykorzystuje algorytmy uczenia maszynowego i opracowanego przez Microsoft na potrzeby zastosowań biznesowych Office Graph API.

To oznacza, że Clutter cały czas będzie się uczył twoich preferencji i stylu pracy, porządkując twoją pocztę w coraz umiejętniejszy sposób. Przynajmniej w teorii, bo czy to będzie działać w praktyce, to dopiero wykaże stosowanie tego narzędzia w praktyce.

To jak to włączyć?

Na razie jednak większość z nas Cluttera nie zobaczy na oczy. Narzędzie to jest bowiem dostępne wyłącznie dla bardzo wąskiej grupy użytkowników. Skorzystać z niego mogą bowiem tylko subskrybenci Office 365 w wersji dla firm, na dodatek jest ono dostępne wyłącznie w webowej wersji Outlooka (nie mylić z Outlook.com, mowa o webowym kliencie firmowej poczty Exchange). Jakby tego było mało, domyślnie jest ono wyłączone, więc użytkownicy muszą sami, na własną rękę, je uruchomić.

email

Kiedy będzie można z narzędzia skorzystać w bardziej sensownej formie? Na razie tego nie wiemy. Clutter nie wpływa nawet na natywną, pulpitową wersję Outlooka – cokolwiek on nie „namiesza” w naszej skrzynce odbiorczej, nie będzie to miało żadnego odzwierciedlenia w kliencie pocztowym. Logicznym jest jednak przypuszczenie, że natywny Outlook będzie kolejnym miejscem do którego Clutter trafi.

REKLAMA

Kiedy jednak pojawi się on w konsumenckiej poczcie Microsoftu, a więc na Outlook.com? I czy będzie wymagał subskrypcji Office 365, skoro korzysta z Office Graph? Ciężko stwierdzić. To jednak oznacza, że na pierwsze testy tej usługi na Spider’s Web przyjdzie nam nieco poczekać: nikt z nas nie wykorzystuje biznesowej wersji Outlook Web App.

*Zdjęcia pochodzą z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA