Najlepsze aparaty podróżnicze według National Geographic to...
Fotografia podróżnicza rządzi się własnymi prawami. Jest to jedna z najtrudniejszych sprzętowo dziedzin, w której na dodatek zawsze trzeba iść na kompromis. Z jednej strony każdy chce mieć sprzęt najlepszy i możliwie najbardziej uniwersalny, z drugiej – nikt nie chce nosić ciężkich kilogramów. National Geographic wyłoniło właśnie 10 aparatów, które w podróży sprawdzą się najlepiej.
Jeżeli chodzi o fotografię podróżniczą, przyrodniczą, czy krajobrazową, trudno znaleźć większy autorytet od National Geographic. Dla wielu fotografów możliwość współpracy z NG i publikacje na łamach magazynu są największym marzeniem. Nic w tym dziwnego, w końcu nie ma drugiego magazynu z tak bogatym dorobkiem i tak istotnym wkładem w fotografię.
Przez całe dekady fotografowania w najróżniejszych warunkach autorzy zdjęć do NG zdążyli wyrobić sobie zdanie na temat sprzętu. I ja im ufam w stu procentach. Dan Westergren, dyrektor fotografii w National Geographic Traveler, opublikował na blogu NG listę 10 aparatów, które najlepiej sprawdzą się w podróży.
10 najlepszych: 7 bezlusterkowców i 3 kompakty
Listę najlepszych aparatów podróżniczych otwiera flagowy bezlusterkowiec od Fujifilm, czyli model X-T1. Na miejscu drugim znalazł się Fujifilm X-E2, a na trzecim Panasonic Lumix GH4. Na liście znajdziemy jeszcze takie bezlusterkowce jak Lumix GX7, Sony A6000, Sony A7 i Olympus OM-D E-M1. Wybrane kompakty to natomiast Olympus TG-3, Ricoh GR i Sony Sony RX10.
Co łączy te konstrukcje? Po pierwsze, żadna z nich nie ma lustra. Ponadto zdecydowana większość aparatów na liście ma matrycę formatu APS-C oraz cyfrowy wizjer. Jedyny rodzynek z pełną klatką to bezlusterkowiec Sony A7. Świadczy to o jednym – duże matryce w małych korpusach to obecnie najlepszy wybór.
Drugi wniosek jest taki, że profesjonalna półka bezlusterkowców ma się coraz lepiej. Aparaty bez luster to obecnie nie tylko proste zabawki dla entuzjastów. Jest wiele bardzo zaawansowanych konstrukcji, które z powodzeniem mogą być wykorzystywane przez profesjonalistów.
Dlaczego brak na tej liście lustrzanek?
Trzeba otwarcie zaznaczyć, że autor zatytułował listę jako „Top 10 Compact Cameras for Travelers”. Mimo że określenie „compact” jest tu nakreślone znacznie szerzej niż pojęcie aparatu kompaktowego w Polsce, to autor skupił się na aparatach względnie niewielkich. Można zatem przyjąć, że odrzucił lustrzanki zupełnie, a więc lista jest niepełna. To prawda, pierwsze wrażenie faktycznie może tak wyglądać, ale wystarczy poczytać opisy aparatów i uzasadnienia autora by przekonać się, że w jego opinii bezlusterkowce po prostu przegoniły lustrzanki. We wpisie na blogu możemy przeczytać:
Jeżeli taką tezę wygłasza dyrektor fotografii w National Geographic Traveler, to trudno z tym polemizować.
Znamienne jest też to, że na liście znajdują się takie firmy jak Fujifilm, Panasonic, Sony, czy Olympus, natomiast nie ma żadnego Canona i Nikona. To dobitnie pokazuje, że bezlusterkowce zrobiły całkowite przemeblowanie na rynku foto. Starzy wyjadacze zyskali nagle szalenie interesującą alternatywę. Nadal są dziedziny, w których profesjonalne Canony i Nikony nie mają konkurencji, ale na pewno taką dziedziną nie są podróże, a już tym bardziej nie zwykłe, codzienne „pstrykanie”.
---
Zdjęcie w nagłówku: Shutterstock