Jacob Jones and the Bigfoot Mystery to logiczna gra na smartfony, która nie ma sobie równych – recenzja Spider’s Web
Jestem zdezorientowany. Logiczna gra na smartfony i tablety jest tak kapitalna, że może stanowić za wzór dla wielu stacjonarnych produkcji. Jacob Jones wprowadza mobilną rozgrywkę na zupełnie nowy poziom, za sprawą Unreal Engine 3, niezwykłej oprawy wizualnej, wspaniałej narracji oraz bardzo ciekawego, chociaż skopiowanego pomysłu na rozgrywkę. Co więcej, pierwszy epizod gry debiutującej właśnie w Google Play może pobrać każdy, aby na własnej skórze przekonać się, o jak niesamowitym tytule mówimy.
Jestem naprawdę zdumiony, że produkcje takie jak Jacob Jones and the Bigfoot Mystery przechodzą bez większego echa, kiedy tytuły pokroju Modern Combat czy wyścigowego Asphalta znajdują się w ścisłym panteonie przenośnej rozgrywki. Grę wydaną wcześniej na iOS oraz PlayStation Vitę uruchomiłem nieco od niechcenia. Wystarczyło jednak kilka pierwszych minut, aby poczuć, z jak wspaniałą produkcją mam do czynienia. Jacob Jones to teraz numer 1 na moim smartfonie, od którego po prostu nie mogę się doczekać.
Jacob Jones and the Bigfoot Mystery to gra logiczna z elementami tak zwanej „przygodówki”
Było już setki razy? To prawda. Nigdy jednak nie mieliśmy do czynienia z tytułem tak kompleksowym, przynajmniej w sklepie Google Play. Oczywiście na smartfonach i tabletach można zagrać w wiele rewelacyjnych, zmuszających do myślenia tytułów, co by jedynie wskazać na znaną serię The Room. Z żadnym z nich nie bawiłem się jednak tak dobrze, jak przy perypetiach młodego chłopaka Jacoba Jonesa, wysłanego na letni obóz, w którym to szkrab przeżywa przygodę swojego życia.
Jak łatwo się domyślić, Jones spotyka na swojej drodze Wielką Stopę, co rozpoczyna wspaniałą i oryginalną przyjaźń. Przygody nietypowej pary są poprzeplatane eksploracją terenu, znajdywaniem interaktywnych elementów i ukrytych przedmiotów, rozmowami ze świetnie namalowanymi postaciami oraz właśnie rozwiązywaniem zróżnicowanych zagadek logicznych. Całość jest ewidentną kalką modelu rozgrywki, jaki został zaproponowany w popularnej wśród fanów Nintendo serii Professor Layton. Nie mam nic przeciwko. Skoro kopiować, to od najlepszych.
Już po kilku sekundach od uruchomienia gry w oczy rzuca się rewelacyjna, naprawdę miła dla oka oprawa wizualna
Wszystko za sprawą silnika Unreal Engine 3, który już od dłuższego czasu doskonale spisuje się na smartfonach i tabletach. Gdybym miał do czegoś porównać Jacob Jones and the Bigfoot Mystery pod wizualnym kątem, bez wątpienia byłoby to rewelacyjne Tearaway dla PlayStation Vity. Również tutaj mamy do czynienia z lekko „papierową” grafiką, co jest widoczne zwłaszcza podczas oglądania pięknych lokacji.
Chociaż gra na smartfony nie jest tak rozbudowana i żywa jak Tearaway od twórców LittleBIGPlanet, to również potrafi zachwycić. Oczywiście lokacje są znacznie mniejsze, natomiast poruszanie się po nich – odczuwalnie ograniczone. Mimo tego, wszystkie miejsca, które odwiedza Jonas, są na swój sposób magiczne, bajkowe i bardzo atrakcyjne wizualnie, zwłaszcza dla młodszych odbiorców. Co więcej, każda lokacja wypełniona jest „znajdźkami” do zebrania oraz interaktywnymi elementami do pobawienia się.
Świat zaprezentowany w Jacob Jones and the Bigfoot Mystery jest idealny dla młodszych odbiorców, ale również starzy wyjadacze się w nim odnajdą
Oczywiście aplikacja to bajka stworzona z myślą o dzieciach. Lecz podobnie jak w przypadku wielkoekranowych tytułów wytwórni Disney oraz PIXAR, tak i tutaj nawet dorośli gracze znajdą bardzo wiele frajdy. Przygody dzieciaka i Wielkiej Stopy podane są w tak atrakcyjny sposób, że ciężko oderwać się od smartfona.
Dialogi są naprawdę sympatyczne oraz pełne humoru. Bajkowe kreacje bohaterów to kawał naprawdę dobrej roboty, podobnie jak oddanie ich mimiki bądź tworzenie odpowiedniego klimatu za pomocą dobrze dobranej muzyki. Główny bohater to bystrzacha głodny i ciekawy świata, z kolei jego przygody stanowiłyby idealny materiał dla młodszych graczy. Niestety, ogromną barierą jest język. Bez znajomości mówionego i pisanego angielskiego do Jacob Jones po prostu nie opłaca się podchodzić.
Wysoki poziom trzymają również logiczne zagadki, które są zróżnicowane oraz zaskakująco wymagające
Po raz kolejny nie mogę uniknąć porównania z Profesorem Laytonem na 3DSa. Co więcej, zauważyłem nawet, że część zagadek jest niemal kropka w kropkę przeniesiona do gry na smartfony i tablety. Chociaż logiczne łamigłówki posiadają zupełnie inną otoczkę oraz wizualne szaty, bez wątpienia ich sens jest dokładnie taki sam, co w serii tworzonej przez Level 5.
Jak jednak wspomniałem wcześniej – skoro kopiować, to od najlepszych. Zagadki mogą być wyzwaniem nawet dla starszych graczy. Sam nie raz i nie dwa spędzałem po kilkanaście minut na jednej łamigłówce. Wzorem Laytona, również tutaj możemy korzystać z podpowiedzi, o ile wcześniej zbieraliśmy „znajdźki” podczas trybu eksploracji. Chociaż w większości przypadków będzie to zbyteczne, tak na pewno od czasu do czasu zazgrzytacie zębami ze złości i narastającej frustracji – gwarantuję wam to.
Darmowe płatnego początki
Jak łatwo się domyśleć, tak rozbudowana i atrakcyjna wizualnie produkcja musi mieć swoją cenę. Twórcy na całe szczęście nie naszpikowali swojego dzieła wyskakującymi reklamami i atakującymi ofertami mikro-transakcji. Zamiast tego, wzorem serii The Walking Dead, producenci oddają w ręce graczy pierwszy epizod całkowicie za darmo. Jeżeli ten przypadnie wam do gustu, za kolejne przygody Jonesa przyjdzie już zapłacić 7 złotych i 50 groszy. To bez dwóch zdań stawka warta produktu, jaki dostajemy w zamian.
Na ten moment jestem oczarowany. To kolejna gra na smartfony i tablety wydana w ostatnim czasie, która pokazuje, jaki potencjał drzemie w mobilnej rozgrywce. Jacob Jones and the Bigfoot Mystery stanowi silny cios wymierzony bezpośrednio w handheldy Sony i Nintendo. Aplikacja studia Lucid pokazuje, że za pomocą dotykowego ekranu smartfona można grać równie przyjemnie, a jednocześnie znacznie taniej. Co więcej, integracja z nową, lepszą nakładką Gry Google Play pozwala na zdobywanie trofeów oraz poziomów doświadczenia dla naszego profilu Google. Grzechem będzie nie ściągnąć pierwszego, darmowego epizodu.