Technologia Adaptive-Sync od AMD stała się standardem VESA. Będzie z niej korzystać cały rynek
Gdy Nvidia pod koniec poprzedniego roku wprowadzała technologię G-Sync, podchodziłem do niej z ogromnym entuzjazmem. Teraz jednak okazuje się, że najprawdopodobniej szybko zniknie ona z rynku z powodu otwartego, konkurencyjnego standardu Adaptive-Sync opracowanemu przez AMD.
Osoby, które nie są zbytnio zaznajomione z rynkiem sprzętu komputerowego, powinny wiedzieć, że Nvidia G-Sync to bardzo ciekawe rozwiązanie, które miało sprawić, że raz na zawsze znikną takie problemy jak mikroprzycięcia, szarpanie i lagowanie obrazu. Krótko mówiąc, miał znacznie poprawić komfort wyświetlania grafiki. Miało stać się tak za sprawą dopasowania częstotliwości matrycy do liczby klatek na sekundę generowanych przez kartę graficzną.
Jego największą wadą było to, że zostało ono przeznaczone tylko dla graczy z pokaźnym portfelem. Nie dość, że do działania wymagał konkretnie karty GeForce GTX 600 lub 700, ale też odpowiedniego monitora wyposażonego w moduł G-Sync lub przynajmniej oddzielnego modułu G-Sync. Mimo to wierzyłem, że zdobędzie on dużą popularność, gdyż nie miał jakiejkolwiek konkurencji. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła za sprawą stworzonego przez AMD standardu Adaptive-Sync.
Rozwiązanie to najprawdopodobniej zdobędzie znacznie większą popularność, ponieważ standard ten został przyjęty przez konsorcjum VESA. Ogłosiło ono, że Adaptive-Sync zostanie zaimplementowany w interfejsie DisplayPort 1.2a. Technologia ta została wybrana, gdyż była otwarta, przez co możliwe było jej łatwe wdrożenie. Niestety Nvidia patrzyła na tę sprawę zdecydowanie bardziej krótkowzrocznie i stworzyła produkt zamknięty i zarezerwowany tylko dla swoich kart graficznych.
Dodatkowo Adaptive-Sync ma większe możliwości niż rozwiązanie Nvidii. Oprócz poprawiania płynności ma możliwość zmniejszania poboru energii przez monitor. Jeśli komputer wykryje, że ekran monitora jest statyczny, czyli wyświetla na przykład pulpit, dokument lub stronę internetową, to karta graficzna będzie mogła obniżyć częstotliwość matrycy, co przełoży się właśnie na mniejsze zużycie energii.
Pojawia się pytanie, na jakim sprzęcie zadziała Adaptive-Sync. Niestety nie będzie możliwe skorzystanie z tej technologii na już posiadanych monitorach. Rozwiązanie to zostanie za kilka miesięcy wdrożone do nowych monitorów wyposażonych w w interfejs DisplayPort 1.2a. Podejrzewa się, że do skorzystania z tego rozwiązania konieczna będzie również wymiana karty graficznej, mimo że VESA nie wspomniała o tym w swoim oświadczeniu. Może tak się stać, gdyż Adaptive-Sync nie jest rozwiązaniem programowym, a sprzętowo-programowym.
Jak na razie Adaptive-Sync jest wspierany jedynie przez nieliczne karty AMD Radeon. Jeśli Nvidia oraz Intel zechcą dodać obsługę tego standardu, będą musiały zmodyfikować swoje produkty. A pewnie zechcą. VESA to konsorcjum ustalające standardy, można więc podejrzewać, że duże firmy pokuszą się o jego implementację.
Wprowadzenie Adaptive-Sync jest ciekawym rozwiązaniem nie tylko z powodu rywalizacji AMD oraz Nvidii. Budzi moją ciekawość, gdyż może doprowadzić do ciekawej zmiany na europejskim rynku. Jak na razie na Starym Kontynencie królują karty graficzne i ekrany wyposażone w HDMI. Wprowadzenie rozwiązania znacznie zwiększającego płynność wyświetlanej grafiki może być zachętą dla producentów sprzętu i jego użytkowników do poświęcenia większej uwagi interfejsowi DisplayPort.