Apple do spółki z Samsungiem dominują w polskim internecie. I szybko się to nie zmieni
Polski internet mobilny, jeszcze nie tak dawno temu zdominowany przez Nokię, dziś – tak samo jak cały rynek mobilny – podzielili pomiędzy siebie dwaj giganci – Samsung oraz Apple. Pozostali gracze na tym polu tracą do liderów tak dużo, że nic nie wskazuje na to, aby obecny układ sił miał się w zmienić w najbliższym czasie.
Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Gemius we współpracy z Polsko-Japońską Wyższą Szkołą Technik Komputerowych, w ciągu zaledwie trzech lat, udział Nokii w polskim mobilnym ruchu internetowym, wynoszący w 2011 roku aż 40%, stopniał do o wiele mniej imponujących 10%. Windows Phone nie pomógł więc Finom w odzyskaniu swojej wcześniejszej pozycji, ale wyraźnie widać, że – szczególnie po premierze tańszych urządzeń z tym systemem – pozwolił zatrzymać spadek popularności wśród miłośników korzystania z internetu w telefonie. Na tyle, że na zakończenie 2013 ruch internetowy ze smartfonów Nokii był większy niż ten generowany przez smartfony Apple.
Po dramatycznym wręcz spadku w latach 2011-2012, kiedy z komórek Nokii zrezygnowała praktycznie połowa aktywnych użytkowników, w ciągu zeszłego roku spadek znacząco wyhamował i wyniósł zaledwie 3 punkty procentowe.
Nie pozwoliło to jednak odzyskanie utraconej na początku 2013 przewagi nad Sony, które z udziałem 11% wyrosło na trzeciego pod tym względem zawodnika na naszym rynku. Niestety Japończycy również nie mogą nazwać wyników z ostatnich lat najlepszymi. W stosunku do 2011, kiedy istniały jeszcze urządzenia firmowane nazwą Sony Ericsson, ich udział w krajowym ruchu internetowym wynosił 17%, topniejąc powoli do obecnego rezultatu. W tym roku prognozuje się jednak, że spadek ten zostanie zatrzymany i może nawet zakończy się delikatnym wzrostem.
W obydwu przypadkach, zarówno Nokii jak i Sony, trzeba oczywiście pamiętać o tym, jak przez ostatnie lata zwiększała się popularność tego rodzaju urządzeń. Dzisiejsze 10% może oznaczać o wiele większą ilość urządzeń na rynku niż zeszłoroczne (czy jeszcze wcześniejsze) 12% czy 15%.
Wątpliwości co do sukcesu w mobilnym internecie nie ma natomiast w przypadku dwóch firm, które wywalczyły sobie praktycznie niezagrożoną przez nikogo pozycję na naszym rynku. Apple, pomimo niewielkiego udziału w ogólnej sprzedaży smartfonów w naszym kraju, już ponad koniec 2011 roku wywalczyło taki sam udział internetowy co Nokia. Później, praktycznie do końca 2012 roku stale zwiększał swoją popularność, w najlepszym momencie władając 34% mobilnego internetu w Polsce.
Od tego momentu coraz wyraźniej do głosu zaczął dochodzić Samsung i w ciągu roku udało mu się odrobić większość strat. Na koniec 2013 łączny udział tabletów i smartfonów Samsunga wyniósł 29%, natomiast Apple – 31%. Po raz pierwszy też modele z serii Galaxy S generują w sieci większy ruch niż wszystkie modele iPhone, a tablety Samsunga są pod tym względem już tylko o włos za iPadami. Utrzymując obecne lub zbliżone do obecnego tempo wzrostu, Koreańczycy powinni wyprzedzić Apple w obydwu kategoriach i w ogólnym rozliczeniu jeszcze w tym kwartale.
Nie jest jednak pewne, jak długo będzie trwał tak dynamiczny rozwój i popularyzacja produktów Samsunga i czy będzie w stanie na dłużej utrzymać oraz powiększać przewagę nad swoim konkurentem z Cupertino. Wszystko jednak wskazuje na to, że tylko pomiędzy tymi dwoma firmami będzie odbywała się przez najbliższe lata wojna o pierwsze i drugie miejsce. Nokia, choć radząca sobie na polskim rynku lepiej niż na wielu innych, w dalszym ciągu znajduje się bardzo daleko od czołówki. Podobnie Sony – choć zajmuje trzecie miejsce, to jego wynik jest praktycznie trzykrotnie słabszy od liderów. Możemy więc co najwyżej liczyć na przetasowania w parach Sony-Nokia i Apple-Samsung.
Oczywiście dane te nie odnoszą się bezpośrednio do sprzedaży urządzeń konkretnych marek – mogą jedynie wskazywać, z których produktów korzysta się aktywniej. Doskonale wiadomo, że urządzeń Apple (szczególnie jeśli chodzi o telefony) sprzedaje się w Polsce w o wiele mniej niż Nokia czy Samsung, ale jednocześnie ich użytkownicy o wiele chętniej i o wiele częściej korzystają z internetu w swoich telefonach. Jest to też w pewnym stopniu podpowiedź dla programistów czy twórców stron internetowym, dająca w dość jasny sposób do zrozumienia do czyich produktów warto w pierwszej kolejności dostosowywać swoje produkty, a kto może jeszcze chwilę poczekać. Jeśli bowiem brać pod uwagę wyłącznie systemy operacyjne, to Android znajdzie się na około 40% urządzeń generujących ruch (Sony i Samsung) a i prawdopodobnie spora część z telefonów i tabletów, które trafiły do kategorii „pozostałe” korzysta z tego OS.
Zanim jednak ostatecznie dojdziemy do mylnego wniosku, że z komputerów do przeglądania internetu nie korzysta już nikt, wystarczy napisać, że w całej polskiej sieci w styczniu 2014 roku, komórki i tablety wygenerowały tylko 1/10 ruchu. Pozostałe 90% należy do wszelkiego rodzaju komputerów i przy światowej średniej (24% ruchu z urządzeń mobilnych) jest to raczej słaby wynik.
Z drugiej strony, zanim ucieszą się zwolennicy stałej i niezmiennej dominacji komputerów w roli „okna na świat”, trzeba zaznaczyć, że w styczniu zeszłego roku wynik urządzeń mobilnych był ponad dwukrotnie mniejszy, a w 2011 stanowił zaledwie 1/100 całego ruchu. Czy za rok dogonimy światową średnią? Zobaczymy.