REKLAMA

Właśnie odkryto... nową planetę KARŁOWATĄ w Układzie Słonecznym

Najdalsze obszary naszego Układu Słonecznego to fascynujący i słabo zbadany obszar. Tam, gdzie światło Słońca jest już bardzo słabe, obserwujemy wiele tajemniczych obiektów krążących często po bardzo ekscentrycznych orbitach.

Odkryto nową planetę Układu Słonecznego
REKLAMA

Najbardziej znane z tych obiektów to np. Pluton, uważany niegdyś za planetę, lecz po przyjęciu nowej definicji planety w 2006 roku, zdegradowany został do "planety karłowatej" lub dużej planetoidy. Krąży on około po orbicie o średniej odległości 39 jednostek astronomicznych od Słońca i praktycznie rzecz biorąc pozostaje w układzie podwójnym ze swoim dużym księżycem Charonem. Ich środek grawitacyjny znajduje się nad powierzchniami każdego z nich. Dodatkowo wokół tego układu krąży jeszcze kilka mniejszych księżyców, takich jak ogromna Hydra czy mniejszy Styks.

REKLAMA
500px-Sedna_orbit.svg

Jednostka astronomiczna to średnia odległość Ziemi od Słońca - jest często używana przez astronomów ze względu na łatwość porównań i wyobrażenia sobie stosunków wielkości.

Jeszcze dalej mamy kilka większych obiektów, niektóre przekraczające rozmiarami Plutona. Planetki takie jak Makemake, czy Eris, krążą również często po ekscentrycznych orbitach wokół Słońca, często nachylonych to płaszczyzny ekliptyki, jak również bardzo rozciągniętych. Eris na przykład w najdalszym punkcie swojej orbity znajduje się 97 jednostek astronomicznych od Słońca.

trans-neptunian-objects

Dotychczas najdalszym obiektem o dużych rozmiarach, który wciąż można było nazwać stałym członkiem Układu Słonecznego była Sedna - ponad tysiąc kilometrowa w rozmiarach planetka, z orbitą rozciągającą się od 76 j.a. do 937 j.a. Okrążenie Słońca zajmuje jej ponad 11 tysięcy lat.

Artist’s_concept_of_the_Solar_System_as_viewed_from_Sedna

Wygląda jednak na to że od niedawna astronomowie mają nowego potencjalnego członka naszego układu gwiezdnego. Obiekt ten zdaje się mieć sporą masą i ciekawe właściwości.

Zespół astronomów pracujących dla Carnegie opublikował niedawno w Nature wyniki poszukiwania obiektów na rubieżach Układu Słonecznego zwanych Wewnętrznym Obłokiem Oorta. Planetka, nazwana 2012 VP113, ma około 43o km średnicy i w najbliższym miejscu swojej orbity zbliża się do Słońca na 80 j.a.

Ponieważ planetki takie jak Sedna czy 2012 VP113 mają bardzo rozciągniętą orbitę, astronomowie spekulują że musiały w pewnym momencie zostać "wyrzucone" z Układu Słonecznego przez jakiś nieznany nam jeszcze obiekt o bardzo dużej masie. Obiekt ten  to być może nieznana jeszcze planeta Układu Słonecznego kryjąca się gdzieś w wewnętrznym Obłoku Oorta. Według estymacji dokonanych przez naukowców, może ona mieć masę nawet dziesięciokrotnie przekraczającą masę Ziemi! Jak twierdzą badacze z Carnegie, obiektów o sporym rozmiarze (ponad 1000 km) z orbitami takimi jak Sedna czy nowo odkryty 2012 VP113, może być nawet ponad 900.

PRSheppard2012VP113BidenPicforWeb
REKLAMA

Zwracamy nasze oczy ku gwiazdom i nasz Układ Słoneczny traktujemy jak nasz najbliższy dom. Warto jednak pamiętać, że posiada on bardzo odległe peryferie, niezbadane jak niegdyś nowo odkrywane kontynenty na Ziemi. Czasy, gdy składał się on z dziewięciu planet krążących po grzecznych, eliptycznych orbitach, minęły bezpowrotnie. Dziś wiemy że wciąż mamy wiele do odkrycia, nawet w obrębie naszego najbliższego kosmicznego sąsiedztwa.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA