REKLAMA

Lustrzanka kontra bezlusterkowiec, czyli wszystko co musisz wiedzieć przy wyborze aparatu

Lustrzanka kontra bezlusterkowiec, czyli wszystko co musisz wiedzieć przy wyborze aparatu
REKLAMA

Przed Państwem długo oczekiwany pojedynek, który ostatecznie odpowie na fundamentalne pytanie: lustrzanka, czy bezlusterkowiec? W prawym narożniku najnowszy, rozgrzany do białości bezlusterkowiec Sony A5000. W lewym narożniku najmniejsza na świecie lustrzanka Canon EOS 100D. Niech wygra najlepszy!

REKLAMA

Jeszcze do niedawna zakup nowego aparatu był stosunkowo prostym zadaniem. Amator wybierał prosty w obsłudze aparat kompaktowy, a pasjonat kierował się w kierunki lustrzanki z wymiennymi obiektywami. Od jakiegoś czasu ten prosty podział burzą bezlusterkowce, które całkowicie wymieszały oba przytoczone wyżej światy. Mimo że ten typ aparatu jest na rynku już ponad 5 lat, większość osób nadal nie wie do końca „z czym to się je”. Oba typy mają wymienne obiektywy, oba rzekomo potrafią generować ładne zdjęcia, ale jak to jest z nimi naprawdę?

lustrzanka bezlusterkowiec 2

Postanowiłem zatem pomóc osobom, które szukają swojego pierwszego poważniejszego aparatu. Zestawiłem w bezpośrednim pojedynku lustrzankę i bezlusterkowca. Osoby szukające swojego pierwszego aparatu kierują się w głównej mierze ceną, dlatego w pojedynku stanęły aparaty amatorskie i najbardziej przystępne cenowo.

W narożniku bezlusterkowca znajduje się biały Sony A5000. Jest to najprostszy w obsłudze następca świetnie przyjętej linii Nex. W ofercie Sony zastępuje on aparat Nex 3N. Honoru lustrzanek bronić będzie Canon EOS 100D. Żeby nie było tak łatwo, aparat który wybrałem jest najmniejszą na świecie lustrzanką. Pojedynek czas zacząć!

Runda pierwsza: rozmiar i waga

lustrzanka bezlusterkowiec 1

Mierzenie i ważenie zawodników zdradza od razu, że jest to pojedynek wagi piórkowej. Sony A5000 waży 269 gramów z baterią. Waga Canona 100D z baterią pokazuje 407 gramów. Musimy jednak pamiętać, że są to same korpusy, które bez obiektywów zdjęć nie zrobią. Po założeniu nawet najmniejszego obiektywu, waga Canona przekroczy pół kilograma. Sony z małym „naleśnikiem” ledwo przekroczy 300 gramów. Na co dzień jest to różnica niezauważalna, ale przy całodniowej górskiej wycieczce nawet takie różnice są odczuwalne. To różnica dwóch tabliczek czekolady w plecaku.

W oczy bardziej rzuca się rozmiar urządzeń. Canon jest najmniejszą lustrzanką na świecie i naprawdę zachwyca swoją miniaturyzacją. To maleństwo, szczególnie z małym obiektywem typu naleśnik, jest szalenie kompaktowe. Rzut oka na bezlusterkowca Sony A5000 nie pozostawia jednak złudzeń. Aparaty bez luster są królami miniaturyzacji. Mimo że w obu aparatach jest bardzo podobna matryca, w obu jest bagnet obiektywów, to rozmiar aparatów jest zupełnie inny. Sony, jak i każdy bezlusterkowiec, nie posiada całej komory lustra. Matryca znajduje się bezpośrednio za bagnetem. To z tego wynikają różnice w rozmiarze.

lustrzanka bezlusterkowiec 4

Warto zauważyć, że Canon jest mały, ale tylko z obiektywem typu „naleśnik”. Sony występuje ze standardowym, skłądanym obiektywem kitowym 16-50mm f/3.5-5.6. Jeżeli założymy do Canona analogiczny obiektyw kitowy (18-55mm), czar pryska. W przypadku bezlusterkowców przeważnie mniejsze są nie tylko korpusy, ale i obiektywy. Warto o tym pamiętać. Zwłaszcza, że w praktyce różnica wygląda tak:

lustrzanka-bezlusterkowiec-8

Wynik rundy:

  • Bezlusterkowiec Sony A5000: 5/5
  • Lustrzanka Canon EOS 100D: 3/5 (jeżeli rozważasz standardową, nie tak miniaturową lustrzankę, odejmij dwa punkty).

Runda druga: obsługa aparatu

Oba korpusy to typowo amatorskie konstrukcje, w związku z czym nie mogą pochwalić się szczególnie imponującą ilością elementów sterujących. Canon posiada zestaw najbardziej podstawowych przycisków i kółko nastaw znajdujące się na górnej ściance, obsługiwane palcem wskazującym. W Sony zestaw przycisków jest podobny, a kółko umieszczone jest na tylnej ściance wokół przycisku OK. To kółko zawiera w sobie także cztery przyciski.

Sony A5000 2

Zobaczmy co możemy zmienić bezpośredni z poziomu korpusu. W Sony kółka wybieraka dają bezpośredni dostęp do trybu pracy (seryjny, pojedynczy, samowyzwalacz, etc), kompensacji ekspozycji, wyboru czułości ISO i zmiany informacji wyświetlanych na ekranie. Dodatkowo przycisk oznaczony jako „?” można zaprogramować i przypisać mu dowolną funkcję, np. zmianę balansu bieli. Środkowy przycisk aktywuje ekranowe kółko trybu fotografowania (auto, P, A, S, M, tryby tematyczne), jako że mały bezlusterkowiec nie ma na obudowie fizycznego kółka.

Canon EOS 100D 6

Canon podchodzi do tematu nieco inaczej. Z poziomu korpusu zmienić możemy jedynie czułość ISO i kompensację ekspozycji. W przypadku Canona mamy jednak szybkie menu ekranowe, które daje dostęp do podstawowych ustawień. Zmienić można tryb pracy, jakość zdjęć, balans bieli, sposób działania AF i tryby kolorystyczne.

Filozofia pracy różni się w obu korpusach, ale nie oszukujmy się – oba aparaty nie są konstrukcjami skierowanymi do miłośników manualnych nastaw. Jeżeli fotografujesz głównie w trybie auto, ewentualnie czasem próbujesz swoich sił w trybie P, A (Av), lub S (Tv), oba aparaty powinny się sprawdzić.

Wynik rundy:

  • Bezlusterkowiec Sony A5000: 3/5
  • Lustrzanka Canon EOS 100D: 3/5

(Warto zauważyć, że zarówno droższa lustrzanka jak i droższy bezlusterkowiec oferują znacznie lepszą jakość obsługi, choć nawet na wyższych półkach zachowany jest względny remis)

Runda trzecia: jakość zdjęć

Dochodzimy do najważniejszego punktu. W obu aparatach zastosowana jest duża matryca o rozmiarze APS-C. Taka matryca ma powierzchnię ok. 13 razy większą (!) od matrycy typowego kompaktu, a warto wiedzieć, że to właśnie od rozmiaru matrycy w głównej mierze zależy jakość zdjęć. Przy czym mowa tu o fizycznym rozmiarze (podawanym w calach lub milimetrach), nie o rozdzielczości w megapikselach, tak jak wkładają nam do głowy spece od marketingu.

De facto Sony A5000 ma minimalnie większą matrycę, ale są to kosmetyczne różnice. Oba aparaty poradzą sobie równie dobrze zarówno w dzień, jak i w trudnych warunkach oświetleniowych. Oba dają mityczną „jakość lustrzanki”. O ile nie fotografujesz górników w najciemniejszych korytarzach w kopalni węgla, oba aparaty dadzą radę. Warto zdać sobie sprawę, że jeszcze 5-7 lat temu takiej jakości zdjęć nie oferowały nawet najwyższej klasy, profesjonalne lustrzanki kosztujące po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Mimo to, fotografowie radzili sobie nimi w każdych warunkach.

Warto zauważyć, że droższe aparaty wcale nie dadzą lepszej jakości obrazu. Tak naprawdę dopiero pełna klatka wnosi tu poprawę, a te aparaty kosztują powyżej 6-7 tysięcy złotych. Lustrzanki i bezlusterkowce za 2-5 tysięcy nie poprawią praktycznie w ogóle jakości zdjęć, natomiast znacznie ulepszą wygodę i szybkość obsługi, oraz inne parametry, takie jak autofocus.

Wynik rundy:

  • Bezlusterkowiec Sony A5000: 5/5
  • Lustrzanka Canon EOS 100D: 5/5

Runda czwarta: autofocus

Ta kategoria jest bardzo często pomijana, a obok jakości obrazu jest jedną z najważniejszych. Lustrzanki z autofocusem opartym o detekcję fazy dają znacznie lepsze rezultaty. Bezlusterkowce dysponują tylko detekcją kontrastu, choć w droższych modelach stosuje się kombinację detekcji kontrastu i fazy. Różnice wynikają z budowy urządzeń.

Jak to wygląda w praktyce? Fotografując za dnia nie będzie żadnych różnic, natomiast im ciemniej, tym bardziej uwidacznia się przewaga lustrzanki. W słabym świetle autofocus Sony A5000 potrafi dosyć długo krążyć wokół tematu, zanim ustawi ostrość. Canon 100D ustawi ostrość nieco wolniej niż w dzień, ale i tak imponująco szybko. Różnicę widać także przy poruszających się szybko obiektach. Na zawodach sportowych, czy podczas koncertu Sony A5000 może nie dać rady. Canon 100D powinien spisać się na medal.

W przypadku autofocusu warto jednak mieć świadomość swojego punktu widzenia. Jeżeli do tej pory fotografowaliśmy tylko kompaktem lub smartfonem, szybkość i celność AF w bezlusterkowcu będzie zachwycająca. Jeżeli natomiast mamy już jakieś doświadczenie z lustrzanką, trzeba się spodziewać że będą sytuacje, kiedy bezlusterkowiec może zawieść.

Wynik rundy:

  • Bezlusterkowiec Sony A5000: 3/5
  • Lustrzanka Canon EOS 100D: 5/5

Runda piąta: kadrowanie

Brak lustra w belusterkowcu sprawia, że taki aparat nie ma optycznego wizjera. Sony A5000 nie posiad także wizjera elektronicznego. Ten prosty model oferuje jedynie podgląd obrazu na ekranie. Canon EOS 100D to lustrzanka, zatem możemy kadrować przez wizjer. Nie jest on ani szczególnie duży, ani jasny, ale jest. Oczywiście w Canonie możemy także włączyć podgląd na ekranie. Wizjer daje tę przewagę, że obraz widać nawet w ostrym słońcu, kiedy odblaski na ekranie mocno przeszkadzają.

Z doświadczenia wiem, że osoba, która kupuje swoją pierwszą lustrzankę bardzo często i tak woli kadrować na ekranie (przyzwyczajenie z kompaktów i smartfonów), zatem przewaga wizjera gdzieś się rozmywa.

Sony A5000 5

Sony A5000 wyposażony jest natomiast w odchylany ekran, który w moim prywatnym rankingu oceniam wyżej, niż wizjer (a zwłaszcza tak mały, jak w Canonie). Przesiadka na aparat z odchylanym ekranem to zupełnie nowa jakość fotografii. Nagle mamy niedostępne wcześniej punkty widzenia. Możemy m.in. w łatwy sposób fotografować z biodra, co dramatycznie zmienia perspektywę. Fotografia z poziomi ziemi nie wymusza kładzenia się. Jest to po prostu wygodne i bardzo poprawia jakość kadrowania. Ruchomy ekran Sony A5000 można także odgiąć o 180 stopni, dzięki czemu przy autoportrecie możemy się widzieć w ekranie. Przydatna rzecz na wakacjach.

Wynik rundy:

  • Bezlusterkowiec Sony A5000: 4/5
  • Lustrzanka Canon EOS 100D: 3/5 (jeżeli zależy ci na wizjerze, dodaj tu 1 lub 2 punkty)

Runda szósta: ekosystem obiektywów

Decydując się na aparat z wymienną optyką, warto zwrócić uwagę nie tylko na korpus, ale także na ofertę i cenę obiektywów w danym systemie. Przy zakupie pierwszego aparatu trudno mieć szczegółowe wymagania co do szkieł, ale im więcej dowiemy się przed zakupem, tym większa szansa, że wybierzemy rozwojowy system.

a6000 obiektywy

Canon 100D ma standardowy bagnet Canon EF, do którego można podłączyć wszystkie lustrzankowe obiektywy Canona EF i EF-S. Dostajemy tu dostęp do całej, ogromnej, budowanej przez lata bazy obiektywów. Warto zauważyć, że w przypadku lustrzanek rynek wtórny jest bardzo duży i łatwo jest kupić obiektywy z drugiej ręki, w znacznie niższych cenach.

Sony A5000 wyposażony jest w bagnet Sony E, który różni się od lustrzankowego bagnetu Sony A. Oznacza to, że do bezlusterkowca podłączymy tylko dedykowane mu obiektywy. Linia sony Nex przez kilka lat dorobiła się kilkunastu ciekawych obiektywów, ale siłą rzeczy nie ma tu tak dużego wyboru, jak w przypadku lustrzanek. Wszystkie podstawowe obiektywy są jednak dostępne (kilka rodzajów standardowego zooma, kilka szerokokątnych szkieł, kilka bardzo jasnych stałek, kilka obiektywów typu naleśnik, kilka teleobiektywów, a nawet dwie wersje rybiego oka). W przypadku Sony rynek wtórny jest znacznie mniejszy, niż u Canona, choć przy odrobinie wytrwałości w Polsce da się kupić każdy obiektyw z drugiej ręki.

Bezlusterkowce dają jednak fantastyczną możliwość korzystania ze wszystkich obiektywów manualnych. W przypadku lustrzanek nie zawsze jest to możliwe. Sony A5000 (jak i większość bezlusterkowców) bardzo pomaga w manualnym ustawianiu ostrości, m.in. poprzez powiększanie wybranego obszaru, lub focus peeking, który podświetla ostre krawędzie. Na aukcjach można dostać tysiące fantastycznych obiektywów manualnych w cenach zaczynających się już od kilkudziesięciu złotych. Można znaleźć np. takie perełki, jak mój ulubiony Fujian za 20 dolarów.

Wynik rundy:

  • Bezlusterkowiec Sony A5000: 4,5/5 (jeżeli nie zależy ci na manualnych obiektywach, odejmij 1 punkt)
  • Lustrzanka Canon EOS 100D: 5/5

Runda siódma: bateria

Tutaj sprawa jest prosta. Bezlusterkowiec musi mieć ciągle włączony ekran, ciągle też pracuje matryca, aby był włączony podgląd na ekranie. Niestety pobiera to sporo energii. W lustrzance ekran nie zawsze musi być włączony, zatem bateria będzie działać dłużej. Tyle teorii, a jak to wygląda w praktyce?

Według pomiarów Sony A5000 zrobi 420 zdjęć na jednym ładowani, a Canon EOS 100D ok. 380. Różnice są więc pomijalne i można przyjąć, że nowoczesny bezlusterkowiec wykona na jednym ładowaniu tyle samo zdjęć, ile zrobi prosta lustrzanka. Mała uwaga – droższy bezlusterkowiec nadal będzie oscylował wokół 400 zdjęć na ładowaniu, podczas gdy w droższych lustrzankach liczba ta często przekracza 1000 zdjęć.

Zaletą bezlusterkowca Sony A5000 jest fakt, że można go ładować zwykłym kablem USB. Na wyjeździe wystarczy standardowa ładowarka do telefonu.

Wynik rundy:

  • Bezlusterkowiec Sony A5000: 4/5
  • Lustrzanka Canon EOS 100D: 3,5/5

Runda finałowa: dodatkowe możliwości

Bezluterkowce są z założenia aparatami nowoczesnymi. W Sony A5000 otrzymujemy w standardzie łączność Wi-Fi i NFC. Zdjęcia możemy przesyłać do komputera bez kabli, a aparat można łatwo sparować ze smartfonem i tabletem. Pozwoli to na wyświetlanie podglądu, zmianę nastaw i wykonywanie zdjęć bezpośrednio z poziomu urządzenia mobilnego. Sony A5000 obsługuje także bardzo ciekawy sklep z aplikacjami Sony PlayMemories Camera Apps. Jest tam wiele naprawdę interesujących i pożytecznych aplikacji, m.in. taka, która sama wykona i złoży film timelapse według podanych przez nas zaleceń.

sony a5000 smartfon

Sony A5000 ma także więcej trybów kreatywnych. Fakt, niektóre może są dodane na siłę, ale są i takie, które faktycznie się przydają. Dla przykładu – panorama. Wystarczy jeden ruch ręką i mamy złożone bezpośrednio w aparacie panoramiczne ujęcie. Canon tego nie potrafi, zdjęcia trzeba składać na komputerze. Uważam, że współczesny aparat powinien mieć tego typu udogodnienia. Lustrzanki pod tym względem są niestety mocno skostniałe.

Wynik rundy:

  • Bezlusterkowiec Sony A5000: 5/5
  • Lustrzanka Canon EOS 100D: 2/5

Podsumowując

REKLAMA

Dotarliśmy do końca pojedynku. W ośmiu rundach Sony A5000 zdobył 33,5 punku na 40 możliwych, a wynik Canona 100D to 29,5/40. Moim zwycięzcą jest zatem bezlusterkowiec. Do pojedynku wkradło się jednak kilka moich osobistych preferencji. Mam jednak nadzieję, że po tym tekście sam będziesz mógł świadomie dokonać wyboru aparatu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA