REKLAMA

Mapa hotspotów, którą przygotował UKE, została doceniona przez Mobile Trends. Szczerze? Nie ma nad czym piać z zachwytu

Urząd Komunikacji Elektronicznej przygotował cyfrową mapę hotspotów samorządowych. Praca została wyróżniona w kategorii wspierania popularyzacji mobilnych technik i technologii.

15.01.2014 16.35
Mapa hotspotów, którą przygotował UKE, została doceniona przez Mobile Trends. Szczerze? Nie ma nad czym piać z zachwytu
REKLAMA
REKLAMA

UKE w graficznej formie przygotowało zestawienie lokalizacji samorządowych hotspotów, które znajdują się w miejscach publicznych. Dzięki sieciom WiFi Jednoski Samorządu Terytorialnego umożliwiają swoim mieszkańcom usługę dostępu do Internetu. Samorządowe hotspoty są darmowe lub płatne. W tym drugim przypadku, kwota jaką należy zapłacić za dostęp do Sieci jest niższa niż cena rynkowa takich usług.

Cyfrowa mapa hotspotów znajduje się na stronie uke.gov.pl/hotspoty.

Projekt ten został doceniony przez organizatorów Mobile Trends Conference. UKE powalczy o nagrodę w kategorii: Firma wspierająca popularyzację mobilnych technik i technologii. Kapituła nagrody Mobile Trends Awards wyróżniła Urząd Komunikacji Elektronicznej za przygotowanie projektu, który ma na celu popularyzowanie informacji o samorządowych sieciach i walkę z cyfrowym wykluczeniem.

Mapa hotspotów, którą przygotował UKE powstała we wrześniu 2013 roku. Pozwala sprawdzić, gdzie w naszym regionie z łatwością skorzystamy z sieci WiFi, które zostały uruchomione w miejscach publicznych i obejmują swoim zasięgiem głównie place miejskie, budynki użyteczności publicznej (urzędy, muzea, szkoły, dworce), place uniwersyteckie, aleje i parki.

Przeklikałem się przez tę cyfrową mapę i ogólnie projekt nie jest zły, ale...

mapa hotspotów

Rzeczywiście w łatwy sposób możemy sprawdzić, czy w naszym regionie są samorządowe sieci WiFi. U mnie, w powiecie Bielskim, nie ma ani jednej.

Projekt mapy wymaga pewnego usprawnienia i dopracowania interfejsu.

Powiaty nie są podpisane, a ich nazwa pojawia się dopiero po najechaniu kursorem myszy (spróbujcie zrobić to na smartfonie lub tablecie). Dodatkowo przeglądając listę hotspotów nie ma czytelnej informacji, czy dana sieć jest płatna czy też darmowa. Nie podano również nazw samorządowych sieci WiFi. Szkoda.

Nie obraziłbym się, gdyby strona UKE potrafiła automatycznie rozpoznać moją lokalizację i na tej podstawie przedstawić listę najbliższych hotspotów.

Dodatkowo strona nie została przygotowana z myślą o urządzeniach mobilnych. Da się z niej korzystać na smartfonie, ale jeszcze sporo elementów wymaga poprawy. Ogólnie przydałaby się również aplikacja mobilna, którą można by mieć zawsze przy sobie i która działałaby bez połączenia z Siecią.

Zastanawiam się również nad samym bezpieczeństwem tych sieci.

W końcu hotspoty bez haseł mogą być podatne na ataki "man in the middle". A z drugiej strony, jeśli hotspoty są jednak zabezpieczone, to na stronie zabrakło informacji o kluczu, o który użytkownik ma najwyraźniej zapytać wróżkę.

Cieszę się jednak, że UKE zaczęło pracę nad taką mapą. Tego typu zestawienia sprawdzonych hotspotów są potrzebne, aby mieszkańcy wiedzieli, gdzie mogą skorzystać z bezpiecznego połączenia z Siecią. Życzyłbym sobie jednak, aby Urząd Komunikacji Elektronicznej nie osiadł na laurach po wyróżnieniu przez organizatorów Mobile Trends Conference i zabrał się do dalszej pracy nad tym projektem.

REKLAMA

Cyfrowa mapa samorządowych hotspotów to bez wątpienia świetny pomysł, ale projekt wymaga jeszcze wielu usprawnień i zmian.

Zdjęcie Public free Wi-Fi hotspot sign as seen in airport lounge pochodzi z serwisu Shutterstock. 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA