Darmowy internet LTE. Takie rzeczy tylko... w Polsce?
Polska jest ewenementem na skalę światową. I mówię to z pełną odpowiedzialnością. Jako pierwsi na świecie za darmo udostępniamy dostęp do sieci internetowej w technologii LTE.
Na taki krok zdecydowała się gmina Ożarowice. Cały projekt kosztował 3,2 mln złotych, ale aż 2,7 mln pochodzi z funduszy unijnych. Wójt Ożarowic – Grzegorz Czapla, w rozmowie z serwisem Newseria, twierdzi, że dostęp do szybkiego internetu miało tylko 30 procent mieszkańców gminy.
Za całą infrastrukturą stoi firma Huawei, która zapewnia, że jest to unikatowy projekt na skalę światową. Po pierwsze dlatego, że po raz pierwszy tego typu system ma być udostępniony odbiorcy publicznemu. Druga strona medalu jest taka, że chińska firma zdecydowała się na wykorzystanie większego zakresu częstotliwości, sięgającego nawet 3,4-3,8 GHz. Na razie nie ma jeszcze sprzętu, który by ją wykorzystywał, ale ma się on już wkrótce pojawić. Dzięki temu infrastruktura w Ożarowicach spokojnie posłuży mieszkańcom nawet 8-10 lat.
Infrastruktura LTE dostarcza sygnał także do hotspotów WiFi, które są umieszczone w całej gminie. Na ten moment sieć pozwala tylko na dostęp do kilku stron administracji publicznej, ale już trwa procedura, dzięki której możliwy ma być pełnoprawny dostęp do całych zasobów sieci. Docelowo zasięgiem LTE zostaną objęci wszyscy mieszkańcy gminy Ożarowice.
Czy na podobne kroki mogą liczyć mieszkańcy pozostałych części Polski? Szczerze mówiąc – nie sądzę. Przede wszystkim gmina Ożarowice nie jest specjalnie duża. Mieszka tam nieco ponad 5,5 tysiąca osób. Gdyby np. władze Bydgoszczy, w której mieszkam, zdecydowały się na podobny krok, to koszty byłyby nieporównywalnie większe. Może inne gminy pójdą w ślady Ożarowic, ale w miastach będzie o darmową sieć zdecydowanie trudniej. Nie zmienia to jednak faktu, że mieszkańcy niewielkiej gminy z pewnością mają powody do radości, a my powody do zazdrości.
Zdjęcie "Mobile Network radio mast in front of blue sky" pochodzi z serwisu Shutterstock