Sprawdziliśmy nowego Androida 4.3 Jelly Bean na Nexusie 4 - szybka recenzja Spider's Web
No i w końcu mam Androida 4.3. Jednak nie czekałem na aktualizację OTA (Over the Air) tylko wziąłem w sprawy w swoje ręce i sam zainstalowałem nową wersję systemu. Teraz przyszła pora na refleksję. Zielony robot w wersji 4.3 to tylko kosmetyka?
Zmian w najnowszej wersji Androida jest kilka. Jedne są bardziej, a inne nieco mniej widoczne. Przyjrzyjmy się wszystkim o kolei.
Nowy interfejs aparatu
To najłatwiej zauważalna zmiana. Ikona ustawień aparatu znajduje się w prawym dolnym rogu. Po naciśnięciu wysuwa się swego rodzaju łuk z ustawieniami. Na początku wymaga on pewnego przyzwyczajenia, ale generalnie jest dość wygodny.
Dodatkowo zauważyłem nową opcję w ustawieniach aparatu – sceny. Być może się mylę, ale jestem święcie przekonany, że wcześniej jej nie było. Do wyboru mamy między innymi: zachód słońca, zabawa lub akcja. Każdy z nich modyfikuje ustawienia, np. czułość ISO lub balans bieli.
Evan Rapoport – jeden z pracowników Google – zdradził także, że lepiej mają wychodzić zdjęcia Photo-sphere. Próbowałem, ale mówiąc szczerze – nie widzę żadnej różnicy.
Lepsza reakcja na dotyk, większa płynność działania
Google zapewnia, że Android 4.3 został lepiej zoptymalizowany, dzięki czemu działa płynniej. I tak rzeczywiście jest. Aplikacje ładują się zdecydowanie szybciej niż poprzednio. Nawet reakcja na dotyk jest lepsza. Problem polega na tym, że zresetowałem swój telefon, więc tym samym nie jest on aż tak zawalony, jak przed instalacją systemu. W związku z tym nie mogę jednoznacznie określi czy to kwestia nowego systemu czy mniejszego zaśmiecenia pamięci.
Jednak wierzę pracownikom Google, bo nie pamiętam, żeby mój telefon był wcześniej aż tak szybki. A przecież mam go dopiero kilka miesięcy, więc nie muszę sięgać pamięcią aż tak daleko.
Automatyczne sugerowanie kontaktów
Trzecia nowość to automatyczne sugerowanie kontaktów, do których chcemy zadzwonić. Wystarczy zacząć wpisywać numer telefonu, a system podrzuci nam kilka podpowiedzi. W ten sposób możemy zaoszczędzić czas, jeśli znamy początek czyjegoś numeru. To zdecydowanie błahostka i zmiana typowo kosmetyczna, ale wcześniej tego nie było, więc z pewnością warto o tym wspomnieć.
Obsługa nowych standardów
O tym wspominałem już we wcześniejszym wpisie, który napisałem zaraz po prezentacji nowego Androida. Zielony robot obsługuje teraz OpenGL ES 3.0 oraz Bluetooth Smart (low energy). Na ten moment ciężko mi to ocenić, bo po prostu nie mam jak. Warto jednak wspomnieć jeszcze o wsparciu dla Bluetooth AVRCP 1.3, którego wcześniej brakowało. Co nam to daje? Wyświetlanie nazw piosenek na sprawowanym radiu w samochodzie.
Poza tym najnowszy Nexus 7 2013 Edition (takie nazwy używa Google) oraz Nexus 10 obsługują system WiDi. Dodano też kilka języków (między innymi Swahili i Zulu) oraz wykrywanie lokalizacji przez Wi-Fi. Najnowszy, 7-calowy tablet pozwoli także na oglądanie filmów z dźwiękiem stereo. No i Google Keep znajduje się wśród standardowych, instalowanych razem z systemem aplikacji.
Ciekawostka
Okazało się, że Android 4.3 kryj jeszcze pewną niespodziankę. W kodzie systemu można znaleźć obsługę rozdzielczości Extra Extra Extra High DPI (XXXHDPI), czyli aż 640 dpi. Czy to oznacza, że już niedługo do sprzedaży trafią urządzenia z ekranem o rozdzielczości Ultra HD 4K? Na to wygląda.
Podsumowanie
I to praktycznie wszystkie nowości. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego nie wspominam o ustawieniach użytkowników. Odpowiedź jest bardzo prosta – ta funkcja jest dostępna tylko na tabletach, a ja mam smartfona z serii Nexus. Z tego też powodu po prostu nie mogę tego w żaden sposób sprawdzić.
Generalnie nowy Android to czysta kosmetyka. Już sama numeracja wskazywała na to, że nie należy się spodziewać zbyt wielu nowości. Najważniejszą jest tak naprawdę obsługa wielu kont, ale – jak już pisałem – jest ona tylko dostępna dla użytkowników tabletów z serii Nexus.
Mnie osobiście najbardziej cieszą: lepsza optymalizacja, a tym samym szybsze działanie systemu oraz nowy interfejs aparatu.
Jeśli nie chcecie czekać na aktualizację OTA (Over the Air), to wcześniej przygotowałem poradnik krok po kroku, jak zainstalować nowego Androida 4.3 na swoim Nexusie.