Zadzwonisz bez Skype, Vibera i tym podobnych. Wystarczy zwykła przeglądarka
WebRTC – pod tą tajemniczą nazwą kryje nowy standard HTML5. Pracują nad nim najtęższe umysły świata z Microsoftu, Google, Mozilli i około 400 pozostałych organizacji. Ma on pozwolić na rozmowy głosowe oraz wideo, a nawet przesyłanie plików przy użyciu aplikacji webowych. Kilka dni temu udostępniono nową wersję Firefoxa, która częściowo pozwala na przetestowanie tych funkcji. No to sprawdźmy, czy WebRTC ma sens.
Aby mieć dostęp do testów, trzeba najpierw zainstalować nową wersję beta przeglądarki Mozilla Firefox. Znajdziecie ją pod adresem mozilla.org/pl/firefox/beta. Później już wystarczy tylko wybrać się na stronę projektu i tam powinniście już znaleźć odpowiednie linki, prowadzące do wideorozmów.
Oczywiście, jak sprawuje się standard WebRTC, postanowiłem sprawdzić na własnej skórze. Muszę uczciwie przyznać, że jakość materiału wideo była naprawdę dobra. Spokojnie można ją porównać do tego, co oferuje chociażby Skype. Obraz był wyraźny i płynny. A to wszystko w zwykłym oknie przeglądarki.
Bardzo podobnie wygląda sytuacja z dźwiękiem. Na stronie Mozilli można wejść na specjalny czat i połączyć się z jedną z dostępnych osób. W tym celu zwerbowałem mojego znajomego. Nie mieliśmy żadnych problemów z porozumieniem się. Powiedziałbym nawet, że WebRTC radzi sobie lepiej niż przywoływany już Skype. Jedynym mankamentem był dziwny pogłos, ale to akurat mogło wynikać z tego, że znajdowaliśmy się w sąsiadujących pomieszczeniach.
Na razie można zapomnieć o zaawansowanych ustawieniach i wymyślnych funkcjach. Aplikacja jest bardzo prosta i pozwala na regulowanie głośności czy też otwarcie rozmowy w trybie pełnoekranowym. To absolutna podstawa, ale czy tak naprawdę potrzebujemy czegoś więcej? WebRTC bez problemu poradzi sobie nawet z rozmowami grupowymi, jeśli byłaby i taka potrzeba.
Aplikacje webowe mają przed sobą ogromną przyszłość. Po pierwsze, są piekielnie łatwe w użytkowaniu. Nie trzeba instalować niepotrzebnych programów, które spowalniają komputer. Po trzecie, nie można zapomnieć o takich projektach, jak chociażby Chrome OS oraz Firefox OS. Oba te systemy mają się opierać właśnie na aplikacjach webowych. Skoro Google i Mozilla inwestują w tego typu rozwiązania, to praktycznie pewne jest, że między innymi WebRTC będzie bardzo mocno przez nich promowane.
Nie zapominajmy też, że kolejne programy możemy mieć otwarte po prostu w nowych kartach lub oknach przeglądarki. W jednym będzie sobie grała muzyka, w drugim prosty edytor tekstowy, a w trzecim porozmawiamy ze znajomym (chociaż tutaj muzyka może akurat nieco przeszkadzać).