Aplikacje mobilne - instalujemy ich znacznie więcej i wyczekujemy nowości

Firma analityczna Flurry Analitycs przez 5 lat, od momentu premiery pierwszego iPhone'a, zbierała dane i analizowała je w celu określenia tego, jak korzystamy z urządzeń mobilnych i aplikacji. Okazuje się, że dzisiaj przeciętny użytkownik smartfonu lub tabletu spędza przy nim 2 godziny i 38 minut. 80% tego czasu spędza właśnie w aplikacjach, a 20% przeglądając sieć. Z jakich aplikacji korzystamy najczęściej? Z gier - spędzamy na mobilnej rozrywce 32% czasu używania smartfona. Drugie miejsce dzierży Facebook, który zajmuje nam 18% czasu. Trzecią najczęściej używaną aplikacją jest przeglądarka internetowa Safari mająca 12-procentowy udział w naszym czasie.

Kolejnym ciekawym faktem jest to, że aplikacje stały się bardzo dochodowym biznesem, który generuje przychody na poziomie 25 miliardów dolarów. To dużo, ale należy wziąć pod uwagę, że rynek ten jeszcze kilka lat temu w ogóle nie istniał. I nic nie zapowiada tego, że miałby on zwolnić, ba, zdecydowanie będzie przyspieszał. Należy wziąć pod uwagę także to, że ogromna liczba osób jeszcze nie posiada żadnego urządzenia mobilnego i będzie się to zmieniać z każdym dniem.

Wraz ze wzrostem liczby smartfonów rośnie też liczba aplikacji, których używamy. W 2010 roku średnio używaliśmy 7,2 aplikacji, rok później 7,5 programu, zaś w 2012 współczynnik ten wynosił aż 7,9 aplikacji. Należy przy tym pamiętać, że wiele programów, takich jak gry, ma bardzo krótkie życie, ludzie szybko o nich zapominają. Oznacza to, że konsumenci instalują mnóstwo aplikacji i te niemal osiem aplikacji używanych dziennie niemal cały czas się zmieniają. Wpływ na to ma też fakt, że w sklepach takich jak AppStore, Google Play oraz Windows Store znajduje się mnóstwo programów, których instalowanie jest banalnie proste.

Doskonale obrazuje to następujące badanie, w którym sprawdzono 2.2 miliony urządzeń, które były aktywne dłużej niż przez dwa lata. Okazuje się, że w 2010 roku tylko 17% używanych aplikacji miało mniej niż rok. W 2012 roku procent ten wzrósł do 37%. To bardzo dobra wiadomość dla inwestorów i ludzi chcących tworzyć nowe aplikacje mobilne. Oznacza to, że rynek czeka na innowacje i opłaca się robić dobre i pomysłowe aplikacje, gdyż ludzie po prostu ich potrzebują i łakną. Tak jak samych smartfonów i tabletów, których sprzedaje się więcej niż laptopów i komputerów stacjonarnych.

Smartfony, tablety, a niebawem także zegarki. Trzeba przyznać, że nie dość, że używamy coraz większej liczby gadżetów, to jeszcze robimy to coraz intensywniej. Mimo że powyższe statystyki dotyczą rynku amerykańskiego, to sądzę, że doskonale oddają też to, co się dzieje w Europie i na całym świecie. Jedyną znaczną różnicą w mojej opinii jest to, że w innych krajach trzecią najczęściej używaną aplikacją nie byłaby przeglądarka Safari, a jej odpowiednik stosowany w systemie Android.

Muszę też przyznać, że statystyki te dobrze odzwierciedlają to, w jaki sposób sam korzystam ze smartfona. Liczba uruchamianych aplikacji dziennie, ich duża rotacja oraz coraz dłuższy czas, który poświęcam na korzystanie z elektronicznych gadżetów mniej więcej zgadzają się z powyższym raportem. Wy jednak możecie ze smartfonu korzystać inaczej – część osób zapewne używa ich znacznie intensywniej, a część nie wie nawet, jakie ma funkcje. Sam znam kilka osób, które są posiadaczami najnowszego iPhone’a, lecz niestety nie wiedzą, że możliwe jest instalowanie na nich aplikacji.