MWC 2013: Smartfon z Windows Phone? Nokia udowadnia, że warto na nią postawić
Czemu mielibyśmy wybrać smartfon firmy Nokia? Aparat PureView dostępny jest tylko w jednym modelu, a mapy Here są licencjonowane wszystkim partnerom Microsoftu. Finowie udowadniają jednak, że zależy im na utrzymaniu użytkownika, nawet jeżeli kupił on już smartfon Lumia.
W epoce Windows Phone 7 wybór pomiędzy smartfonami był dość jasny. Nokia, tak po prostu, wyraźnie się wyróżniała na tle konkurencji. Smartfony Lumia były bowiem wyposażone w mapy i nawigację, które działają na całym świecie (w przeciwieństwie do Binga), które są dostępne w trybie offline i które są, tak po prostu, bardzo dobre. Te i inne aplikacje na wyłączność spowodowały, że Omnia, Titan i inne konkurencyjne produkty mogły zachęcać co najwyżej urodą.
Teraz już nie jest tak łatwo. Mapy Here firmy Nokia są dostępne dla wszystkich zainteresowanych systemem Windows Phone 8 producentów smartfonów. Najważniejsza zaleta Lumii nie jest już dostępna na wyłączność. Rzecz jasna, oprogramowanie to nie wszystko. Nowe Lumie są bardzo tanie i ładne… tak jak smartfony HTC. A bezprzewodowe ładowanie czy aparat PureView? Docenią to głównie użytkownicy Lumii 920. To trochę za mało.
Nokia ma jednak jedną, istotną zaletę. Przyzwyczaja swoich użytkowników do tego, że są rozpieszczani również już po zakupie telefonu. Nawet w kłopotliwej sytuacji, którą było rozbicie przez Microsoft systemu Windows Phone na linie 7.x i 8.x (co uniemożliwiło aktualizację do nowej generacji systemu) wyszła z zamieszania obronną ręką, dając użytkownikom nowe aplikacje, które pierwotnie były pomyślane tylko o nowszym systemie (pierwsze przykłady z brzegu: Here City Lens, rozbudowanie API do Bluetooth).
I tak jak Nokia podpadła kilkoma wpadkami, tak z przyjemnością słuchałem relację z Mobile World Congress, na której zapowiedziała prace nad kolejnymi aplikacjami dla użytkowników Lumii. Co ciekawe, wyłączność tych aplikacji jest tylko częściowa, dzięki czemu użytkownicy innych smartfonów z Windows Phone 8 nie będą „blokowani”. Na przykład, Here Drive, czyli nawigacja samochodowa, będzie dostępna dla wszystkich, ale Drive+ z dodatkowymi funkcjami już tylko dla Lumii. Nokia pracuje również z partnerami.
Przykładem niech będzie Foursquare. Ten już teraz jest dostępny na Windows Phone 8, Nokia jednak, wspólnie z Foursquare, szykuje nową wersję tej popularnej aplikacji. Wszyscy użytkownicy smartfonów z Windows Phone otrzymają jej nową wersję, ale na smartfonach Lumia będzie ona wykorzystywała usługi lokalizacyjne Nokii, co przełożyć się ma na funkcje rozszerzonej rzeczywistości.
Nokia nawiązała współpracę również ze zdobywającym coraz większą popularność producentem kamerek dla sportowców. Mowa tu o GoPro, który dzięki staraniom Nokii, stworzy aplikację dla Lumii. Będzie ona umożliwiała zdalne sterowanie kamerką, podgląd obrazu, zmianę ustawień i wiele innych.
Zapowiedziano również aplikację Burton dla snowboardzistów, która może się okazać dla nich prawdziwym kieszonkowym niezbędnikiem. No i Tumblr. W Polsce wciąż niszowy, ale w innych krajach zdobywający duże sukcesy. Nokia zadbała, by nie zabrakło oficjalnej aplikacji na Lumiach. Mam wymieniać dalej? Zwłaszcza, że Nokia zapowiedziała, że to nie koniec?
To nie są, rzecz jasna, tak zwane selling-points. Nie oszukujmy się, że kilka dodatkowych programików, mimo że pożądanych, nie dodaje smartfonowi aż tak wiele atrakcyjności. Podoba mi się jednak to, że ktoś o mnie dba. Nawet mimo tego, że już mam Lumię, która wystarczy mi spokojnie na co najmniej kilkanaście miesięcy, więc na tę chwilę nie mam powodów, by płacić Nokii za kolejny smartfon. Ale dzięki temu będę pamiętał, by za te kilkanaście miesięcy również przy wyborze nowego smartfonu zacząć rozważania od Lumii. Bo ktoś się o mnie tu stara.
Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.