Dell? Zamknąłbym to i oddał pieniądze udziałowcom
W październiku 1997 r. pytany o sytuację firmy Apple, Michael Dell - wtedy stojący na czele największego producenta komputerów PC na świecie - rzucił od niechcenia "Zamknąłbym to i oddał pieniądze udziałowcom". Dziś, 15 lat później, ponoć jest bliski realizacji swojego stwierdzenia, tyle że… w stosunku do swojej firmy. Wg informacji Bloomberga, Dell planuje wycofanie się z giełdy.
O tym, że rynek PC ma problemy piszemy na łamach Spider's Web regularnie. Czy to efekt post-PC, czy nie - nie czas, by to ponownie roztrząsać. Fakt faktem, że jednym z największych przegranych rynku PC jest Dell, który jeszcze do 2006 r. był jego liderem. Od tego czasu Dell stracił nie tylko pozycję największego sprzedawcy komputerów na świecie, ale również ponad połowę swojej wartości.
To wręcz symboliczna chwila - oto przychody niegdysiejszego lidera rynku PC są nieznacznie zaledwie wyższe od… przychodów ze sprzedaży jednego tabletu - iPada i to od firmy, której Dell doradzał zwinięcie się z rynku. Z kolei wartość całego biznesu Michaela Della wyrażona w kapitalizacji giełdowej jest dziś dwadzieścia kilka razy mniejsza od Apple'a.
Gdzie Dell popełnił błąd? Dosłownie wszędzie - firma najpierw nie dostrzegła zmieniających się trendów na rynku PC - wartość rynku sprzedaży do biznesu zmniejszała się na korzyść rynku konsumenckiego, gdzie Dell przegrywał z HP - co w konsekwencji doprowadziło do utraty pozycji lidera ilościowego, a następnie kompletne przespanie rewolucji technologii mobilnych, w tym tabletów, które od 2010 r. powoli przejmują pozycję głównego domowego urządzenia komputerowego przeciętnego użytkownika.
Dziś przychody ze sprzedaży komputerów PC wciąż stanowią ponad połowę wszystkich przychodów Della, przy czym warto odnotować fakt, że podczas gdy rynek spada dziś w tempie 4,9% rocznie, to sprzedaż Della spada aż o… 20,9% (obie dane z ostatniego raportu Gartnera). To musiało się odbić na wynikach firmy - w ostatnim kwartale przychody Della ze sprzedaży PC spadły o 19%. W tym samym czasie zyski poszybowały w dół prawie o połowę.
Teraz, jak donosi Bloomberg, Michael Dell, który wciąż kontroluje 15,7% udziałów w firmie planuje wyjście z giełdy i przejście na prywatny model własności. To mogłoby pozwolić na odbudowanie pozycji firmy, która nie musiałaby się martwić o bieżące wyniki, tylko myśleć o comebacku w długoterminowym okresie.
Czyż to nie sarkazm historii, że to Micheal Dell chce realizować to, co wcześnie złośliwie sugerował Apple'owi?