Intel WiDi to jeden z najlepszych powodów, by zainteresować się ultrabookiem

Najpierw kilka słów teorii. Wireless-Display, czyli w skrócie WiDi, to opracowany przez Intela standard, który umożliwia bezprzewodowe przesyłanie obrazu. Aby móc z niego korzystać, trzeba mieć odpowiedni komputer  z podzespołami Intela (wyposażony w kompatybilny procesor i kartę sieciową).

Poniżej lista podzespołów kompatybilnych z Wireless-Display. Tylko komputery wyposażone w nie mają możliwość bezprzewodowego przesyłania obrazu i dźwięku.

Niezbędny jest też telewizor z odbiornikiem sygnału WiDi. Na razie istnieje bardzo mało tego typu urządzeń, więc pojawiły się dodatkowe przystawki obsługujące Wireless Display. Akcesoria takie produkuje między innymi firma Belkin. Jej model ScreenCast jest najczęściej przedstawiany w mediach. Inne ciekawe rozwiązania to Netgear Push2TV oraz D-Link DHD131. Ich ceny zaczynają się od 395 zł. Ja osobiście korzystam z produktu Belkina, który moim zdaniem ma najciekawszy wygląd i dzięki obłym kształtom oraz delikatnemu podświetleniu ładnie prezentuje się obok telewizora.

Konfiguracja obu urządzeń (Ultrabooka i adaptera) jest banalnie prosta. Zakładając, że komputer kupiliśmy z preinstalowanym systemem Windows, oprogramowanie niezbędne do uruchomienia WiDi powinno być już na nim zainstalowane. Z kolei podłączenie adaptera ogranicza się do podłączenia do telewizora za pomocą kabla HDMI oraz do prądu za pomocą dołączonego zasilacza. Następnie konieczne jest uruchomienie aplikacji Intel(R) WiDi, wybranie naszego adaptera i kliknięcie opcji „Połącz”.

Jak sprawuje się Wireless Display? To zależy od tego, co chcemy z jego pomocą robić. Świetnie prezentuje się na nim oglądanie filmów. Raz na kilka godzin zdarzają się drobne wpadki takie jak zatrzymanie obrazu na jedną lub dwie sekundy. Nic więcej. Wireless Display nada się również do przeglądania zdjęć. Nie pozwala jednak na bezproblemową pracę lub granie. Występują tu zbyt duże opóźnienia (rzędu 0,5 sekundy), które uczyniłyby wyżej wymienione czynności absolutnie niekomfortowymi.  Pewną wadą jest też to, że po podłączeniu ultrabooka do WiDi rozdzielczość ekranu zmniejszy się do 1366x768. Niestety nie znaleźliśmy możliwości zwiększenia jej. Prawdopodobnie możliwość zastosowania rozdzielczości 1920x1080 sprawiłaby, że byłoby z dużo danych, a przez to obraz by się zacinał. W tych zastosowaniach dalej bardziej opłaca się podłączyć komputer za pomocą kabla HDMI.

Jednak już za kilka miesięcy będzie możliwe granie za pomocą WiDi. Na targach Intel Developer Forum mogłem korzystać z prototypowych wersji przyszłorocznych procesorów Intel Haswell, które będą wyposażone w WiDi nowej generacji. Jedną z głównych cech kolejnej wersji tej technologii są znacznie mniejsze opóźnienia. Bez problemów uruchomiłem Skyrim na komputerze bez podpiętego ani jednego kabla i po kilku kliknięciach grałem na dużym ekranie znajdującego się obok telewizora. Nic się nie zacinało dzięki wbudowanej karcie Intel GT3 (3 razy mocniejsza od stosowanej HD 4000), opóźnienia nie były też odczuwalne.

To wszystko oznacza to, że przyszłoroczne ultrabooki mogą stać się realną alternatywą dla konsol, zwłaszcza dzięki inspirowanemu konsolami interfejsowi Big Picture wprowadzonemu kilka dni temu przez Steam.