Poznajcie Oko Ćmy - niedoskonałą technologie, która będzie walczyć z odbiciami na waszych ekranach
Jesteśmy dziś otoczeni przez ekrany – wyświetlacze, które nie są jednak pozbawione wad. Najbardziej denerwującą są odbicia, które często uniemożliwiają pracę czy rozrywkę w najdogodniejszych warunkach. Nic więc dziwnego, że producenci cały czas usiłują stworzyć produkty, które ten niekorzystny efekt wyeliminują. Jednym z rozwiązań jest Moth Eye, który już jest montowany seryjnie w kilku telewizorach. Niestety to rozwiązanie nie zostanie przyjęte na masową skalę.
Moth Eye trafił już do 46-calowego telewizora Philips z serii 9, a w najbliższych tygodniach w Japonii zadebiutuje cała rodzina telewizyjnych ekranów Sharpa wykorzystujących tę technologię. Czym jest Moth Eye? W dosłownym tłumaczeniu to oko ćmy i taka nazwa jest w pełni uzasadniona. To dlatego, że technologia ta została oparta na specjalnych nanostrukturach, które można znaleźć w oku ćmy. Te małe owady posiadają najdoskonalszą powierzchnię antyrefleksyjną, która pozwala im pozostać niewidoczne dla drapieżników.
Na podstawie obserwacji przyrody postanowiono przenieść to rozwiązanie na wyświetlacze. Udało stworzyć się specjalny filtr, który zmniejsza odbicia i jednocześnie zwiększa kontrast obrazy, pogłębia czerń oraz wspomaga lepsze wyświetlanie kolorów. Taka technologia już wkrótce znajdzie się w wielu telewizorach na świecie.
Niestety nie jest to rozwiązanie idealne – powłoka moth eye w telewizorze Philips nie pozwalała na dotknięcie ekranu palcem, w zestawie przygotowano nawet specjalną ściereczkę do czyszczenia tego wyświetlacza. Na razie nie wiemy jak bardzo udoskonalono tę technologie w przypadku telewizorów Sharpa. Moth Eye raczej szybko nie trafi jednak pod szyby Gorilla Glass, a tym samym do naszych smartfonów i tabletów.
Odbicia światła w przypadku telewizorów przeszkadzają przy oglądaniu filmów w ciągu dnia, jednak znacznie bardziej uciążliwa jest praca na urządzeniach mobilnych, gdzie w słoneczny dzień ciężko jest cokolwiek dostrzec na ekranie smartfona. Receptą mogą być telefony wykorzystujące e-papier. Niestety i to rozwiązanie ma wiele wad i choć telefony z e-ink pojawią się już wkrótce na rynku to raczej nie podbiją rynku.
W technologii Moth Eye najbardziej fascynujący jest fakt, że to przyroda daje podpowiedź jak rozwiązywać problemy technologiczne. Dzięki swoim badaniom człowiek po prostu przenosi rozwiązania, które natura stosuje od tysięcy lat.
Osobiście czekam na ekrany z „okiem ćmy” - w swoim dużym pokoju mam tak ustawiony ekran, że słońce często rzuca na niego swój blask. Mam nadzieje, że nowa seria LX9 od Sharpa już wkrótce będzie dostępna w naszym kraju.