Steam w telewizorze już niedługo, ale nie zadziała bez komputera
Ekspansja platformy Steam jest widoczna od jakiegoś czasu. Komputery z systemem Windows, OS X, Playstation 3, pecety z Ubuntu i docelowo wszystkie systemy linuksowe. Okazuje się jednak, że Valve chce sprawić, by Steam działał dobrze też na telewizorze. Czy to przymiarka do wprowadzenia własnej usługi grania w chmurze?
Informacja ta nie jest oficjalna i można ją uznać za plotkę. Jednak wiele osób wspomina o niej i potwierdza ją. Najważniejszym dowodem w tej sprawie jest wypowiedź Grega Coomera dla GameTrailers TV. Ujawnił on, że Steam będzie miał nowy tryb działania o nazwie Big Picture i że już w przyszłym miesiącu wejdzie on w fazę beta. Z kolei Jason Holtman, także pracownik Valve, redaktorom serwisu PCGamesN stwierdził, że nowa odsłona Steama zadebiutuje już niebawem.
Steam w nowej wersji i tak będzie potrzebował do działania komputera. Nie jest to bowiem oddzielna usługa, a po prostu nowy interfejs, który ma sprawić, że korzystanie z komputera podłączonego do telewizora stanie się łatwiejsze. Moim zdaniem jest to też przymiarka do wprowadzenia swojej usługi grania w chmurze i autorskiego sprzętu takiego jak SteamBox, o którym powstało wiele plotek. Ostatnie kłopoty OnLive sprawiły, że na rynku cloud-gamingu może pojawić się miejsce dla nowego, dużego gracza. Steam ze swoją aktualną pozycją i bazą dostępnych gier z całą pewnością zdobyłby i ten rynek. Jednak jeśli Valve chce działać, musi to zrobić szybko. W końcu Gaikai, drugi potentat na rynku został kupiony przez Sony. Kto wie, czy japońska firma zechce wydawać nowe Playstation. Być może zadowoli się zaoferowaniem grania w chmurze. Przy odpowiednio niskim abonamencie wiele osób zapewne wolałoby taką formę zapłaty za możliwość grania w nowe tytuły niż jednorazowy wydatek rzędu dwóch tysięcy złotych na konsolę. Tyle bowiem zazwyczaj kosztuje nowe urządzenie tego typu wchodzące na rynek.
Wiem, że opinie na temat chmury są skrajne. Mimo to zapytam, czy jesteście zwolennikami grania bez najnowszego sprzętu, za pomocą chmury? W końcu do prostej pracy obecnie wystarczy każdy komputer. Po co kupować specjalną maszynę za kilka tysięcy złotych tylko w celu uruchamiania gier?