REKLAMA

7 sposobów na najbardziej kasową aplikację – poznaj sposób na sukces aplikacji mobilnych

06.06.2012 10.59
7 sposobów na najbardziej kasową aplikację – poznaj sposób na sukces aplikacji mobilnych
REKLAMA
REKLAMA

Autorem tekstu jest Mateusz Halaba, współtwórca agencji mobile marketingowej Green Eyes Angel,  dziennikarz, startupowiec i ojciec-założycel dwóch barcampów o technologiach mobilnych ‚Mobile Revolution’ i ‚Mobile Monday Silesia’.

Prawie połowa z miliona aplikacji w App Store nigdy nie zarobi ani dolara. 90% przychodu ze sklepu Apple z aplikacjami generuje tylko 10% aplikacji. Jaki jest więc przepis na sukces tych wybrańców?

Wyruszyłem, aby przeprowadzic rozmowę z czterema czołowymi producentami aplikacji, aby dowiedzieć się jak zdobyli odznakę najlepszych. Sprawdź, czy i ty mógłbyś zrobić coś, by Twoja aplikacja wzniosła się na szczyty.

1. Nikt nie dba o ciebie – daj klientom czego chcą

Stara szkolna śpiewka brzmi: „Zidentyfikuj potrzeby rynku”. Twoja aplikacja ma rozwiązywać problemy klienta. I nie chodzi tu bynajmniej o problem, który myślisz że mają, ale o problem który mówią że mają.

Jeśli chcesz zdobyć zaufanie klientów i przekonać ich do siebie, powinieneś myśleć o swoim biznesie długofalowo, nie tylko w kontekście pojedynczego wypuszczenia aplikacji, o której zaraz zapomnisz. Oto co Ken Case, CEO z OmniGroup, ma do powiedzenia w tej sprawie.

Wierzymy że OmniFocus utrzymuje się na topie, bo rozwiązuje konkretny problem który nasi klienci identyfikują jako „osobista efektywność”. Wkładamy dużo wysiłku w upewnienie się, że spełniamy potrzeby kompleksowo

– mówi Ken Case.

Najważniejszym czynnikiem mojego sukcesu jest rozpoznanie potrzeb dużego rynku istniejącego poza platformą mobilną i wprowadzenie tego rynku do każdego urządzenia iOS

– dodaje Rob Philips, iHunt Sounds and Calls (sport).

Polscy developerzy podchodzą do tematu podobnie:

Aplikacja caartoo wyrosła z konkretnych potrzeb klientów, którzy nie mogą sobie poradzić z rosnącym stosem kart lojalnościowych dodawanych w do zakupów w niemal każdym sklepie. Słuchając, co mają do powiedzenia, bardzo szybko zdobyliśmy popularność. Tylko w ten sposób można odnaleźć się wśród milionów programów dostępnych w App Store

– mówi Rafael Moucka z caartoo.

Potrzeba korzystania z naszej aplikacji jest stara jak świat – ludzie zawsze chcieli mieć jakikolwiek wpływ na swoje sny. Powstały o tym całe tomy prac naukowych, opisy eksperymentów i doświadczeń. My chcieliśmy wykorzystać do tego nowa technologię i to na co pozwala zwykły smartfon. Różnego rodzaju aplikacje do indukowania snów powstawały już w erze DOS-a, my mogliśmy wykorzystać potencjał graficzny dzisiejszych smartfonów oraz wbudowany akcelerometr. Dodatkowo aplikacja pozwala budzić w odpowiedniej fazie snu – jest to tak zwana funkcja „budzika REM” – na podstawie badania tego jak ruszasz się w nocy budzik budzi cię w najlepszym momencie w zdefiniowanym zakresie czasu dodaje Michał Górecki ze studia GrowApp które stworzyło aplikację Dream Beam.

Filip Miłoszewski odpowiada, że Listonic ułatwia codzienne zakupy.

Przenieśliśmy listę zakupów tradycyjnie tworzoną na kartce papieru w świat mobile. Dzięki Listonic robienie zakupów staje się wygodniejsze (lista zawsze jest przy tobie), zajmuje mniej czasu (produkty same sortują się tak aby odpowiadały sklepowym alejkom) i co najważniejsze pozwala wydawać mniej (znajduje promocje pasujące do listy).

A twórca SaveUp, Arek Skuza dodaje:

Jeśli czytasz gazetę i widzisz rekomendacje książki, którą chcesz kupić nie możesz tego zrobić. Masz problem, który rozwiążesz dwojako – albo pójdziesz do sklepu, albo otworzysz komputer, zaloguejsz się, wypełnisz formularz, poszukasz książki itp. Dzięki SaveUp robisz zdjęcie i kupujesz. Podobnie z billboardem, citylightem czy reklamą w metrze. Generalnie problem jaki rozwiązujemy jest dość klarowny, jak wyżej opisane. Więc jeśli tylko ktoś się dowie, ze SaveUp istnieje, automatycznie wie kiedy z niego korzystać. Naszym klientem nie jest człowiek w sklepie. Wtedy ma aplikację nokaut itp. porównuje ceny. SaveUp służy do kupowania w sytuacji w której nie możliwy jest zakup bez dodatkowego wysiłku.

2. Nigdy nie skąp na jakości

Klienci ściągający aplikację spodziewają się po niej jakości. Nie ważne, czy twoja aplikacja kosztuje 99 centów, czy oferujesz ją za darmo. Wyraźnie widać to w rankingach najlepszych darmowych aplikacji – wygrywają tam tylko dobrze napisane i zaprojektowane programy.

Ciągłe zawieszanie się, złe user experience sprawi, że użytkownik bardzo szybko usunie aplikację lub – co gorsza – pozostawi negatywny komentarz w sklepie. Ten ostatni czynnik dobitnie podkreśla Doug, jeden z twórców Chat Time:

Na nasze wysokie pozycje w rankingu najmocniej wpłynęły pozytywne odpowiedzi klientów, które doprowadziły do wsparcia w postaci wspaniałych recenzji w App Store i zwiększenia lojalności w stosunku do aplikacji. To z kolei spowodowało wzrost sprzedaży i wyższe rankingi.

Smule, twórcy między innymi aplikacji „I am T-Pain” są kolejnym przykładem. Dla nich jakość jest swoistym rodzajem magii. Pozwolę sobie przytoczyc słowa Jodi Ropert, CMO w Smule.

Dla nas w Smule inspiracją są słynne słowa Arthura C. Clarke’a: „Każdy przykład dostatecznie zaawansowanej technologii jest nie do odróżnienia od magii”. Każdego dnia bierzemy sobie te słowa do serca, po pierwsze i najważniejsze próbując stworzyć unikalne aplikacje, które zachwycą użytkowników. Przywiązujemy dużą wagę do szczegółów i poświęcamy im dużo czasu – poprawki, ogólna estetyka, rdzeń mechanizmu oraz jak aplikacja wpływa na emocje. Zadajemy sobie codziennie pytanie: „Czy to jest magiczne?”

– mówi Jodi Ropert z firmy Smule (kategoria: rozrywka).

Tworzenie magicznych aplikacji, które nasi klienci kochają daje nam nadzieję, że użytkownicy chętnie będą do nas wracać. I, co ważne, będą bardziej skłonni do tego, aby powiedzieć o nas swoim znajomym.

Rafael Moucka z caartoo, polskiej aplikacji mobilnej podchodzi do tematu podobnie:

Nie wyobrażam sobie nie wprowadzania ciągłych zmian, dopracowywania aplikacji pod względem graficznym, user experience czy funkcjonalności. Produkt, który się nie zmienia, bardzo szybko traci na wartości, a tylko wartościowe aplikacje mają szansę utrzymać się w czołówce.

– Tematyka snów która sama z siebie kojarzy się z pięknymi, bajkowymi światami wymusiła na nas niejako bardzo staranne podejście do tego tematu. Interfejs aplikacji musiał pogodzić ze sobą pewną bajkowość z intuicyjnością i prostotą. Same zaś wizualizacje snów, które są kluczowe dla aplikacji były projektowane i produkowane przez artystów wszelkiego rodzaju, w tym malarzy i kompozytorów. To pozwoliło nam wprowadzić do aplikacji element magii który na zawsze zapamiętamy podają twórcy Dream Beam

Filip Miłoszewski z Listonic tłumaczy:

Od pewnego czasu nad każdą nową funkcjonalnością pracujemy dwuetapowo. Najpierw wdrażamy mocno uproszczoną formę, bez dopracowanych szczegółów graficznych, za to mocno przykładając się analityki. Wykorzystując Flurry mamy pewność, że wszystkie kluczowe zdarzenia zachodzące w nowej części aplikacji są dokładnie monitorowane. I dopiero gdy wiemy jak faktycznie zachowują się użytkownicy decydujemy czy poświęcać czas na poprawki i szczegóły graficzne, czy też lepiej zrezygnować z nowo wprowadzonych zmian. Do tego dochodzi oczywiście masa feedbacku, który dostajemy czy to w mailach czy choćby na sugesterze.

3. Keep It Simple, Stupid [reguła KISS czyli „nie komplikuj, głupku”]

Wszyscy kiedyś ściągnęliśmy aplikację, która miała dwieście przycisków na interfejsie – szczególnie w przypadku aplikacji biurowych. Ale do obsługi idealnej aplikacji nie powinniśmy potrzebować instrukcji obsługi czy przewodnika. Dąż do jak największej intuicyjności w swoich aplikacjach, a użytkownicy będą cię kochać. Potwierdzają to ludzie z Outfit7 – twórcy Talking Tom Cat (kategoria: rozrywka):

Tworzymy proste aplikacje, żadnych instrukcji, żadnego „kombinowania”. Ważne jest rozumienie w jaki sposób ludzie używają swoich telefonów. My zawsze staramy się kierować nasze aplikacje do ludzi w różnym wieku.

Twórcy caartoo i Dream Beam znaleźli jeszcze inne rozwiązanie:

Nasza aplikacja od początku posiadała tylko podstawowe funkcjonalności i była maksymalnie prosta w obsłudze. Wszystko po to, by oswoić użytkowników z tematem kart lojalnościowych w telefonie. Teraz, z każdą kolejną aktualizacją, dodajemy nowe funkcje i poprawiamy stare, jeśli użytkownicy zgłoszą nam problem. Dzięki temu osoby „oswojone” z caartoo powoli i bezboleśnie poznają kolejne opcje aplikacji

– mówi Rafael Moucka z caartoo.

Michał Górecki z GrowApp zauważa z kolei:

Kiedy juz uprościmy aplikację tak bardzo jak to możliwe, dajemy ją do testowania osobom zupełnie „analogowym”, które nie są na codzień obeznane ze smartfonami. To bezcenne doświadczenie.

4. Daj użytkownikowi coś, po co będzie chciał wrócić

Ponad jedna czwarta aplikacji zostaje użyta tylko raz. Jeśli więc twoja aplikacja jest darmowa, a dodatkowo oferuje mikropłatności w trakcie użytkowania – możesz nie zarobić. Chyba, że umieścisz w niej coś, po co użytkownicy chętnie wrócą.

Dla twórców Talking Tom Cat, to postac Toma była takim „haczykiem”. Dla developerów z Chat Time było to oferowanie nieprzyzwoicie niskich cen połączeń telefonicznych do rodziny i przyjaciół.

Większość aplikacji to jakaś modna nowość, której ludzie używają raz i wyrzucają do kosza. Pomyśl o stworzeniu czegoś, po co ludzie wrócą kolejny i kolejny raz. My stworzyliśmy przyjazną postać z którą ludzie mogliby się komunikować, dzięki czemu nasze aplikacje przekraczają bariery kulturowe i podobają się szerokiej, globalnej grupie docelowej. Nasze produkty są wszędzie tam, gdzie klienci i bezustannie dostarczają prostej rozrywki. Kluczem jest tu tworzenie czegoś zabawnego.

Na koniec, za każdym razem staraj się tak zaprojektować aplikację, by nie tylko dostarczy zabawy, ale stworzyć marketingowe narzędzie. Dla nas użycie video było osiągnięciem tego celu, stworzyliśmy sieć lojalnych użytkowników na skalę światową – Outfit 7

– twórcy Talking Tom Cat.

Twórcy Dream Beam dodają:

Poprzez naszą aplikację staramy się dodać do podstawowych funkcji telefonu zupełnie nowy wymiar doświadczeń. Standardowe, „analogowe” budziki zostały zastąpione tymi w telefonach komórkowych. Smartfony dają możliwość pójścia o krok dalej. Nasza aplikacja zamiast brutalnie – niczym uderzenie pięścią w twarz – wyrywać użytkownika ze snu, nie tylko pozwala na pobudkę z lepszym samopoczuciem, ale dodatkowo stara się inspirować sny.

Filip Miłoszewski, Listonic:

Ostatnią funkcjonalnością, która bardzo spodobała się naszym użytkownikom jest możliwość przeglądania ofert promocyjnych sklepów i automatyczne dodawanie promocji do stworzonej listy zakupów. Również ciągłe zwiększanie szybkości i stabilności aplikacji sprawia, że nasi użytkownicy są zadowoleni i nie szukają alternatyw.

5. Szokuj i wzbudzaj podziw dzięki overdelivering’owi

App Store staje się bardzo zatłoczonym miejscem. Jedyny sposób, aby twoja aplikacja wyróżniła się w tłumie, jest dostarczenie takiej wartości, żeby twoja konkurencja została miażdżąco pokonana. Wiele tradycyjnych aplikacji efektownie korzysta z tej taktyki, oferując roczną gwarancję zwrotu pieniędzy zamiast 30 dni albo tworzy coś, czego nie ma konkurencja.

Oto kolejna wypowiedz Rob Phillipsa na ten temat:

Wszystkie aplikacje łowieckie przede mną miały bardzo słaba jakość myśliwskich sygnałów i oferowały tylko okolo 10-20 głosów zwierząt za $2.99. Dzięki iHunt Sounds&Calls otrzymujesz okolo 32 zwierząt, ponad 500 wysokiej jakości sygnałów zwierzęcych i możliwośc stworzenia swojej własnej listy łowieckiej do generowania unikalnych sygnałów myśliwskich. Nikt inny w iTunes tego nie oferuje.

Listonić podaję iż o sukcesie ich aplikacji zadecydowały dwa czynniki.

Po pierwsze od początku jest ona bardzo starannie wykonana, prosta i intuicyjna w obsłudze. To sprawiło, że od samego początku wybiliśmy się spośród konkurencji. Drugim czynnikiem jest to, że stworzyliśmy środowisko dzięki któremu Listonic to nie tylko lista zakupów. Mowa tu o wspomnianych gazetkach promocyjnych, przyciskach Listonic na blogach kulinarnych czy możliwości skanowania kodów dostarczających dodatkowych informacji o produktach. Wszystko to sprawia, że Listonic pozostając prosta listą zakupów daje szerokie spektrum możliwości, którego nie oferują inne aplikacje.

6. Zaproponuj darmowy okres próbny

Ten model przychodów rozwiązał odwieczny problem kury i jajka dzięki umożliwieniu użytkownikom wypróbowania twojej aplikacji za darmo i tym samym przekonanie ich do zakupu. Twórcy aplikacji dobrze zarabiają na tej niezbyt tajemniczej broni – dobrym przykładem jest tu Chat Time.

Nasz model przychodów jest oparty na użytkownikach kupujących: zapłata z góry $9.99 albo $99.99, podwyżka automatyczna albo abonament na nieograniczone rozmowy dzięki miesięcznej opłacie od $4.99 do $14.99 – tłumaczy Doug. – Aplikacja jest darmowa, tak jak wykonanie pierwszego telefonu, a więc jest próbą przed zakupem. Zastosowaliśmy coś takiego w październiku 2012, kiedy ściąganie było płatne (mieliśmy wtedy bardzo mało ściągnięć), aplikację darmową udostępniliśmy w połowie grudnia i wtedy rozpoczął się rozwój. A więc darmowe ściągnięcie i jedno połączenie (o wartości $1) z możliwością kupna zaraz po wypróbowaniu było strzałem w dziesiątkę i kluczem do sukcesu.

GrowApp zastosował inną metodę otóż DreamBeam dostępny jest w wersji darmowej oraz płatnej. Pierwsza – pozwala na zapoznanie się z mechanizmem aplikacji oraz jej możliwościami. Wersja płatna oferuje większą gamę snów i dzwonków. W przyszłości będzie rozbudowywana o kolejny kontent.

7. Uszczęśliwiaj swoich użytkowników, a oni nagrodzą cię za to

Jeśli użytkownicy są szczęśliwi, powiedzą znajomym o twojej aplikacji i kupią inne aplikacje, które im zaoferujesz. W jaki sposób zrobić to najlepiej? Zaoferować wsparcie.

Nie osiągniesz sukcesu wrzucając aplikację do sklepu i czekając aż pieniądze zaczną same wskakiwać do portfela. Udostępnić aplikację i od razu o niej zapomnieć to nie najlepszy sposób na długoterminowy rozwój biznesu.

Wspieramy nasze aplikacje indywidualnymi konsultacjami przez telefon i e-mail, jak również szybkimi aktualizacjami oprogramowania, jako odpowiedz na opinie użytkowników i nową technologię Apple. Czujemy, że mamy gotowy przepis na zdobycie lojalności i satysfakcji klienta

– Ken Case, CEO, OmniGroup

Wsparcie klienta i regularne aktualizacje są kluczem do utrzymania lojalności klienta i zdobywania referencji

– Doug, Chat Time.

Dużo recenzji w sklepie odnosi się do naszych błyskawicznych reakcji na pojawiające się problemy. Wierzymy, że nawet jeśli klient otrzyma produkt nie do końca dopasowany do jego potrzeb, ale ciągle rozwijający się, poleci go dalej i zarekomenduje znajomym

– mówi Rafael Moucka z caartoo.

Reagujemy na bieżąco na uwagi do nas kierowane oraz komentarze zostawiane w appstore. Jesteśmy w trakcie budowania społeczności wokół naszych aplikacji – zdanie użytkowników będzie dla nas bardzo ważne, a crowdsourcing to świetny choć jeszcze mało wykorzystywany mechanizm.

– mówi Michał Górecki twórca Dream Beam

Staramy się być w ciągłym kontakcie z naszymi użytkownikami i jak najszybciej reagować na ich problemy i propozycje. Nie tylko na bieżąco naprawiamy znalezione przez nich bugi ale słuchamy, w którą stronę chcieliby by Listonic się rozwijał. Wiele funkcjonalności, które istnieją w obecnej wersji aplikacji było proponowane właśnie przez użytkowników,

– dodaje Filip Miłoszewski z Listonic.

Czy twoja aplikacja będzie sukcesem?

Zapoznaliśmy się już z wszystkimi 7 sposobami, aby umieścić aplikację na upragnionym Top Grossing. Pamiętaj, że sukces twojej aplikacji w dużej mierze zależy od ceny i tylko twórcy, którzy traktują aplikacje jak biznes, a nie hobby odniosą sukces. Stało się tak dlatego, że ekonomika sklepów z aplikacjami stała się dojrzała i rządzi się swoimi prawami. Teraz nie wystarczy wrzucić aplikacji do sklepu i czekać na zyski. Wszystkie te wskazówki są sprawdzone i pomogły odnieść sukces aplikacjom, które się do nich stosują. Tak więc jedyną rzeczą jaką musisz zrobić, to wziąć sprawy w swoje ręce i zastosować

Mateusz Halaba, współtwórca agencji mobile marketingowej Green Eyes Angel,  dziennikarz, startupowiec i ojciec-założycel dwóch barcampów o technologiach mobilnych ‚Mobile Revolution’ i ‚Mobile Monday Silesia’. Pasjonat nowych mediów i mobile marketingu. Prywatnie stara się próbować wszystkiego, co podnosi poziom adrenaliny we krwi.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA