GG planuje Dropboxa dla mas. To prawdziwa nadzieja dla komunikatora
Nowa wersja komunikatora GG to zaledwie początek szerokich zmian. Obecny od ponad roku na stanowisku prezesa GG Networks Tomasz Jażdżyński wielokrotnie podkreślał, że zdaje sobie sprawę z opóźnienia na rynku, jakie aktualnie ma nowy komunikator będący następcą popularnego Gadu-Gadu. Były prezes Interii i Bankiera nie poddaje się jednak i zapowiada rychłą ofensywę.
To, co użytkownicy testujący wersję beta polskiego komunikatora zobaczyli wczoraj, jest tylko preludium do nowych funkcji, o których dziś niewiele wiemy. Jednak wszystko wskazuje na to, że to mogą to rzeczywiście być nowości dające nadzieję na powrót GG do gry. Kluczowa okaże się integracja z tzw. technologiczną chmurą.
Jeszcze w tym kwartale GG powinno zaoferować Dropboxa dla „ludu” – to oznacza, że w połączeniu z komunikatorem dostępny będzie wirtualny dysk. Na razie nie wiemy niestety o jakiej pojemności, możemy jedynie przypuszczać, że przy konkurowaniu z Dropoboxem mały być nie może. Oczywiście podstawowa pojemność ma być za darmo; za ponadstandardową przyjdzie płacić.
To może być bardzo ciekawa opcja dla użytkowników, którzy dziś jeszcze nie korzystają z wirtualnych dysków, zwłaszcza że w połączeniu z komunikatorem będzie umożliwiona opcja dzielenia się treściami. Rozwiązanie powinno być proste w obsłudze i łatwo dostępne.
Taka forma połączenia komunikator+dysk może być również świetnym rozwiązaniem dla osób współpracujących ze sobą na co dzień - poczynając od wymiany plików wśród uczniów czy studentów, aż po duże grupowe projekty prowadzone w firmach. Do wszystkich tego typu czynności są oczywiście dedykowane narzędzia, można wykonywać takie zadania przy pomocy chociażby usług Google’a, a jak „bardzo się uprzemy”, to nawet Facebooka. Jednak w przypadku GG mamy otrzymać proste zintegrowane ze sobą aplikacje, a jego potencjał powinien rosnąć w czasie dzięki udostępnieniu API.
Tego zabrakło może wczoraj przy starcie wersji beta, jednak nowości mają pojawić się w nieodległej przyszłości. Dopiero wprowadzenie takich zmian pozwoli na myślenie o dalszej przyszłości GG. Wykorzystanie chmury przez użytkowników z internetowej Polski B jest dziś jeszcze niewielkie, a na pewno spore grono z nich wciąż korzysta z komunikatora GG. Wprowadzenie takiej funkcjonalności może także spowodować powrót do GG grupy profesjonalistów, którzy kiedyś aktywnie korzystali z polskiego komunikatora.
GG nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa i choć powraca bardzo spóźnione, to wcale nie jest bez szans. W końcu w wynikach finansowych GG Network wciąż prezentuje się świetnie i teraz swoją siłę musi udowodnić dobrze przygotowanym produktem, z nowoczesnymi narzędziami internetowymi. Sama komunikacja w czasie rzeczywistym jest dziś tylko niewielkim elementem tego, co symultanicznie w jednym momencie wykonujemy na naszych komputerach. Doskonale o tym wiemy korzystając codziennie z serwisów Google i Facebook. Kto wie, może już wkrótce dołączą do tego narzędzia od GG Network.