A kto to właśnie wyprzedził Androida? Java ME
Google może aktywować 700 tys. urządzeń z systemem Android dziennie, ale to wciąż za mało by to produkt Google'a był najpopularniejszym mobilnym systemem operacyjnym łączącym się z siecią. iOS jest wciąż niezagrożony generując ponad 50% ruchu w mobilnym internecie, ale Android nie jest już nawet drugi, bo właśnie wyprzedziła go… Java ME.
To dane amerykańskiej firmy NetApplications, która od 2004 r. mierzy ruch w sieci na podstawie aktywności 160 mln użytkowników na ponad 40 tys. stron internetowych. Nie są to dane w pełni reprezentatywne, ale od lat raporty NetApplications cieszą się uznaniem świata analitycznego, zapewne głównie ze względu na długą historię raportowania, dzięki której można obserwować zmiany na rynku systemów operacyjnych łączących się z globalną siecią informatyczną.
Java ME to platforma Sun Microsystems, przejęta w 2010 r. przez Oracle'a, używana w tzw. ficzerfonach, czyli tańszych telefonach komórkowych bez nowoczesnego mobilnego systemu operacyjnego, za którego definicję uznaje się fakt możliwości instalowania aplikacji firm trzecich oraz sposobność łączenia się z internetem. To drugie w przypadku Java ME jest możliwe - stąd obecność w raportach NetApplications, na dodatek obecność całkiem spektakularna.
Jeszcze na początku 2011 r. Java ME miała sporą przewagę nad Androidem w badaniach NetApplications, ale we wrześniu będący na szybkiej fali wzrostu obecności w mobilnym internecie Android wyprzedził udział platformy Oracle'a. Nieoczekiwanie w grudniu nastąpiło silne odbicie w górę Java ME, dzięki czemu znowu jest to druga najpopularniejsza platforma mobilna łącząca się w siecią.
Zaskoczenie? I tak, i nie. Zaskoczenie na pewno, gdyż konfrontując z gigantyczną liczbą urządzeń z systemem Android aktywowaną każdego dnia (aktualnie 700 tys.), wydawało się, że to właśnie system Google'a rośnie dziś najszybciej. Co więcej, praktycznie nie ma dziś tygodnia bez informacji o planowanych premierach kolejnych urządzeń opartych na systemie Android, więc można było z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że pod koniec roku, gdy następuje naturalny wzrost liczby nowych urządzeń komputerowych, to Android wyskoczy mocno do góry.
Do góry wyskoczyła jednak platforma Oracle'a, która praktycznie jako jedyna obok… Symbiana zanotowała duży skok w udziałach w raportach NetApplications. Co to oznacza? Co najmniej dwie rzeczy. Przede wszystkim fakt ten unaocznia jak wciąż niezwykle wielkim potencjałem dysponuje świat mobilnego internetu. Skoro posiadacze tańszych telefonów komórkowych tak gremialnie korzystają z nich by łączyć się z internetem, to wiadomo, że wkrótce przesiądą się na smartfony, które dają zdecydowanie lepszy komfort korzystania z mobilnej sieci aniżeli tanie ficzerfony.
Ponadto nagły skok popularności Java ME pokazuje, jak wiele na rynku mobilnym może się jeszcze zmienić i że dominacja Androida, który w ujęciu sprzedażowym ma już ponad połowę rynku mobilnych OS wcale nie jest do końca zdeterminowana. Rynkowy potencjał smartfonów wydaje się być wręcz niebotycznie wysoki, co… ponownie potwierdza wynik Java ME. Wraz z dynamicznie zmniejszającą się cenową barierą wejścia użytkownika do świata smartfonów, ich liczba będzie dynamicznie rosła. Pokazuje to właśnie grudniowy wynik Java ME, gdyż ponownie - jeśli konsumenci kupują ficzerfony by łączyć się za ich pośrednictwem z internetem, to wiadomo, że jest to narybek dla przyszłych użytkowników tzw. inteligentnych komórek.
A oni w przyszłości wcale nie muszę wybrać Androida, czy iOS. Potencjał rynku smartfonów jest tak ogromny, że trudno przesądzać dziś o braku potencjału nie tylko Windows Phone'a, ale nawet uwolnionego do open-source webOS, jak również wciąż mającego pole do obrony swojej pozycji BlackBerry OS.