REKLAMA

Mamy pierwsze liczby "Przekroju" po zamknięciu darmowej treści w internecie!

11.05.2011 08.50
Mamy pierwsze liczby „Przekroju” po zamknięciu darmowej treści w internecie!
REKLAMA
REKLAMA

Wydawnictwo Przekrój właśnie ogłosiło pierwsze wyniki swojego eksperymentu z zamknięciem darmowego dostępu do treści w internecie – 2,5 tys. sprzedanych abonamentów tygodniowych i ponad 500 abonamentów rocznych w ciągu miesiąca – to wynik, który – jak czytamy w oświadczeniu przesłanym Spider’s Web – satysfakcjonuje wydawcę, zwłaszcza, że liczby te sukcesywnie wzrastają.

Dzisiaj rusza kampania promocyjna platformy multimedialnej Wydawnictwa Przekrój. Jest kontynuacją działań związanych z zamknięciem dostępu do treści w Internecie. Kampania promocyjna skupia się na mediach internetowych. Banery reklamowe będzie można zobaczyć na stronach Wirtualnej Polski, Onetu, Interii , w działach tematycznych portali koncentrujących się na filmie, kulturze i muzyce. Za planowanie kampanii i zakup powierzchni reklamowej odpowiedzialna jest agencja Brand Value.

Przez ostatnie dwa miesiące pracowano nad doskonaleniem platformy. Prace te nie ustają, a w najbliższym czasie wydawnictwo – jako jedno z pierwszych – udostępni także swoją platformę wszystkim użytkownikom tabletów pracujących w systemie Android – m.in. Samsung Galaxy Tab.

Wydawnictwo Przekrój jako pierwsze w Polsce wprowadziło opłaty za wszystkie publikowane w internecie treści po koniec marca. Wtedy też zaprezentowano przebudowaną stronę internetową i aplikację na iPada. W odróżnieniu od innych wydawców, „Przekrój” postawił nie tylko na wzbogacone o multimedia teksty, ale i na zupełnie nowe, multimedialne, propozycje. Wśród nich znajdują się autorskie seriale realizowane specjalnie dla wydawnictwa, animacje autorstwa rysownika „Przekroju” Marka Raczkowskiego i jego stała galeria zawierająca kilkaset grafik oraz dostęp do świata starego Przekroju – Filutka, Gałczyńskiego i Mrożka w cyfrowym archiwum. To wszystko dostępne tylko poprzez platformę „Przekroju” dla użytkowników www.przekroj.pl i aplikacji na iPada.

Ale to nie wszystkie zalety elektronicznego wydania „Przekroju”. Dla stałych czytelników przygotowano interaktywną wersję kultowej krzyżówki oraz wzbogaconą wersją wydania papierowego tygodnika, który w internecie staje się dziennikiem! Czytelnicy, którzy wykupią abonament, otrzymują także dostęp do lifestylowego miesięcznika „Sukces”.

Komentarz redakcyjny:

Przy całym naszym szacunku dla śmiałości i cywilnej odwagi Grzegorza Hajdarowicza, z którym mieliśmy okazję się spotkać by wyczerpująco porozmawiać na temat projektu Nawigatora Przekroju (efekty rozmowy można było przeczytać na Spider’s Web oraz w druku: w miesięczniku „Sukces” oraz tygodniku „Przekrój”), liczby po pierwszym miesiącu wydają nam się bardzo małe. Oczywiście 2,5 tys. sprzedanych tygodniowych abonamentów wygląda jeszcze znośnie, natomiast 500 subskrybentów rocznych, to niestety liczba bardzo mała. I coś nam się wydaje, że to właśnie na tę drugą liczbę trzeba spojrzeć jako na bardziej reprezentatywną.

Z tych 2,5 tys. tygodniowych subskrypcji na pewno duży procent to jednorazowe strzały osób zainteresowanych sprawdzeniem innowacyjnego projektu nie tylko na miarę polskiego internetu. 500 osób, które wykupiło stałą subskrypcję chyba bardziej oddaje powodzenie projektu po pierwszym miesiącu.

To oczywiście jeszcze nic nie znaczy. „Daily” – dziennik wydawany przez News Corp. jedynie na iPadzie, dziecko Ruperta Murdocha, do którego Grzegorz Hajdarowicz z przyjemnością się odwoływał, też nie osiągnął oszałamiającego sukcesu po pierwszym miesiącu. Wprawdzie News Corp. dementował doniesienia o tym, że jedynie 5 tys. osób wykupiło subskrypcję „Daily” na iPadzie po pierwszym miesiącu (choć nie czynili tego zbyt stanowczo), to nawet gdyby liczby były o 500% wyższe, to i tak trudno by raczej mówić o sukcesie.

Sukces „Przekroju” bądź też jego brak będzie mógł być oceniany po znacznie dłuższym okresie czasu niż tylko miesiąc. Mając jednak możliwość testowania platformy „Przekroju” przez pewien czas nie zauważamy na niej wiele innowacyjnych rzeczy, które mogłyby w przyszłości procentować lepszymi liczbami. Projekt Przekroju nie wychyla się poza aktualne status-quo w dziennikarstwie internetowym, przez co trudno będzie przekonać czytelnika by płacić za coś, co w innych miejscach internetu ma za darmo.

To jednak uwaga, którą kierujemy do wszystkich wydawców treści w internecie. Przy okazji polecamy genialny raport Columnbia Journalism School pt. ‚The Story So Far. What We Know About the Business of Digital Journalism”. To powinna być lektura obowiązkowa wszystkich wydawców zanim podejmą się prób digitalizacji swoich wydawnictw. Raport do pobrania z naszego Dropboksa tutaj.

Z niecierpliwością czekamy na wyniki kampanii promocyjnej, która dziś rusza. Trzeba przyznać, że po chwilowym mocnym i naturalnym ‚buzzie’, dyskusja o projekcie Wydawnictwa Przekrój co nieco przygasła. Może kampania promocyjna to zmieni i przy okazji zaowocuje szybkim wzrostem stałych subskrybentów.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA