Windows Phone 7 - kolejny po Androidzie otwarty system?
Windows Phone 7 to najnowsza platforma mobilna od Microsoftu. Ma być odpowiedzią na spadający udział poprzedniego Windows Mobile (od jakiegoś czasu Windows Phone) na rzecz iOS i Androida. Mieliśmy już okazję zapoznać się z telefonem napędzanym tą platformą.
System charakteryzuje się innowacyjnym interfejsem, w którym sporo pochodzi z odtwarzacza Zune. Mimo swoich wielu zalet ma też sporo wad, takich jak brak kopiuj-wklej mimo obsługi pakietu Office. Część użytkowników nie jest zainteresowana WP7 ze względu na brak wielozadaniowości. Niestety nowa platforma nie potrafi też komunikować się w j. polskim.
Tak jak w innych platformach mobilnych, jedynym słusznym kanałem dystrybucji aplikacji jest sklep ? w przypadku Microsoftu to Marketplace. Dotychczas wydawało się, że Microsoft pozycjonuje swoją platformę bliżej iOS niż Androida.
Wszystko jednak zmieniło się 25 listopada po publikacji narzędzia Chevronwp7 . Ta prosta aplikacja odblokowuje ukrytą w telefonie z Windows Phone 7 funkcję umożliwiającą instalowanie niepodpisanych cyfrowo aplikacji. Dzięki temu, domowi developerzy, bez konieczności zakupu konta w Windows Marketplace, mogą wgrywać i dystrybuować swoje aplikacje. Takie domowe pieczenie programów znane jest od dawna na różnych platformach i nazywa się homebrew. Jednak wraz z udostępnieniem tej jailbreakującej aplikacji przez zespół programistów, zrobiło się głośno na temat piractwa. Jeśli telefon przyjmie niepodpisane aplikacje to można w ten sposób kopiować i używać programów, których nie kupili użytkownicy kont Live.
Kilka dni po ukazaniu się Chevronwp7 przedstawiciel Microsoftu spotkał się z autorami w celu omówienia dalszych kroków. Wszystko wskazuje na to, że gigant z Redmont wkrótce może samodzielnie udostępnić taką usługę. Pozwoli to na pisanie aplikacji w domowym zaciszu i publikacje poza sklepem, czyli przybliżenie Windows Phone 7 do ekosystemu Androida.
Co to jednak oznacza dla przeciętnego użytkownika?
Przede wszystkim możemy się spodziewać, że powstaną alternatywne sklepy z aplikacjami na WP7, które nie zostały dopuszczone na Marketplace (tak jak iPhone'owa Cydia). Mogą też się pojawić piractwo wśród użytkowników, którzy nie chcą płacić za aplikacje. Odbije się to na popularności platformy wśród programistów.
Rozwiązaniem byłoby przygotowanie przez Microsoft narzędzi dla programistów umożliwiające weryfikacje legalności kopii. Zwykle tego typu narzędzia DRM weryfikują licencje online. Oby jednak nie zaszkodziło to klientom, którzy legalnie zakupią produkt a nie korzystają z internetu w swoim telefonie.
Czy tym sposobem Microsoft zjedna sobie obecnych programistów Androida?
Niestety nie bo, system Windows Phone 7 to zupełnie inna platforma, nie tylko od strony programistycznej (Silverlight, .NET itp. VS Java) ale przede wszystkim bariery psychologicznej u developerów, którą nie wszyscy chcą przejść. Dla wielu z nich, wielki brat z Redmond to samo zło i za żadne pieniądze nie chcieliby przejść na ciemną stronę mocy.
Czas pokaże jak ta decyzja wpłynie na rozwój platformy. Wydaje się, że raczej nie powinna jej zaszkodzić.