Sponsoring - nowy model dostępu do płatnych treści na iPadzie?
Pogoń, jaką za zdrowym modelem biznesowym w internecie opartym na odpłatnym dostępie do treści prasowych rozpętał szef największej korporacji medialnej na świecie Rupert Murdoch wielu przyjmuje z mieszanymi odczuciami. Z jednej strony można zrozumieć dążenie wydawców do czerpania korzyści ze swojej pracy, lecz z drugiej ciężko jest się pogodzić ze stratą tego, co przez tak długi okres czasu miało się za darmo.
Może jednak nie będzie tak źle dla czytelników, bo zdaje się, że rodzi się nowy model współpracy reklamowej z wydawcami treści prasowych w internecie oparty na sponsoringu. Oczywiście w roli głównej występuje tu nowa lokomotywa branży prasowej, która już "stoi i dyszy, dyszy i dmucha" i "żar z rozgrzanego jej brzucha bucha", czyli.. iPad. Okazuje się, że "Financial Times" - jedna z najbardziej poważanych gazet biznesowych świata, która płatny model dostępu do swoich treści online wprowadziła jako jedna z pierwszych, zaoferuje użytkownikom iPada dwa miesiące darmowego dostępu do jej wydania na tablet Apple'a. Oczywiście coś za coś - ten dwumiesięczny okres będzie sponsorowany przez producenta zegarków, firmę Hublot. W zamian za (zapewne) oglądanie przekazów reklamowych Hublota użytkownicy iPada będą mogli korzystać z treści "Financial Times" bez żadnych ograniczeń.
Dziś "Financial Times" online oferuje jedynie przegląd 10 wybranych artykułów miesięcznie za darmo. Po wykorzystaniu tego limitu należy uiścić opłatę w wysokości co najmniej 2,49 euro tygodniowo (pełna subskrypcja kosztuje 4,89 euro). Dwa miesiące nieodpłatnego dostępu do aplikacji na iPadzie ze sponsorem tytularnym będzie więc nie lada gratką dla amatorów. Wydaje się wręcz oczywiste, że fani prasy chętnie zaakceptowaliby przekazy reklamowe sponsora po to, by móc cieszyć się darmowym dostępem do swoich ulubionych źródeł.
Ciekawe, czy taki model mógłby się przyjąć jako obowiązujący na nowym typie urządzenia jakim jest iPad. Wydaje się, że mógłby on być atrakcyjny dla wszystkich trzech stron - wydawnictwa nie traciłyby na czytelnictwie (i przez to opiniotwórczości), bo przecież liczba płacących abonament czytelników w każdym przypadku będzie dużo niższa od tych, którzy korzystali z serwisu wcześniej za darmo; czytelników, bo nie musieliby wybierać pomiędzy ulubionymi źródłami prasowymi w internecie do płatnej subskrypcji; i reklamodawców, którzy kupując sponsoring danych wydań prasy w internecie na wyłączność zyskiwaliby bardzo mocny i zauważalny przekaz reklamowy na dodatek z pakietem darmowego PR, który wokół takich ruchów zapewne byłby duży.
Tymczasem w Polsce również kończy się era darmowego dostępu do treści w internecie. "Puls Biznesu", "Rzeczpospolita" oraz "Dziennik Gazeta Prawna" ponoć są już przygotowane do wdrożenia płatnego modelu w sieci. Jak podał Presserwis, "Rzeczpospolita" chce na przykład wprowadzić opłaty za dostęp do treści ze swojego ekonomicznego dodatku "Plus Minus". "Puls Biznesu" z kolei ma ponoć wprowadzić model podobny właśnie do opisanego powyżej "Financial Times".
Trudno nie być złym prorokiem akcji polskich wydawnictw. W polskim internecie, gdzie od lat istnieje społeczne przyzwolenie na intelektualne piractwo i status materialny przeciętnego internauty jest? niski, standardowy model dostępu do płatnych treści w sieci jest skazany na spektakularną porażką. Kto wie, może więc polscy wydawcy powinni pomyśleć o sposnoringu na wzór iPadowego wydania "Financial Times"? Korzyści, szczególnie na tak dziewiczym dla płatnej treści w internecie rynku jak polski, wydają się oczywiste.