HTML5 zawita do New York Times i Time
Krucjata Steve'a Jobsa przeciwko technologii Flash rozwijanej przez Adobe zdaje się przynosić pierwsze efekty. W wersji na iPada czołowe amerykańskie gazety "New York Times" i "Time" będą obsługiwać preferowany format przez Apple'a - HTML5.
Brightcove - jeden z największych dostawców treści wideo na stronach internetowych, który obsługuje m.in. wiodące wydawnictwa prasowe - "Wired", "Slate", "Time" oraz "New York Times" - ogłosił właśnie, że wspomniane powyżej dwie czołowe gazety Ameryki, w wersji na iPada będą oferowały interaktywne elementy wideo przygotowane w technologii HTML5.
Cóż to takiego ten HTML5? To wersja najpopularniejszego formatu kodowania stron internetowych HTML, tyle że o dużo większych możliwościach interaktywnych. Na dodatek nie wymaga specjalnego "odtwarzacza" instalowanego na komputerach (jak Flash). Treść wideo odtwarzana w oknie przeglądarki nie zużywa aż tyle mocy procesora (szczególnie na Makach) co w przypadku Flasha i na dodatek powoduje dużo mniej usterek w działaniu przeglądarek.
Dostosowanie działania "NYT" i "Time" do wymogów technicznych iPada (nie obsługuje Flasha) to jeszcze nie rewolucja, ale na pewno ruch potwierdzający skuteczność krucjaty szefa Apple'a, Steve'a Jobsa, który z szerokim kapeluszem na głowie przemierzył Amerykę wzdłuż i wszerz, przekonując wydawców prasy do przygotowania wersji obsługującej HTML5 na iPada. Flash ciągle obsługuje około 75% materiałów wideo wyświetlanych aktualnie w internecie, co zapewne nie zmieni się drastycznie po 3 kwietnia 2010 r., kiedy pierwsi kupcy iPada utłuszczą jego ekran palcami. Co więcej, wieść gminna niesie, że Google planuje wsparcie właśnie technologii Flash w netbookach wyposażonych w system operacyjny Chrome OS, więc pod koniec roku, kiedy na rynku pojawią się pierwsze netbooki z Google Chrome OS, Flash może dostać mocnego kopa w górę.
Może się więc okazać, że Flash utrzyma swoją pozycję w "stacjonarnym" internecie, a na urządzeniach mobilnych (głównie tych od Apple'a?, choć one napędzają rozwój "mobilności") coraz więcej będzie HTML5. Co śmieszniejsze, nie tak dawno szef Microsoftu żalił się, że na iPhone'a to "trzeba internet przepisywać" (w sensie dostosowywać, aby wyświetlał się w atrakcyjny sposób dla jego użytkowników). Kto wie, czy niedługo nie będzie musiał dodać, że na iPada też.