Moje Aplikacje na iPhone, cz. 8 - te poważne
Kilka doskonałych aplikacji pojawiło się w AppStore w ostatnim czasie, więc i liczba pulpitów na moim iPhone wzrosła do sześciu. Tym razem wszystkie opisywane przeze mnie aplikacje to te "poważne", które szczególnie przypadną do gustu biznesowemu użytkownikowi iPhone'a.
Potężna aplikacja od AOL pozwalająca na bieżąco śledzić notowania giełdowe za oceanem. Zawiera wiadomości z rynków, świetne wykresy i notowania w czasie rzeczywistym. Aplikacja pozwala na zaawansowaną personalizację ustawień i obserwacji poszczególnych rynków czy graczy. Na uwagę zasługuje bardzo przejrzysta wizualizacja poszczególnych części. Nawigacja jest intuicyjna, co pozwala na natychmiastowe dotarcie do poszukiwanych informacji.
Testowałem również inne aplikacje "inwestorskie", włącznie z powszechnie chwaloną aplikacją Bloomberga, a także Mint.com oraz niedawno wydaną Yahoo Finance. Daily Finance bije je wszystkie na głowę ogromem statystyk oraz bardzo rozbudowaną częścią newsową.
Daily Finance dostępna jest za darmo z AppStore.
Wreszcie pojawiła się polska aplikacja "obsługująca" wydarzenia na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych wydana przez Money.pl. Wprawdzie daleko iMoney do zaawansowania Daily Finance, ale pierwszy ważny krok dla użytkowników iPhone'a, którzy interesują się wydarzeniami na polskiej giełdzie został wykonany.
Za pomocą iMoney można śledzić aktualne i archiwalne notowania giełdowe, funduszy i walut. Można generować wykresy dla danych historycznych. Jak wyjaśnia Tomasz Kadarowski z Money.pl: Money.pl od dawna posiada mobilną wersję serwisu m.money.pl - dedykowaną wszystkim użytkownikom telefonów i zawierającą wiadomości, notowania giełdowe, kursy walut oraz bazę bankomatów. iPhone stwarza więcej możliwości, a jego użytkownicy częściej instalują dodatkowe oprogramowanie. Stąd decyzja o realizacji aplikacji.
Wygląd iMoney wzorowany jest na aplikacji Giełda dostarczanej fabrycznie z iPhone'm. Czarna kolorystyka layoutu aplikacji doskonale komponuje się z czarną obwolutą ekranu iPhone'a. Jak zapewniają przedstawiciele Money.pl, aplikacja iMoney ma być stale rozwijana o nowe funkcjonalności. Czekam z niecierpliwością na obsługę bieżących notowań giełdowych, jak i informacji z rynku, w których przecież Money.pl wiedzie prym na rynku polskim.
iMoney jest dostępne za darmo z AppStore.
Dictionary
Fantastyczny słownik angielsko? angielski wraz z thesaurusem. Słownik jest bardzo rozbudowany, umożliwiający odsłuchanie poprawnej wymowy wyszukanych słów. Definicje są dodatkowo wspierane przykładami użycia słów w zdaniu (niezwykle istotne dla tłumacza). Słownik dysponuje także bardzo dużą liczbą idiomów i powiedzonek. Bardzo istotna z pozycji anglisty jest transkrypcja fonetyczna słów.
Bardzo ciekawą funkcjonalnością jest "Słowo dnia", dzięki której można codziennie poznawać nowe słówko angielskie.
Dictionary jest dostępne za darmo z AppStore.
Mobilna wersja najbardziej opiniotwórczego pisma biznesowego w Stanach Zjednoczonych, czyli Wall Street Journal. Prawdziwa gratka dla wszystkich maniaków informacji biznesowych i technologicznych, takich jak ja. Wielką przewagą WSJ na iPhone wobec normalnej desktopowej wersji serwisu jest darmowy dostęp do płatnych treści w WSJ. Można jednak oczekiwać, że jest to sytuacja tymczasowa mająca zachęcić użytkowników iPhone'a do uzależnienia się od WSJ. Jest niemal pewne, że po debiucie iPhone 3.0 koncern Ruperta Murdocha będzie sobie kazał płacić za korzystanie z mobilnej wersji serwisu Wall Street Journal. Jeśli nie będą to gigantyczne pieniądze na pewno zdecyduję się na wykupienie abonamentu WSJ.
Aplikacja umożliwia łatwy dostęp do wszystkich materiałów tekstowych, audio oraz wideo. Dizajn zbytnio nie różni się od standardów iPhone'owych. Aplikacja jest podobnie zbudowana do New York Times, czy USA Today.
WSJ jest dostępne za darmo z AppStore.
AllThingsDigital to kolejna gratka z Wall Street Journal dla użytkowników iPhone'a. To serwis Walta Mossberga, amerykańskiego celebryty dziennikarskiego. Nazwany przez magazyn Wired "Kingmakerem" Walt Mossberg to prawdziwa instytucja dziennikarska, którego testy sprzętu i usług technologicznych potrafią zmienić ich los: albo wywindować sprzedaż, albo zmieść z powierzchni ziemi. Mossberg to najlepiej opłacany dziennikarz piszący o technologii dla WSJ (a niektórzy mówią, że w całych Stanach) zarabiający rocznie grubo ponad milion dolarów.
AllThingsDigital to serwis założony przez Mossberga, w którym razem z Katheriną Boehret, Karą Swisher, Peterem Kafką oraz Johnem Paczkowskim (również bardzo głośne nazwisko) opisuje i analizuje wszystko co można nazwać technologią konsumencką. Złośliwi mówią, że Mossberg już tylko sygnuje swoim nazwiskiem teksty, które pisze głównie Boehret, ale tak czy siak warto je czytać, bo Mossberg pisze głównie z perspektywy końcowego użytkownika demaskując marketingowy blichtr wokół produktów. Fani Apple na pewno znają teksty Mossberga (cytuję je często na Spider's Web), ponieważ często bierze on na swoją tapetę produkty z logiem nadgryzionego jabłka.
Aplikacja AllThingsDigital na iPhone jest perfekcyjnie przygotowana. W jednym miejscu znajdziemy dostęp do wszystkich rubryk Mossberga, włącznie z materiałami audio i wideo, co z pozycji desktopowej przeglądarki nie jest wcale takie proste do znalezienia.
AllThingsDigital jest dostępne za darmo z AppStore.
Poprzednie wpisy z cyklu moje aplikacje na iPhone:
Część 7
Część 6
Część 5
Część 4
Część 3
Część 2
Część 1