Udało mi się dotrzeć do ludzi, którzy grali bardzo różnorodnie i których podzieliłem na trzy typy graczy: wycofanych, stabilnych i zaangażowanych. Wycofani to osoby, które opowiadały o swoim doświadczeniu grania raczej z perspektywy historycznej, czyli wciąż grały, ale rzadziej, mniej różnorodnie i intensywnie niż kiedyś. To osoby, które często ograniczały się do jednego tytułu, czasem jednej serii lub platformy, na przykład klikały coś sobie na smartfonie. Ich wiedza związana z graniem, czy inaczej mówiąc kapitał growy, były raczej zdezaktualizowane. Ten kapitał nie był podtrzymywany, nie był rozwijany, granie było dla tych osób tylko zapychaczem wolnego czasu. Druga grupa to gracze stabilni, czyli osoby, które od dłuższego czasu przejawiają powtarzalny schemat użycia gier. Czyli na przykład potrafią codziennie spędzać kilka godzin w jakiejś grze przeglądarkowej typu "Plemiona". Wśród nich były też osoby, które repetytywnie odtwarzały tę samą grę lub tę samą serię gier, na przykład "Sim City". To grupa grających często i intensywnie, ale to ich granie przywodzi na myśl czytanie w kółko tej samej książki lub odtwarzanie w kółko tego samego filmu. Więc jeśli chodzi o kapitał growy, to te osoby owszem, mogą być specjalistami w jakiejś grze, odnosić w niej sukcesy, ale ogranicza się to głównie do jednego tytułu lub serii.