To, że Marcin Cichy i Ministerstwo Cyfryzacji nie są w najlepszych relacjach, jest tajemnicą poliszynela. I być może te napięte stosunki stoją za trybem zmian pozycji prezesa UKE jak i samej aukcji 5G. Widać to choćby w rozdźwięku między oficjalnym stanowiskiem regulatora i resortu co do sytuacji wokół budowy 5G. MC twierdzi, że pytało UKE, czy są jakieś kłopoty, którymi powinno się zająć w ramach kolejnej nowelizacji specustawy, ale nie otrzymało sygnałów o problemie z aukcją. UKE odpowiada, że owszem oficjalnie nie mogło wnioskować o pomoc, bo regulator nie ma takich uprawnień, ale prezes UKE 17 kwietnia zawiadomił MC, że aukcję trzeba zawiesić i że w związku z tym w tym roku do budżetu państwa może nie wpłynąć niemal 2 mld zł.