RAM droższy niż karty graficzne i procesory. To już jakiś koszmar
Ceny pamięci operacyjnych wystrzeliły tak bardzo, że karty graficzne są tańszymi komponentami. Jesteśmy w okropnym położeniu, a sytuacja będzie tylko gorsza.

W ciągu ostatnich kilku tygodni rynek pamięci komputerowych doznał ogromnych podwyżek ze względu na rosnące zainteresowanie sztuczną inteligencją. Producenci sprzętu wolą skupiać się na rozwiązaniach potrzebnych w centrach danych niż na znacznie mniej dochodowej elektronice konsumenckiej. Efektem czego 32 GB pamięci DDR5 kosztuje już 1500 zł.
Pamięci są tak drogie, że już karty graficzne można kupić taniej
Stosunkowo niedawno wyglądało to tak, że 64-gigabajtowy zestaw pamięci DDR5 kosztował tyle, co konsola PlayStation 5. To było nieco ponad dwa tygodnie temu, kiedy było już drogo. Tak jak zapowiadano, sytuacja cały czas się pogarsza. Nie mamy jeszcze połowy grudnia, a dziś zestawy pamięci DDR5 o pojemności 32 GB kosztują ponad 1500-1600 zł.
Do niedawna te same moduły można było kupić za ok. 400-500 zł, a czasem nawet mniej.
Czyli dziś 32 GB RAM kosztuje tyle, co konsola PlayStation 5 w wersji Digital i dyskiem 825 GB. Natomiast pamięci DDR5 o pojemności 64 GB to już wydatek na poziomie co najmniej 3000 zł. Aby pokazać, jak bardzo słaba jest ta sytuacja pozwolę sobie przytoczyć przykład mojego znajomego, który konsultował się ze mną w celu kupna nowych komponentów do komputera.
Potrzebował całej nowej platformy, więc postawiliśmy na AM5 z 12-rdzeniowym Ryzenem 9 7900 (był akurat w bardzo dobrej cenie), który połączyliśmy z 64 GB DDR5 marki Patriot o taktowaniu 6000 MT/s. Zestaw dwóch modułów kosztował zawrotne 899 zł. Dziś trzeba za niego zapłacić 3500 zł - prawie czterokrotna różnica. To ironiczne, że zastanawialiśmy się też nad kośćmi 48 GB, aby trochę zaoszczędzić. Teraz okazuje się, że decyzja postawienia na 64 GB była strzałem w dziesiątkę.

Właściwie mogliśmy zdecydować się na 128 GB, a i tak zapłacilibyśmy tyle, co dzisiaj trzeba zapłacić za 32 GB. Do niedawna pamięci operacyjne tuż obok dysków SSD były najtańszymi komponentami w komputerze. Dziś wygląda to zgoła inaczej. Zestawy DDR5 128 GB kosztują 6000-8000 zł. A wiecie co można kupić w tej cenie?
Kartę graficzną GeForce RTX 5080 w najlepszych wersjach z mocniejszymi układami chłodzenia typu Gigabyte Aorus Master czy Asus ROG Astral. Do niedawna w cenie takiego układu mogliśmy kupić z 5-6 zestawów DDR5 128 GB. Dwa moduły po 64 GB DDR5 kosztowały tyle, co średniopółkowy RTX 5060.
W cenie 256 GB pamięci operacyjnej (w czterech pamięciach po 64 GB każda) natomiast mogliśmy kupić kartę typu GeForce RTX 5070. A jak to wygląda dziś? Niestety, ale 256 GB RAM w standardzie DDR5 to już wydatek przekraczający cenę RTX-a 5090. Najpotężniejsza karta graficzna NVIDII kosztuje ok. 12000 zł.
Ale przecież nikt nie wkłada do komputera 256 GB RAM-u
Przeciętny Kowalski raczej nie zdecydowałby się na komputer z tak dużą pamięcią. Właściwie platformy konsumenckie typu AM5 nie są nawet stworzone do obsługi takich wartości. Najlepsze procesory AMD pokroju Ryzena 9 9950X są w stanie przyjąć 192 GB pamięci operacyjnej (cztery moduły po 48 GB), natomiast konkurencyjny Core Ultra 9 285K działa z 256 GB RAM-u.
Przeciętny użytkownik komputera jednak nie potrzebuje więcej niż 32-64 GB RAM-u. Dzisiaj nawet tak podstawowe wartości są niezwykle drogie. 1500 zł za dwie kości po 16 GB to już przesada, ale może być tylko drożej. Dobry moment na kupno komputera już minął. Jeśli pamięci są droższe niż procesory oraz karty graficzne, możemy mówić o kompletnej tragedii.
Więcej o komputerach przeczytasz na Spider's Web:







































