Drogi RAM oznacza drogie telefony. Dostanie się biedniejszym
Trudna sytuacja z niedoborem pamięci może wpłynąć także na telefony. Jeśli dalej tak pójdzie, to smartfony z następnego roku będą droższe.

Moduły RAM DDR5 dla komputerów stacjonarnych podrożały nawet dwukrotnie, a w niedalekiej przyszłości sprawa ma dotyczyć także laptopów i kart graficznych. Niedobór może utrzymywać się przez następne lata i z nowego raportu wynika, że dotknie także sprzętu mobilnego.
Smartfony mogą być droższe. Wszystko przez pamięć
Niedobór i wysokie ceny pamięci komputerowych wynikają z wysokiego zainteresowania sprzętem potrzebnym do sztucznej inteligencji. Firmy masowo rozszerzają centra danych, implementując profesjonalne układy graficzne z mnóstwem pamięci wideo oraz procesory wymagające setek gigabajtów pamięci operacyjnej. Producenci modułów DRAM podnoszą ceny, które wpływają na sprzęt elektroniczny.
Pamiętajmy jednak, że w telefonach też potrzebujemy pamięci operacyjnej. Najczęściej korzysta się z modułów LPDDR w różnych w wydaniach LPDDR5(X), a w tańszych modelach LPDDR4(X). Firma Counterpoint w nowym raporcie podaje, że w przyszłym roku ceny pamięci dla telefonów mogą wzrosnąć o 50 proc. lub nawet więcej. To okropna wiadomość, która wpłynie też na nas, kupujących.
Dlatego, że producenci będą musieli zapłacić większą cenę za produkcję jednego egzemplarza telefonu. Im wyższy koszt, tym mniejsza marża. Im mniejsza marża, tym mniejszy zarobek. W efekcie czego producenci smartfonów mogą przenieść droższe pamięci na cenę rynkową, którą płacimy my.
Twórcy raportu wskazują na niedobór różnych wersji pamięci operacyjnej. Przede wszystkim LPDDR4, która jest implementowana w tańszych telefonach i innych urządzeniach elektronicznych takich jak przystawki smart TV i nie tylko. W efekcie tanie smartfony kosztujące ok. 1000 zł mogą podrożeć. Nie powinniśmy jednak oczekiwać, że skończy się tylko na średniopółkowych urządzeniach.
Z pamięcią LPDDR5 dla droższych telefonów sytuacja jest trochę lepsza, ale wciąż powinniśmy oczekiwać wzrostu cen sprzętu z segmentu premium. Firmy takie jak NVIDIA masowo wykorzystują kości LPDDR w swoich serwerach. Gdzie leży większy pieniądz: w smartfonach na rynku, gdzie producenci muszą walczyć cenami aby zainteresować kupującego ze względu na ogromny wybór?
Czy może w profesjonalnym sprzęcie, w którym specjalizuje się znacznie mniej firm? NVIDIA jest niewątpliwym liderem na rynku produktów dla AI. Każdy chce mieć akceleratory AI od tego producenta, nawet Chiny, na które Stany Zjednoczone nałożyły ograniczenia eksportowe.
Xiaomi też ostrzega przed nadchodzącymi podwyżkami w telefonach
Prezes Xiaomi ostatnio ostrzegł, że przyszłoroczne smartfony będą droższe niż te wydane w tym roku. Wygląda na to, że tanio już tylko było. Czy jednak różnice będą na tyle odczuwalne, że kupno telefonu będzie skrajnie nieopłacalne? Trudno powiedzieć. Pozostaje nam tylko czekać na rozwój sytuacji.
Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web:







































