REKLAMA

Wielki nieobecny pokazu Apple. Dwie litery palą Tima Cooka ze wstydu

Najważniejsze wydarzenie technologiczne tego roku dobiegło końca, jaramy się cienkim iPhone'em Air i niesamowitym pomarańczowym iPhone'em 17 Pro, ale mam wrażenie, że kogoś zabrakło. Kogoś, kto rok temu był główną gwiazdą premiery iPhone'a 16. Gdzie się podziała Apple Intelligence?

Wielki nieobecny pokazu Apple. Dwie litery palą Tima Cooka ze wstydu
REKLAMA

Pamiętam jak rok temu Tim Cook pełen ekscytacji ogłaszał przełom, nową jakość w iPhone'ach i najważniejszą premierę dekady. Treści o Apple Intelligence było tak dużo, że napisałem nawet felieton, w którym wyraziłem oburzenie, że jako Polak będę musiał obejść się smakiem.

REKLAMA

Użytkownicy mieli mieć wszystko. Pełną integrację z telefonem, podsumowanie wiadomości, rozpoznawanie przedmiotów, generowanie animowanych emotek, a to dopiero początek wspaniałej przygody. Kilka miesięcy później podczas prezentowania iOS 26 musiałem przyciszyć głośniki w laptopie, bo główne postacie Apple wręcz szczytowały opowiadając o nowych sztuczkach Apple Intelligence, a nie chciałem, żeby sąsiedzi myśleli o mnie źle. Bałem się tegorocznej prezentacji iPhone'a 17, bo myślałem, że od dwóch literek zacznie mnie mdlić. Tymczasem byłem świadkiem największej wtopy Apple od lat.

Gdzie jest Apple Intelligence? Co się stało z rewolucją?

W każdym prezentowanym urządzeniu padało jedno zdanie - obsługuje Apple Intelligence. A tak cisza i spokój. Potwierdziły się tym samym plotki, które od jakiegoś czasu krążyły w branży - Apple wtopił z AI i został w tyle za innymi. Widzicie - AI jest wszędzie, dowolny chiński producent na swojej prezentacji opowiada o cudach, które oferuje. Ba, nawet polski Hammer ma więcej funkcji AI niż iPhone. Samsung wypuszcza informację prasową o Galaxy AI na kilkadziesiąt tysięcy znaków. A co robi Apple? Na naszym smartfonie działa Apple Intelligence. No nie mów Tim, naprawdę?

Screenshot

To się odbije na akcjach Apple, bo inwestorzy chcą sztucznej inteligencji i dawali temu wielokrotnie wyraz. Firma z Cupertino nie ma nią pomysłu i jest w tyle. Nikogo w dzisiejszych czasach nie obchodzi sortowanie wiadomości, bo Gmail ma to od lat, jeszcze zanim mówiło się na to sztuczna inteligencja. Apple nie ma wizji, ma zbiór losowych funkcji, które mają ograniczenia terytorialne. I to zaczyna być problemem, a jeżeli ktoś miał w tym temacie wątpliwości, to po premierze iPhone'a 17 ma pewność. Problem w tym, że Apple nie jest wiadomo gdzie, problem w tym, że zaczyna się tam urządzać.

REKLAMA

Czytaj też:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-10T06:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-10T06:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T21:38:22+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T21:07:40+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T20:59:49+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T20:18:45+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T20:05:39+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T19:54:10+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T19:44:24+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T19:43:07+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T19:41:19+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T19:36:37+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T15:49:54+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T10:30:55+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T07:54:16+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T06:58:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T06:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T06:08:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA