Samsung Galaxy S26 będzie jak dawne telefony Samsunga. Jest ku temu konkretny powód
Wygląda na to, że Samsung Galaxy S26 powróci do korzeni. Cała seria urządzeń powróci do podejścia z dawnych lat, w którym jest widoczne różnica między smartfonami sprzedawanymi na różnych rynkach.

Od kilku lat widzimy trend, w którym Samsung podejmuje zmiany w stosowaniu czipów. Cała seria Galaxy S23 dostępna w Polsce otrzymała procesory Snapdragon, potem w ubiegłorocznych Galaxy S24 tylko najbardziej zaawansowany model w postaci S24 Ultra miał czip Qulacomma, a reszta - autorskie Exynosy. W tym roku znowu cała seria Galaxy S25 ma do dyspozycji Snapdragona 8 Elite, niezależnie od rynku. Ale w przyszłym roku się to zmieni.
Samsung Galaxy S26 wraca do korzeni. Smartfony z Exynosami powrócą do łask
Przed premierą serii Galaxy S25 mówiło się, że Samsung zastosuje procesor Snapdragon 8 Elite zamiast autorskiego Exynosa 2500 z kilku względów - m.in. opóźnień w rozwoju oraz wysokich oczekiwań dotyczących funkcji sztucznej inteligencji. Autorskie rozwiązanie jednak zostanie zastosowane w nadchodzącym sztandarowym smartfonie Samsung Galaxy Z Flip 7, który ma mieć swoją premierę później w tym roku.
Natomiast nowe informacje przekazane przez użytkownika serwisu X Jukanlosreve sugerują, że seria Galaxy S26 w zależności od regionu ma mieć różne czipy. W Europie - w tym najprawdopodobniej w Polsce otrzymamy autorskiego opracowanego i wyprodukowanego przez Samsunga. Jednostka ma być wykonana w procesie technologicznym 2 nm.
Tymczasem na pozostałych rynkach - m.in. USA, Korei Południowej i Chinach użytkownicy mogą liczyć na Samsunga Galaxy S26 wyposażonego w układ Snapdragon 8 Elite 2. generacji. Plotki jednak nie precyzują, w jaki sposób będzie się do odbywać. Jest szansa, że Samsung całkowicie powróci do korzeni i wszystkie smartfony z rodziny Galaxy S26 mogą mieć autorskie układy Exynos. Tak to wyglądało aż do Galaxy S22.
Istnieje jednak także bardzo prawdopodobna możliwość, że tylko dwa mniej zaawansowane modele, czyli Galaxy S26 i S26+ otrzymają jednostkę Exynos 2600, a najbardziej zaawansowany Galaxy S26 Ultra otrzyma Snapdragona niezależnie od rynku. Także w Europie i Polsce, tak jak to było w przypadku serii Galaxy S24.
Taka decyzja może wynikać z kwestii finansowych - wiadomo, że wykonanie własnego, autorskiego czipu wpływa na ogólne koszty produkcji smartfona. Nieoficjalne doniesienia sugerują, że Qualcomm w ostatnich latach zaczął mocno podwyższać ceny swoich autorskich sztandarowych układów. Musimy pamiętać, że producenci smartfonów przede wszystkim liczą zyski. Obniżenie kosztów produkcji oznacza większy przychód ze telefonów.
Trzeba mieć także na uwadze, że w ostatnich latach procesory Exynos uległy znacznej poprawie. Exynos 2400 wykorzystany w serii Galaxy S24 okazał się naprawdę niezłym czipem, który oferuje bardzo zbliżoną wydajność i energooszczędność do konkurencyjnego Snapdragona 8 Gen 3. Nadchodzący Exynos 2500 również ma być solidnym konkurentem dla obecnej generacji Snapdragona 8 Elite.
Wraz z Exynosem 2600 powinniśmy oczekiwać podobnej sytuacji. Obecnie nie wiemy, czy nowe doniesienia sugerujące, że w serii Galaxy S26 pojawią się regionalne podziały, faktycznie się sprawdzą. Do takich informacji należy podchodzić z pewną dozą dystansu. Jeśli przecieki okażą się prawdą, rodzina Galaxy S26 będzie przypominać smartfony z serii S22.
Więcej o smartfonach Samsung Galaxy S26 przeczytasz na Spider's Web: