W takiej cenie lepszych słuchawek raczej nie kupisz. Soundcore Liberty 4 Pro - recenzja
Okazuje się, że można zrobić bardzo dobre słuchawki douszne w cenie poniżej 600 zł. Jakość dźwięku w Soundcore Liberty 4 Pro zaskakuje, świetny jest też ANC, a praktyczne etui z wyświetlaczem dopełnia mój stan zadowolenia.

W pudełku oprócz samych słuchawek i etui znajdziemy zestaw sześciu końcówek dousznych w rozmiarach XXS, XS, S, M, L, XL. Domyślnie zamontowany jest rozmiar M i jak się później okazało, to on najbardziej mi przypasował, mimo wielu godzin używania moje uszy się nie męczyły. Jest też kabel USB-C i instrukcja obsługi.
Kiedy po raz pierwszy otworzyłem etui, przywitał mnie od razu stan naładowania słuchawek, który wyświetla się na ekranie. Potem widzimy stan naładowania całego etui, status ANC i połączenia bluetooth.

Parowanie jest banalnie proste - po otwarciu etui słuchawki automatycznie przechodzą w tryb parowania. Jeszcze tylko instalacja aplikacji, która znacznie poszerza możliwości urządzenia i można zacząć słuchać. Zacznijmy jednak od szczegółów technicznych.
Słuchawki Soundcore Liberty 4 Pro - specyfikacja
- Czas odtwarzania: do 10 godzin
- Czas odtwarzania z etui: do 40 godzin
- Redukcja szumów: 7 czujników - 6 dźwięku i 1 barometryczny ciśnienia
- Sześć mikrofonów AI
- Bluetooth 5.3
- Technologia ACAA, HearID, 360° dźwięk przestrzenny
- Stopień ochrony IPX5
- Szybkie ładowanie dzięki baterii 5C
Soundcore Liberty 4 Pro - jakość dźwięku
To tylko suche dane, a jak to się przekłada w praktyce? Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Jakość dźwięku nawet w ustawieniach fabrycznych można śmiało porównywać ze słuchawkami z górnej półki. Warto jednak skorzystać z aplikacji i ustawić któryś z domyślnych trybów, użyć manualnego eq lub zrobić sobie test preferencji, a wtedy urządzenie samo ustawi krzywą eq.
W porównaniu do poprzedniego modelu Soundcore Liberty 3 Pro, który też spisywał się bardzo dobrze, jest jeszcze lepiej. Trzeba przyznać - głośne są. Czasami aż za bardzo, ale nikt nie każe słuchać cały czas muzyki na fulla. Mi wystarczało 60-70 proc. natężenia dźwięku. Dopiero przy cichszych utworach odważyłem się odkręcić je na 100 proc. Dobrze mieć pole manewru, bo w dwóch typach słuchawek, których używam na co dzień, (jedne droższe, drugie nieco tańsze) czasami brakowało mi mocy.

Basy są bardzo wyraziste - podkręcenie ich na 100 proc. tylko dla odważnych. Podobnie jest w zakresie tonów średnich i wysokich. Ale jak wyżej wspomniałem, każdy może ustawić swoje osobiste preferencje. Jednocześnie dźwięk nie jest agresywny, ale przyjemny dla ucha. Słuchawki sprawdzają się zarówno przy ciężkich brzmieniach, muzyce poważnej, jak i przy współczesnych przebojach. Bonus: nigdy nie sądziłem, że tuba basowa w soundtracku "Ziemi obiecanej" może tak wspaniale brzmieć.
Ale to nie wszystko. Liberty 4 Pro oferują wrażenia hi-fi. Poza tym właściciele sprzętów z Androidem mogą użyć kodeka LDAC, który zapewnia najlepsze możliwe brzmienie.
A jak działa ANC?
Można powiedzieć, że wspaniale, chyba najlepiej spośród wszystkich średniopółkowych słuchawek. Ba, nawet niektóre droższe modele mogą się poczuć zawstydzone. To zasługa siedmiu czujników - sześciu dźwięku i jednego barometrycznego ciśnienia. W praktyce sprawdza się to tak, że przy włączonej muzyce nie słyszałem absolutnie gwiżdżącego czajnika, chociaż stałem obok niego, ale odwrócony plecami. A ten gwiżdże serio głośno.
- Liberty 4 Pro wykorzystują algorytm soundcore ANC 3.0, który dostosowuje działanie systemu do zmieniającego się otoczenia trzy razy na sekundę, zapewniając - wedle zapewnień producenta - efektywne i nieodczuwalne wyciszenie hałasu - pisał Maciek tuż po wejściu słuchawek na polski rynek.
I co tu dużo mówić - zapowiedzi producenta w pełni się sprawdzają.
A co tam jeszcze?
Liberty 4 Pro pozwalają na 10 godzin używania z wyłączonym ANC i do 7,5 godzin z włączoną aktywną redukcją szumów. I to si wydaje realną wartością, chociaż ze stoperem tego nie mierzyłem. Ale mimo niemal całodziennej pracy słuchawki nie rozładowywały się. Łącznie z baterią w etui słuchawki mogą działać do 40 godzin. Należy jednak pokreślić, że już 5 minut ładowania pozwala na używanie słuchawek przez cztery godziny, a to za sprawą wspomnianego w specyfikacji szybkiemu ładowaniu dzięki baterii 5C.
Słuchawki Soundcore Liberty 4 Pro mogą być połączone z dwoma urządzeniami jednocześnie, a więc np. można w nich pracować na komputerze i być podłączonym do telefonu w razie gdyby ktoś zadzwonił. Przełączanie się między urządzeniami odbywa się bez żadnego wysiłku - wszystko dzieje się automatycznie. Żeby sparować słuchawki Soundcore Liberty 4 Pro z dodatkowym urządzeniem, wystarczy przejść do ustawień i wybrać Podwójna łączność > Podłącz nowe urządzenie.
Czas porozmawiać o cenie
Słuchawki Soundcore Liberty 4 Pro standardowo kosztują 599 zł - nie znalazłem tańszej oferty na rynku. W tej cenie ciężko byłoby znaleźć słuchawki douszne, które oferują lepszą jakość dźwięku i wyciszenie, przynajmniej mi się to nie udało.
Zobacz nasze inne teksty o słuchawkach: